@sailor nie wtrącam się, ale spojrzałam na przepis i tam jednak jest mleko kokosowe a nie mleczko więc w sumie sama nie wiem co potrzebujesz a tak poza tym wygląda pyszzzznie powodzenia, mam nadzieję, że wyjdzie super! kocham robić torty, dobrze, że mam rodziców cukierników, przekazali mi fach, bo w domu piec nie chcą
EDIT: poczytałam komentarze i autorka wspomina o mleczku z puszki o zawartości tłuszczu ok 20% więc na pewno chodziło o puszkę a nie o mleko w kartonie.
Paczkę sody oczyszczonej i włączyć pustą pralkę w 60 stopniach np, u mnie zawsze pomaga, albo ocet też ok
Ja daję to i to - soda i ocet naraz 1/3 do szufladki 2/3 do bębna, pięknie czyści pralkę, robię to co drugi miesiąc.
I jak chcesz porządnie ją wypucować to zobacz relacje na IG architektporzadku babeczka jest świetna
to jedyne co mi przyszło do głowy, moja wiedza o pralkach ogranicza się do ustawienia programu
@kngslk na początku nie wiedziałam o co chodzi, ale Wikipedia wszysto wyjaśniła. Mleko kokosowe i mleczko kokosowe to to samo, z tym że powinno się mówić mleczko kokosowe bo "Decyzją Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 2017 termin „mleko” co do zasady zarezerwowany jest wyłącznie dla mleka pochodzenia zwierzęcego, tak samo ma się sytuacja w wypadku pojęć: śmietana, śmietanka, chantilly, masło, ser i jogurt z pojedynczymi wyjątkami".
Ale jakby nie było, wiem co kupić i będę szukać.
@OrzechOwa235 ja obserwuje na instagramie profil architektporządku, tam babeczka wszystko wyjaśnia jak oczyścić pralkę. A co śmieszne, na końcu radzi wrzucić tabletkę od zmywarki i włączyć pralkę na długi czas prania. Ale serio ten profil polecam laseczki bo babka zna się na rzeczy
To jest ciekawe, bo ja to zupełnie inaczej rozumiem . Jak widać źle. Wiem, że słowo mleko nie może się odnosić do produktów roślinnych, ale i tak się z tym nie zgadzam . Jak sobie kupisz napój roślinny kokosowy (mleko) to ma ono 3% tłuszczu. Jak kupisz mleczko kokosowe w puszcze to ma zazwyczaj ok 20% tłuszczu . Co zresztą widać w konsystencji, bo mleko to mleko a mleczko jest gęste. Moje tłumaczenie zawsze miało sens, ale teraz to już nie wiem .
Ostatnio pokazywała, że kłaczki z suszarki bębnowej ma mokre... cóż, u mnie suchutkie I nie wiem, czy to różnica między suszarką a suszarkę, czy po prostu u którejś z nas jest coś nie tak, ale to niebezpieczne, że jej się gdziekolwiek woda zbiera - poza pojemnikiem na wodę...
O matko... teraz to ja już też się pogubiłam... Chyba jednak kupię to z 20% tłuszczu bo samo słowo "napój" do mnie nie przemawia.