Zwolnienie - przez przyszłego teścia..- jak się zachować?
Hej Kochane ,
W kilku chmurkach wcześniej wspominałam Wam o kiepskim nastroju jaki mi towarzyszył przez ostatni tydzień.
Ale od początku:
Rodzice mojego chłopaka są po rozwodzie bo jego ojciec zostawił rodzinę dla kochanki która zaszła z nim w ciąże.W nawiasie opisując ją : osoba która pozycję zapewniła sobie dupą,nie ma za grosz kultury dąży do celu po trupach.
Z poprzedniego małżeństwa miał starszą córkę (siostra mojego chłopaka ) i syna (mój chłopak). Jeszcze w trakcie rozwodu siostra mojego chłopaka pracowała u ojca w firmie (razem z jego kochanką ). Ale że kochance taka systuacja nie odpowiadała postanowiła się córki pozbyć i to skutecznie gdyż ośmieszyła ja przed wszystkim pracownikami a później udawała ofiarę i kazała się przepraszać. Ojciec mojego chłopaka był nie wzruszony i powiedział że jej gwiazdy (kochanka) nie przeprosi to jest zwolniona! ( jakim trzeba być ojcem żeby zrobić coś takiego swojemu dziecku?)
Od tego czasu nie ma kontaktu z córką - czyli jakieś 14-15 lat!
Po kilku latach zaczął przeszkadzać jej mój chłopak i kończąc 18 lat jego również pozbyła się z domu..
Kilka dni wcześniej zarówno kochanka jak i ojciec mojego chłopaka zgodzili się aby kupił psa. Niestety po kilku dniach kochance się odmieniło i bez wiedzy mojego chłopaka oddała go komuś .
4 lata temu zaczęłam pracę u ojca chłopaka.Wszystko było ok do poniedziałku zeszłego tygodnia.
Do biura przychodzę z naszym pieskiem ( wyraził zgodę szef - ojciec chłopka). Jest młody 9 miesięcy i cały czas pracujemy nad tym żeby go ułożyć.W poniedziałek pojechałam z kumplem do sklepu i zamknęłam mojego psa na klucz w pokoju.Klucz oddałam drugiemu koledze z biura w razie czego jakby coś się stało ale zaznaczyłam że nie ma nikogo wpuszczać.
Kiedy wróciłam przy wszystkich pracownikach gwiazda(kochanka) urządziła mi scenę.
Kochanka: Masz zrobić porządek z tym swoim psem bo jestem przez niego cała pogryziona i tak na pewno nie będzie. A jak ty nie zrobisz z tym porządku to wezwe odpowiednie służby i ci tego kundla zabiorą
Ja: Po co Pani wchodziła? - po czym odwróciłam się na pięcie i odeszłam
Kiedy weszłam do góry okazało się że naciskała kolegę żeby jej dał klucz bo ona chce wejść do pieska.Nie wiem czy czegoś mu nie zrobiła bo mnie tam nie było więc nie wiem dlaczego tak zareagował ale po co wchodziła? Ale oczywiście nie było żadnego śladu po ugryzieniu
Oczywiście ojciec mojego chłopaka powiedział mi na drugi dzień że mam ją przeprosić albo mnie zwolni. Ja oczywiście nie zrobię tego bo nic złego nie powiedziałam a to ona groziła mi zabraniem psa. W pracy jestem do końca stycznia i tutaj pytanie: Jakbyście się zachowały na moim miejscu? Czy po zwolnieniu chciałybyście utrzymywać kontakt z przyszłym teściem? Z nią żadnego kontaktu już w życiu nie chce ale nie wiem jak się zachować z stosunku do ojca bo szczerze mam do niego żal że uwierzył w to jak ona sobie to przedstawiła.
Wydaje mi się, że nieźle facetowi oczy zamydliła, ale wiem, że w takiej sytuacji, nic nie zrobisz dopóki ten facet się nie opamięta. Myślę, że on sam ze swoją inicjatywą utrzymywania kontaktu nie wyjdzie, a Ty sama nie musisz się tam pchać, wiadomo, że to rodzina, ale nic na siłę. Mi też byłoby przykro i spodziewałabym się przeprosin, których prawdopodobnie się doczekasz jak dziunia kopnie go w dupę.
To troszkę mi ulżyło bo szczerze z dniem 31.01 nie mam ochoty go nawet oglądać
A co do niej to fakt przesłoniła mu oczy swoim wielkim tyłkiem a z tym nie wygram.
