Dresscloud Café

Strona 1240 / 1999

beataa1995
beataa1995
20.78k3 lata temu
wenkka • 3 lata temu
Dziewczyny, mam problem! Zielona czy granatowa? :D https://beksashop.pl/kolekcja/cala-kolekcja-beksa/kolekcja-cala-kolekcja-beksa-a-zaloz-sie-butelkowozielona https://beksashop.pl/kolekcja/cala-kolekcja-beksa/a-zaloz-sie-atramentowa

zielona

wenkka
wenkka
8.42k3 lata temu
wenkka • 3 lata temu
Dziewczyny, mam problem! Zielona czy granatowa? :D https://beksashop.pl/kolekcja/cala-kolekcja-beksa/kolekcja-cala-kolekcja-beksa-a-zaloz-sie-butelkowozielona https://beksashop.pl/kolekcja/cala-kolekcja-beksa/a-zaloz-sie-atramentowa

beataa1995 • 3 lata temu
zielona :)

dzięki!

hangled
hangled
4.28k3 lata temu
wenkka • 3 lata temu
Dziewczyny, mam problem! Zielona czy granatowa? :D https://beksashop.pl/kolekcja/cala-kolekcja-beksa/kolekcja-cala-kolekcja-beksa-a-zaloz-sie-butelkowozielona https://beksashop.pl/kolekcja/cala-kolekcja-beksa/a-zaloz-sie-atramentowa

beataa1995 • 3 lata temu
zielona :)

wenkka • 3 lata temu
:serce: dzięki!

Tez jestem za zieloną, piękna jest!

frambuesa
frambuesa
10.86k3 lata temu
wenkka • 3 lata temu
Dziewczyny, mam problem! Zielona czy granatowa? :D https://beksashop.pl/kolekcja/cala-kolekcja-beksa/kolekcja-cala-kolekcja-beksa-a-zaloz-sie-butelkowozielona https://beksashop.pl/kolekcja/cala-kolekcja-beksa/a-zaloz-sie-atramentowa

Dla mnie butelkowa

rena442
rena442
4.15k3 lata temu

@wenkka ja też jestem za zieloną bardzo fajna

OrzechOwa235
OrzechOwa235
4.5k3 lata temu
wenkka • 3 lata temu
Dziewczyny, mam problem! Zielona czy granatowa? :D https://beksashop.pl/kolekcja/cala-kolekcja-beksa/kolekcja-cala-kolekcja-beksa-a-zaloz-sie-butelkowozielona https://beksashop.pl/kolekcja/cala-kolekcja-beksa/a-zaloz-sie-atramentowa

Zdecydowanie zielona 🥰

gulonica
gulonica
4.32k3 lata temu
wenkka • 3 lata temu
Dziewczyny, mam problem! Zielona czy granatowa? :D https://beksashop.pl/kolekcja/cala-kolekcja-beksa/kolekcja-cala-kolekcja-beksa-a-zaloz-sie-butelkowozielona https://beksashop.pl/kolekcja/cala-kolekcja-beksa/a-zaloz-sie-atramentowa

Zielona. 😉

wenkka
wenkka
8.42k3 lata temu

Dziękuję Dziewczyny! Zielona wygrała. Wieczorem zamawiam.

Janettt
Janettt
11.87k3 lata temu

Tak sobie myślę.... Część z Was tu śledzi co u mnie się dzieje i pewnie wie, że jestem w niezgodzie z rodzicami i się do nich nie odzywam po tym jak oskarżyli mojego A. o kradzież, której rzecz jasna nie było (tak się kończy chęć pomocy bliskim...). Pod koniec miesiąca tata ma urodziny i ciągle mnie gryzie pytanie czy składać mu życzenia (smsem chociaż), czy lepiej w ogóle się nie odzywać.
Matka co prawda ostatnio wydzwaniała do mnie tylko chyba żeby pochwalić się nową frezarką (moją popsuła, a swoją jak popsuła oddała mi i powiedziała, że jak sobie naprawie to jest moja - "haha" śmieszne) i wywiedzieć się gdzie mieszkam. Oczywiście nie zamierzam im mówić, nie potrzebuję nieproszonych gości.
Nie mamy kontaktu odkąd się wyprowadziłam (w końcu dali mi miesiąc na wyprowadzkę i to zrobiłam). Ale mam wrażenie, że jak nie złoże życzeń to albo będzie mnie sumienie gryzło, albo będą gadać że jestem wyrodną córką i nie wiadomo co. W sumie i tak zawsze mieli mnie za gorszą, ale sama nie wiem. Dziwnie się czuję w tej sytuacji. Co nie zrobię to i tak będzie źle.
Wysłać życzenia, czy sobie darować skoro ja jestem taka zła i trzymam ze "złodziejem".
P.S. Jedyne co A. ukradł to moje serce no i czasami rozum mam wrażenie. 😁

