Ja ostatnio miałam efekt WOW, ale nie w sieciówce tylko sklepie internetowym bo proponował dość oryginalną odzież.
Na pewno tak jest, że większość ciuchów lepiej leży na szczupłych osobach, ale nawet jeśli coś znajdę w swoim rozmiarze co już tak trudne nie jest to niestety ale nie ma zachwytu i nie kupuje
Ja obecnie mam rozmiar M-XL w zależności od ciuszka, na tyłek większe i choć rozmiar dość normalny to łatwiej znaleźć coś WOW w SH niż sieciówkach, więc rozumiem
U mnie zalezy, zazwyczaj juz wiecej ciuchow podoba mi sie w lumpeksach niz w sieciowakach, zwlaszcza kiedy szukam tam czegos konkretnego. Ale czasem ide tak tylko pochodzic i co chwila cos mi wpada w oko, ostatnio wyjatkowo kupilam kilka ubran i jestem bardzo zadowolona
No właśnie ja nie napisałam, że większośc ubrań lepiej lezy na szczupłych osobach W sumie to skoro nie podoba Ci się to co jest dostępne w sklepach to może by samemu cos uszyć? Sporo osób teraz traktuje szycie albo przeróbki ubrań np z sh jako hobby.
Mnie w sieciówkach oprócz tego, że wszystko wygląda prawie tak samo w każdym sklepie fatalna jakość ubrań i w związku z tym niewspółmierna cena, ale wiadomo, produkują szmatki na jeden sezon, żeby potem bez żalu wyrzucić jak przyjdzie moda na coś innego.
Mój rozmiar to M-ka a spodni L-ka i zdecydowanie za dużo mi się podoba Nie zaglądam oczywiście do wszystkich sieciówek, mam tylko parę wybranych Spodnie kupuję tylko w Zarze lub Sin Say, ewentualnie C&A, w reszcie nic nie pasuje na moje dupsko Resztę ciuchów kupuję w H&M, Cropp, Reserved, Stradivarius... Unikam najbardziej trzech: Mohito (zapach i ciuchy w ogóle nie w moim stylu), House (miałam kiedyś z nimi konflikt) i Bershka (za ich ostatnie fanaberie przy zwrocie butów) Zaglądam też czasem do SH i lokalnych butików, tam to dopiero można dostać prawdziwe perełki
Mi jak się coś podoba to jest tak drogie że mój portfel płacze. Po czym okazuje się że jestem na bazarze i niemalże identyczna rzecz jest tam o połowe tańsza. Przykład - ostatnio byłam w H&M i bardzo spodobały mi się ogrodniczki No i co ? 150 ziko za portki. No nie. Jeszcze sesja są ważniejsze wydatki teraz. Tak się złożyło że byłam na bazarze ostatnio bo u mnie w niedziele zawsze w Bydzi jest taki targ z ciuchami pod biedrą gdzie akurat szłam i patrze ogrodniczki niemalże identyczne za 70 ziko Doszłam do wniosku że chyba kończe z sieciówkami. Są marki które sobie cenie za jakość takie jak adidas. Jednak ciuchy z H&M to zykłe szmaty za które szkoda przepacać.
Ja ubieram się klasycznie i zawsze coś dla siebie znajdę, czarne rurki, biała koszula, czarne koszulki bez nadruków. Nic ciekawego, ale przynajmniej wszędzie coś znajdę
Ja jestem zdania, że teraz w większości sieciówek szyją ubrania na ŻYRAFY. Wszystko jest mega długie, zarówno spodnie, jak i podkoszulki. I niska osoba, taka jak ja, ma nie lada problem, by coś fajnego znaleźć i jeszcze dobrze w tym wyglądać.
Ogólnie sądzę, że większość sieciówek ma odzież "na jedno kopyto", choć nie mówię, że wszystkie, bo są wyjątki. Ja, odkąd mam swoje nieco większe dochody, to zaglądam również do tych mniej znanych i oklepanych sieci, i tam od czasu do czasu znajdę coś ciekawego, i dobrego na mój rozmiar
Oj zgadzam się z tym, że wszystko jest długie. Mam 160 cm i większość spodni musze podwijać bo noszę rozmiar 40/38 a producenci wychodzą z założenia chyba, że jeśli więcej jest w pasie to i długość trzeba zwiększyć...
polecam sh ja w sieciówkach większości kupuję tylko spodnie, buty i bieliznę reszty szukam w sh chociaż zdarza mi się kupować inną część garderoby w sieciówkach, ale to sporadycznie
oj tak, tylko u mnie jest ten problem, że nie do każdego SH mogę wejść przez silną reakcję alergiczną na środek do przechowywania odzieży.