Co jest śmieszne że jego ojciec jest dla mnie miły i zachowuje się normalnie ale ona go naciskała z decyzją
Hmm... On chyba nir może Cię za coś takiego zwolnić? Nie jest to wbrew prawu? Ja bym się klocila, na pewno bym nie przeprosila. A teścia unikalabym jak ognia
On jest nią zaślepiony, wredna manipulantka sama nie wiem co bym zrobiła, może jakąś akcję aby ją ośmieszyć przed wszystkimi....
Nie może ale co zrobić sądzić się z nim?On ma najlepszych adwokatów także na pewno coś by wymyślił... Ale zastanawiałam się właśnie jak się wobec niego zachować po tej sprawie. Bo z nią rzecz jasna nie chce mieć nic wspólnego , z nim zresztą też ale mój chłopak mnie prosi żeby o nie wpłynęło na realacje miedzy mną a nim. Ale ja tak chyba nie potrafię
Też o tym myślałam ale wystarczy na nią spojrzeć i ona w sumie tym co sobą reperentuje robi z siebie pośmiewisko
Ciężka sytuacja. Ja na Twoim miejscu nie przepraszała i nie przyznawała się do jakiejkolwiek winy, bo Ty nic nie zrobiłaś. Ojciec Twojego chłopaka (przepraszam za wyrażenie), ale jest chyba jakieś nienormalny i wręcz idiotyczny, że zrywa kontakty z własnymi dziećmi dla jakiejś dupodajki. Tamta dziewczyna powinna natomiast dostać za swoje, ale do każdego karma wraca i prędzej czy później pewnie zostanie na lodzie i już nie będzie taką panią. Ja na Twoim miejscu popracowałabym d końca stycznia, a potem odeszła o tyle. Tak czy inczej w takich warunkach nie da się wytrzymać.
@hostka92 dokładnie! Ja też nie rozumiem jak dla takiej *** można odwrócić się od własnych dzieci.Mam taką ukrytą nadzieję że za to co robi spotka ją kiedyś odpowiednia kara. Ale nie wyobrażam się dalszych kontaktów z tą dwójką...
@Pastelovve nie musisz utrzymywać kontaktów. Wiadomo, że będąc ze swoim chłopakiem nigdy się w pełnie nie odetniesz od nich, ale jednak nie musicie w ogóle się spotykać. Mi się wydaje, że może ojciec Twojego chłopaka kiedyś przejrzy na oczy co ona robi, a wtedy dostanie to na co zasłużyła. Musimy wierzyć w sprawiedliwość.
@hostka92 w coś wierzyć trzeba. Boję się tylko że to chcąc nie chcąc może nas poróżnić z chłopakiem. Bo on będzie chciał mnie naciskać abym jednak w jakikolwiek sposób miała od czasu do czasu kontakt z jego ojcem. Jednak ja chyba wolałabym się z nim już nigdy w życiu nie widzieć
Jeżeli Twój chłopak chce utrzymywać kontakt ze swoim ojcem to jednak musicie znaleźc kompromis. Nie możesz zmusić go do zerwania kontaktu bądz co bądz z rodziną, a on też nie ma prawa zmuszać się go częstych kontaktów.
@hostka92 nie nie ja w ich kontakty broń boże mieszać się nie chce.Jego sprawa. Chodzi tylko o to aby mnie do tego nie zmuszał i nie wiem jak mu to wytłumaczyć.
@Pastelovve powiedz po prostu, że nie życzysz sobie takiego traktowania ze strony jego ojca i tamtej wariatki i jest Ci przykro gdy ona tak sie zachowuje. Chłpak powinien to zrozumieć, zresztą spotkanie z nimi raz czy 2 razy w roku jeszcze jakoś bys zniosła.
ciężko m i powiedzieć co bym zrobiła na Twoim miejscu
jej na pewno bym unikała, a teściowi powiedziałabym że zwolnienie przez takie coś nie może Cię zwolnić, gdyż jest to wbrew zasadom.
A chłopak jest po Twojej stronie czy bardziej wierzy ojcu, ale jak masz się męczyć z tą zołzą to bym się sama zwolniła , a na koniec zrobiła jej psikusa
Psikus juz gotowy czekam do 31 i dostanie ode mnie paczkę.A w paczce maść - na ból dupy😼