Lacrimosa
Nieznany profil
4.2k3 lata temu
Janettt • 3 lata temu
Tak sobie myślę.... Część z Was tu śledzi co u mnie się dzieje i pewnie wie, że jestem w niezgodzie z rodzicami i się do nich nie odzywam po tym jak oskarżyli mojego A. o kradzież, której rzecz jasna nie było (tak się kończy chęć pomocy bliskim...). Pod koniec miesiąca tata ma urodziny i ciągle mnie gryzie pytanie czy składać mu życzenia (smsem chociaż), czy lepiej w ogóle się nie odzywać. Matka co prawda ostatnio wydzwaniała do mnie tylko chyba żeby pochwalić się nową frezarką (moją popsuła, a swoją jak popsuła oddała mi i powiedziała, że jak sobie naprawie to jest moja - "haha" śmieszne) i wywiedzieć się gdzie mieszkam. Oczywiście nie zamierzam im mówić, nie potrzebuję nieproszonych gości. Nie mamy kontaktu odkąd się wyprowadziłam (w końcu dali mi miesiąc na wyprowadzkę i to zrobiłam). Ale mam wrażenie, że jak nie złoże życzeń to albo będzie mnie sumienie gryzło, albo będą gadać że jestem wyrodną córką i nie wiadomo co. W sumie i tak zawsze mieli mnie za gorszą, ale sama nie wiem. Dziwnie się czuję w tej sytuacji. Co nie zrobię to i tak będzie źle. :( Wysłać życzenia, czy sobie darować skoro ja jestem taka zła i trzymam ze "złodziejem". P.S. Jedyne co A. ukradł to moje serce no i czasami rozum mam wrażenie. 😁

Ja bym chyba strategicznie „zapomniała”. Ale też u mnie jakieś takie rzeczy jak urodziny nie są zbyt ważne. Jeśli będzie Cię gryzło to może jakaś tradycyjna kartka pocztą? Zawsze to bardziej eleganckie, niż SMS i nie zachęca do dodatkowego kontaktu telefonicznego, a jak nie zamieścisz adresu zwrotnego, to jasny sygnał, że chcesz utrzymać dystans.

Kaamaa
Nieznany profil
2.66k3 lata temu
Janettt • 3 lata temu
Tak sobie myślę.... Część z Was tu śledzi co u mnie się dzieje i pewnie wie, że jestem w niezgodzie z rodzicami i się do nich nie odzywam po tym jak oskarżyli mojego A. o kradzież, której rzecz jasna nie było (tak się kończy chęć pomocy bliskim...). Pod koniec miesiąca tata ma urodziny i ciągle mnie gryzie pytanie czy składać mu życzenia (smsem chociaż), czy lepiej w ogóle się nie odzywać. Matka co prawda ostatnio wydzwaniała do mnie tylko chyba żeby pochwalić się nową frezarką (moją popsuła, a swoją jak popsuła oddała mi i powiedziała, że jak sobie naprawie to jest moja - "haha" śmieszne) i wywiedzieć się gdzie mieszkam. Oczywiście nie zamierzam im mówić, nie potrzebuję nieproszonych gości. Nie mamy kontaktu odkąd się wyprowadziłam (w końcu dali mi miesiąc na wyprowadzkę i to zrobiłam). Ale mam wrażenie, że jak nie złoże życzeń to albo będzie mnie sumienie gryzło, albo będą gadać że jestem wyrodną córką i nie wiadomo co. W sumie i tak zawsze mieli mnie za gorszą, ale sama nie wiem. Dziwnie się czuję w tej sytuacji. Co nie zrobię to i tak będzie źle. :( Wysłać życzenia, czy sobie darować skoro ja jestem taka zła i trzymam ze "złodziejem". P.S. Jedyne co A. ukradł to moje serce no i czasami rozum mam wrażenie. 😁

