ja bym poczekała z oddaniem pieniędzy do czasu reklamacji bo mogą cienie jeszcze dotrzeć albo się odnaleźć. a jeśli nie to wtedy bym zwróciła pieniądze, a tej dziewczynie bym powiedziała że musi poczekać do dnia gdy przyjmą reklamacje . A jeśli Ci wystawi negatywa to broń się i wytłumacz całą sytuację
Poczekaj aż list dojdzie, daj sobie jeszcze kilka dni. Nie oddawaj pieniędzy, szczególnie jeżeli masz dowód nadania.
dokładnie, też bym tak zrobiła - wyjaśniła dziewczynie sytuację, podała (raz jeszcze) numer do śledzenia przesyłki. to nie Ty ją zgubiłaś, a poczta. a że dziewczyna nie potrafi normalnie porozmawiać i zrozumieć, że sytuacja nie zależy od Ciebie, to jej problem. i sama mówisz, że jeden ewentualny negatyw Ci nie zaszkodzi, więc nie masz się czym przejmować.
List polecony na śledzeniu ma tylko miejsce nadania i miejsce doręczenia, nie ma pośrednich przestanków jak paczka.
Nie bądź naiwna i nic jej nie oddawaj dopóki poczta nie rozpatrzy reklamacji. Ostatnio tak się porobiło, że wszystko podrożało a jkość usług znacząco się pogorszyła, listy idą nawet po 2 tygodnie (poważnie, ostatnio mi idą minimum 8 dni ), jak jej się tak spieszy to mogła szybciej zapłacić. Jeśli wystawi Ci negatywa to zgłoś ją do administracji, Ty się wywiązałaś z umowy, to poczta nawala, a kupująca powinna być świadoma tego, że poczta może coś nawalić.
@Jednafiga tu ma rację, zawaliła tu poczta a nie Ty. Może później się okazać że paczka do niej doszła a Ty nie zobaczysz już pieniędzy
Poczekaj 14 dni, mi kiedyś coś szło prawie 11 dni. Sprawdzaj status i nie martw się tym narazie
wiele razy zdarzyło mi się, że w systemie list widniał tylko jako nadany, a ja miałam go już u siebie...