U mnie jest ok minus 20 i dużo śniegu. Owszem jest ładnie ale jest naprawdę przerazliwie zimno. Można popatrzec przez okno ale rece przy odsniezaniu odpadają...
Zazdroszczę wam tego śniegu, u mnie nic nie ma, wczoraj popadało ale tylko odrobinę, jakby ktoś przez chwilę sypał cukrem pudrem
Jest zima to musi być zimno. Kiedyś takie mrozy były w każdą zimę a śniegu po kolana i zaspy białe. Mnie tam się podoba. W domu i tam mam bardzo cieplutko 25 stopni na termometrze.
No to ja odmienię panujące tu opinie, bo już od kilku dobrych lat nie mogłam się doczekać takiej zimy, jak jest teraz Pamiętam takie mrozy ze swojego dzieciństwa, i bardzo mi się do nich tęskniło I mimo, że sporo muszę wychodzić, i bywa dokuczliwa taka temperatura, a w domu dzięki temu mam raptem 17 stopni, bo nie może się dobrze nagrzać, to i tak jestem szczęśliwa
Dokładnie kiedyś były większe mrozy a my latałyśmy po dworze z sankami albo jeździło się na łyżwach na boisku bo straż wylała wodę żeby dzieciom lodowisko zrobić
fajnie było Chociaż teraz sama zamarzam i wkurzam się, że po chodnikach nie da się chodzić, bo boję się, że się wywalę to jest pięknie
dokładnie! ja tęskniłam za taką zimą i w końcu jest, chętnie bym poszła na spacer do lasu ale angina kolejny raz wygrywa więc oglądam zimę przez okno
Moja babcia nawet przybiegła do mnie z kremem chroniącym twarz przed mrozem.. kochana, wie, jaka mam delikatna skore Hahaha
U mnie tak samo, mnie to w sumie aż tak nie przeszkadza, ale chłopak mi strasznie marudzi
Kiedyś była szansa, że będzie taki mróz i zasypie, że odwolaja szkole - teraz zapomniałam, że coś takiego było , a ten mróz w końcu mi to przypomniał