Moja babcia zawsze mówi, że dobrze wiemy czego chcemy. Jeśli nie chcesz składać tacie życzeń to nie rób tego. Żyj zgodnie ze swoim sumieniem❤. Wiem ile w życiu kosztują różne decyzję 😉.

lubietox3
lubietox3
3.81k3 lata temu

Robiła któraś z Was pad thai? Jak to smakuje?

Janettt
Janettt
11.87k3 lata temu
Janettt • 3 lata temu
Tak sobie myślę.... Część z Was tu śledzi co u mnie się dzieje i pewnie wie, że jestem w niezgodzie z rodzicami i się do nich nie odzywam po tym jak oskarżyli mojego A. o kradzież, której rzecz jasna nie było (tak się kończy chęć pomocy bliskim...). Pod koniec miesiąca tata ma urodziny i ciągle mnie gryzie pytanie czy składać mu życzenia (smsem chociaż), czy lepiej w ogóle się nie odzywać. Matka co prawda ostatnio wydzwaniała do mnie tylko chyba żeby pochwalić się nową frezarką (moją popsuła, a swoją jak popsuła oddała mi i powiedziała, że jak sobie naprawie to jest moja - "haha" śmieszne) i wywiedzieć się gdzie mieszkam. Oczywiście nie zamierzam im mówić, nie potrzebuję nieproszonych gości. Nie mamy kontaktu odkąd się wyprowadziłam (w końcu dali mi miesiąc na wyprowadzkę i to zrobiłam). Ale mam wrażenie, że jak nie złoże życzeń to albo będzie mnie sumienie gryzło, albo będą gadać że jestem wyrodną córką i nie wiadomo co. W sumie i tak zawsze mieli mnie za gorszą, ale sama nie wiem. Dziwnie się czuję w tej sytuacji. Co nie zrobię to i tak będzie źle. :( Wysłać życzenia, czy sobie darować skoro ja jestem taka zła i trzymam ze "złodziejem". P.S. Jedyne co A. ukradł to moje serce no i czasami rozum mam wrażenie. 😁

Nieznany profil • 3 lata temu
Ja bym chyba strategicznie „zapomniała”. Ale też u mnie jakieś takie rzeczy jak urodziny nie są zbyt ważne. Jeśli będzie Cię gryzło to może jakaś tradycyjna kartka pocztą? Zawsze to bardziej eleganckie, niż SMS i nie zachęca do dodatkowego kontaktu telefonicznego, a jak nie zamieścisz adresu zwrotnego, to jasny sygnał, że chcesz utrzymać dystans.

U nas zawsze raczej były ważne. Choć kiedyś bardziej imieniny, ja zaś tego w ogóle nie reflektuje. A urodziny od zawsze były u nas świętowane. Jeszcze pomyślę co zrobić. Dzięki.

