W domu rodzinnym, a tak właściwie w bloku nie mam problemów - sąsiadki mi odbiorą, jeśli poprosze, ale raczej nie mam tego problemu bo poczta czesto do pracy mi dostarcza za to na studiach nikt mi nigdy nie odbierał i nawet o to nie prosiłam bo nie znalam nikogo, tak samo jak i ja sąsiadce nie odebrałam po prostu dlatego że jej nie znałam. A może miałaby mi to za złe?
Ja mieszkam w domu jednorodzinnym i nie pozwalam kurierom zostawiać paczek u sąsiadów - słabo ich znam. Jak mieszkałam w bloku to też nie pozwalałam zostawiać - niech przyjadą drugi raz jak mnie nie ma, bo nie będę latać po bloku i pytać gdzie moja paczka Raz bez mojej wiedzy zostawili - na szczęście u sąsiada z naprzeciwka, a nie obok (ten obok jest nienormalny). Koleś przyniósł mi przesyłkę jak tylko wróciłam do domu i nie miał nic przeciwko, mówił, że jakby co to można u niego zostawiać. Mimo wszystko wolę nie robić takich rzeczy
Mój ojczym pracuje w domu i codziennie jest przynajmniej kilku kurierów, więc czasami nie ma mocnych- ktoś inny musi odebrać pakę. Sąsiedzi chyba się przyzwyczaili, więc spoko
Ale powiem Wam, że z tym zostawianiem paczek przez kurierów też różnie bywa... Znam przypadek, gdzie kurier bez wiedzy znajomej zostawił paczkę u jednego z sąsiadów. Gdy zadzwoniła do kuriera, powiedział jej pod jakim numerem paczkę zostawił, poszła do tego faceta, ale on stwierdził, że nikt u niego nic nie zostawiał... Najgorsze było to, że w paczce był sprzęt wart ponad 1000 zł. Sąsiad twierdził, że paczki nie ma, kurier twardo stał za tym, że to u niego paczkę zostawił. Znajoma próbowała rozwiązać problem z firmą kurierską, ale ona nic sobie z tego nie zrobiła. I z tego co wiem do dzisiaj nie dostała ani pieniędzy, ani paczki, ale nie wiem, czy dalej coś z tym robi.
U mnie jest sąsiadka która zawsze odbiera nasze paczki i to bardzo miło z jej strony bo często listonosz chodzi u nas albo wcześnie rano albo kiedy nas nie ma
u mnie sąsiedzi czasem odbierają, ale zawsze ich o tym uprzedzam jak się spodziewam, że coś może przyjść a wiem, że mnie nie będzie. Chociaż raczej nie lubię tego, czuję się skrępowana, że robię komuś problem