Co byś kupiła gdyby...
Temat z beczki tych przyjemnych Związany z zakupami. Trochę zabawa na odprężenie... o!
Wyobraźcie sobie, że dostajecie 700 zł od rodziców/dziadków/ukochanego bądź same odłożyłyście albo... wygrałyście - co byście za to sobie kupiły? Celowo taka kwota bo nie jest to mało ani dużo - dla każdej z nas pieniądze mają inną wartość, prawda? Po prostu taka kwota a nie inna, by było ciekawiej no i trudniej?
Nowy ciuch? Kosmetyk? A może nakarmienie psiaków w schronisku?
Ja chciałabym za to kupić... hmm... hm... zbierałabym dalej na wymarzone wakacje na Dominikanie, o Albo poszłabym na jakiś kurs doszkalający Alboooo kupiłabym ze dwa perfumy
Za 700 zł.. wyjechałabym gdzieś na weekend, ewentualnie kupiłabym coś dla siebie (jakieś ubranie) i zrobiłabym prezent przyjaciółce
o aparat świetny pomysł , nowy telefon , albo dołożyć do nowego laptopa. Na pewno szkoda by mi było całą taką sumę wydać na ciuchy ... na ciuchy zawsze znajdę a za taką jednorazową sumę wolałabym kupić jedną rzecz bardziej wartościową
Na pewno bym z połowę odłożyła na przyszłe koncerty
No i kupiłabym sobie dobre sportowe buty.
A reszta by poszła na bieżące wydatki pewnie
około 200-300zł wydałabym na kosmetyki i ubrania a reszta na konto , jak mam więcej pieniędzy to zawsze mi szkoda wydawać i oszczędzam
może to dziwne, ale na razie nic nie potrzebuje, a że nie mam dopływu gotówki to trzymałabym na prezenty dla bliskich na które mi zawsze brakuje. Wiem! Kupiłabym książki, pewnie nowe słuchawki ale nadal dużo by mi zostało
napewno częśc przeznaczylabym na kosmetyki na które zawsze szkoda mi bylo pieniedzy I na pewno jakieś porządne sportowe firmowe buty. Reszta na biezace wydatki.
Kupiłabym rzecz z listy 'moje realne marzenia', czyli zestaw pędzli z Zoevy, a resztę bym odłożyła na konto oszczędnościowe.
W sumie to takie smutne, ale na oszczędnościówce zbieram sobie na bilet miesięczny No ale skądś pieniądze mszą być
Gdybym w tym momencie je dostała to na bank przeznaczyłabym te pieniądze na rzeczy dla dziecka Pewnie na łóżeczko, bo jeszcze go nie mamy
Jeśli miałabym to wydać na siebie to kupiłabym buty i strój do ćwiczeń + kilka pierdółek takich jak: akcesoria do makijażu, może jakiś box, coś do ubrania i wywołałabym wszystkie klisze ze zdjęciami, które mi zalegają i wiecznie nie mam na to kasy
Jeśli miałabym to przeznaczyć na coś ważniejszego, to mam kilka opcji, mogłabym wydać ok. 15 - 20 egzemplarzy książki, albo zainwestować w prostą, tanią sprzedaż internetową z niewielkim zyskiem, ale opłacalnym.
Jeśli wygrałabym te pieniądze, to pewnie podzieliłabym się z moim chłopakiem pół na pół, lub rozdzieliła między mnie, braci i chłopaka. Wtedy pewnie swoją część wydałabym na siebie, czyli coś do ubrania, coś dla urody.
Jeśli miałyby to być pieniądze "na życie" to pewnie kupiłabym coś przydatnego do mieszkania, bo wiecznie czegoś brakuje, ale i zabrała chłopaka w fajne miejsce np. do jakiejś restauracji, termy.
Jest masę opcji i moim zdaniem wszystko zależy od tego w jaki sposób otrzymałam te pieniądze i od różnych innych czynników
Ja bym trzymała na koncie i dozbierała do kursu, który od jakiegoś czasu chcę zrobić ale ciągle brakuje mi wolnych pieniędzy żeby na niego odłożyć
Ja zbierałam dalej na iphona który mi się tak marzy . Chociaż w praktyce pewnie wyszło by tak że posłużą bym na zakupy i wydała zapewne na ubrania i kosmetyki
Zrobiłabym mega zapas kosmetyków, ciuchów i biżuterii, no i pewnie bym zorganizowała rozdanie na blogu
A ja bym pewnie 100/200zł wydała na kosmetyki lub bieżące wydatki.
A resztę bym odłożyła na konto.
wydałabym na szkołę .. ach pieprzone studia zaoczne ..
ale gdybym mogła być egoistką ten jeden raz to wydałabym na siebie cyzli kosmetyki kosmetyki kosmetyki
ale pewnie jak nie na szkołę to wydałabym na rodziców i męża sobie kupujać drobiazg