Janettt
Janettt
11.87k3 lata temu
Janettt • 3 lata temu
Tak sobie myślę.... Część z Was tu śledzi co u mnie się dzieje i pewnie wie, że jestem w niezgodzie z rodzicami i się do nich nie odzywam po tym jak oskarżyli mojego A. o kradzież, której rzecz jasna nie było (tak się kończy chęć pomocy bliskim...). Pod koniec miesiąca tata ma urodziny i ciągle mnie gryzie pytanie czy składać mu życzenia (smsem chociaż), czy lepiej w ogóle się nie odzywać. Matka co prawda ostatnio wydzwaniała do mnie tylko chyba żeby pochwalić się nową frezarką (moją popsuła, a swoją jak popsuła oddała mi i powiedziała, że jak sobie naprawie to jest moja - "haha" śmieszne) i wywiedzieć się gdzie mieszkam. Oczywiście nie zamierzam im mówić, nie potrzebuję nieproszonych gości. Nie mamy kontaktu odkąd się wyprowadziłam (w końcu dali mi miesiąc na wyprowadzkę i to zrobiłam). Ale mam wrażenie, że jak nie złoże życzeń to albo będzie mnie sumienie gryzło, albo będą gadać że jestem wyrodną córką i nie wiadomo co. W sumie i tak zawsze mieli mnie za gorszą, ale sama nie wiem. Dziwnie się czuję w tej sytuacji. Co nie zrobię to i tak będzie źle. :( Wysłać życzenia, czy sobie darować skoro ja jestem taka zła i trzymam ze "złodziejem". P.S. Jedyne co A. ukradł to moje serce no i czasami rozum mam wrażenie. 😁

Nieznany profil • 3 lata temu
Moja babcia zawsze mówi, że dobrze wiemy czego chcemy. Jeśli nie chcesz składać tacie życzeń to nie rób tego. Żyj zgodnie ze swoim sumieniem❤. Wiem ile w życiu kosztują różne decyzję 😉.

No racja. Dzięki

rena442
rena442
4.15k3 lata temu
Janettt • 3 lata temu
Tak sobie myślę.... Część z Was tu śledzi co u mnie się dzieje i pewnie wie, że jestem w niezgodzie z rodzicami i się do nich nie odzywam po tym jak oskarżyli mojego A. o kradzież, której rzecz jasna nie było (tak się kończy chęć pomocy bliskim...). Pod koniec miesiąca tata ma urodziny i ciągle mnie gryzie pytanie czy składać mu życzenia (smsem chociaż), czy lepiej w ogóle się nie odzywać. Matka co prawda ostatnio wydzwaniała do mnie tylko chyba żeby pochwalić się nową frezarką (moją popsuła, a swoją jak popsuła oddała mi i powiedziała, że jak sobie naprawie to jest moja - "haha" śmieszne) i wywiedzieć się gdzie mieszkam. Oczywiście nie zamierzam im mówić, nie potrzebuję nieproszonych gości. Nie mamy kontaktu odkąd się wyprowadziłam (w końcu dali mi miesiąc na wyprowadzkę i to zrobiłam). Ale mam wrażenie, że jak nie złoże życzeń to albo będzie mnie sumienie gryzło, albo będą gadać że jestem wyrodną córką i nie wiadomo co. W sumie i tak zawsze mieli mnie za gorszą, ale sama nie wiem. Dziwnie się czuję w tej sytuacji. Co nie zrobię to i tak będzie źle. :( Wysłać życzenia, czy sobie darować skoro ja jestem taka zła i trzymam ze "złodziejem". P.S. Jedyne co A. ukradł to moje serce no i czasami rozum mam wrażenie. 😁

Gdybym była w Twojej sytuacji, zadzwoniłabym i dążyła do pojednania - czasy są jakie są, nie wybaczyłabym sobie, gdyby coś się stało, a my bylibyśmy w niezgodzie.
Jakby na to nie patrzeć, to są Twoi rodzice.

Janettt
Janettt
11.87k3 lata temu
Janettt • 3 lata temu
Tak sobie myślę.... Część z Was tu śledzi co u mnie się dzieje i pewnie wie, że jestem w niezgodzie z rodzicami i się do nich nie odzywam po tym jak oskarżyli mojego A. o kradzież, której rzecz jasna nie było (tak się kończy chęć pomocy bliskim...). Pod koniec miesiąca tata ma urodziny i ciągle mnie gryzie pytanie czy składać mu życzenia (smsem chociaż), czy lepiej w ogóle się nie odzywać. Matka co prawda ostatnio wydzwaniała do mnie tylko chyba żeby pochwalić się nową frezarką (moją popsuła, a swoją jak popsuła oddała mi i powiedziała, że jak sobie naprawie to jest moja - "haha" śmieszne) i wywiedzieć się gdzie mieszkam. Oczywiście nie zamierzam im mówić, nie potrzebuję nieproszonych gości. Nie mamy kontaktu odkąd się wyprowadziłam (w końcu dali mi miesiąc na wyprowadzkę i to zrobiłam). Ale mam wrażenie, że jak nie złoże życzeń to albo będzie mnie sumienie gryzło, albo będą gadać że jestem wyrodną córką i nie wiadomo co. W sumie i tak zawsze mieli mnie za gorszą, ale sama nie wiem. Dziwnie się czuję w tej sytuacji. Co nie zrobię to i tak będzie źle. :( Wysłać życzenia, czy sobie darować skoro ja jestem taka zła i trzymam ze "złodziejem". P.S. Jedyne co A. ukradł to moje serce no i czasami rozum mam wrażenie. 😁

rena442 • 3 lata temu
Gdybym była w Twojej sytuacji, zadzwoniłabym i dążyła do pojednania - czasy są jakie są, nie wybaczyłabym sobie, gdyby coś się stało, a my bylibyśmy w niezgodzie. Jakby na to nie patrzeć, to są Twoi rodzice.

Niby są, ale czy rodzice robią wszystko żeby zadać ból dziecku? Chyba nie. Przez tyle lat chyba powinni to zauważyć. Więc ja mam do nich naprawdę wielki uraz.
Z nimi nawet nie da się rozmawiać.
Każda próba argumentów zawsze kończyła się opierdol*niem mnie jak burą sukę nawet jak nie mieli racji. Nawet podczas ostatniej kłótni gdy nie mieli racji. Zawsze ja wychodzę na tą złą, więc dlaczego ja mam wiecznie się starać i błagać o wybaczenie skoro ja nie jestem niczemu winna?
Całe życie się obwiniam zawsze o wszystko - tak mi wpoili niestety. Ja nie zamierzam się godzić. Już tyle razy próbowaliśmy z Adamem dojść z nimi do porozumienia, ale się nie da.

OrzechOwa235
OrzechOwa235
4.5k3 lata temu
Janettt • 3 lata temu
Tak sobie myślę.... Część z Was tu śledzi co u mnie się dzieje i pewnie wie, że jestem w niezgodzie z rodzicami i się do nich nie odzywam po tym jak oskarżyli mojego A. o kradzież, której rzecz jasna nie było (tak się kończy chęć pomocy bliskim...). Pod koniec miesiąca tata ma urodziny i ciągle mnie gryzie pytanie czy składać mu życzenia (smsem chociaż), czy lepiej w ogóle się nie odzywać. Matka co prawda ostatnio wydzwaniała do mnie tylko chyba żeby pochwalić się nową frezarką (moją popsuła, a swoją jak popsuła oddała mi i powiedziała, że jak sobie naprawie to jest moja - "haha" śmieszne) i wywiedzieć się gdzie mieszkam. Oczywiście nie zamierzam im mówić, nie potrzebuję nieproszonych gości. Nie mamy kontaktu odkąd się wyprowadziłam (w końcu dali mi miesiąc na wyprowadzkę i to zrobiłam). Ale mam wrażenie, że jak nie złoże życzeń to albo będzie mnie sumienie gryzło, albo będą gadać że jestem wyrodną córką i nie wiadomo co. W sumie i tak zawsze mieli mnie za gorszą, ale sama nie wiem. Dziwnie się czuję w tej sytuacji. Co nie zrobię to i tak będzie źle. :( Wysłać życzenia, czy sobie darować skoro ja jestem taka zła i trzymam ze "złodziejem". P.S. Jedyne co A. ukradł to moje serce no i czasami rozum mam wrażenie. 😁

Też nie miałam z rodzicami zbyt dobrych kontaktowa i wiele krzywd mi wyrządzili ale jakoś sobie nie wyobrażam nie zadzwonić do nich na święta czy urodziny. Ja na Twoim miejscu bym złożyła mu te życzenia chociaż zwykły SMS. Na pewno bym się poczuła lepiej i nie miała później wyrzutów sumienia. Zresztą mamy trudne czasy dla wszystkich i warto pielęgnować nasze relacje z innymi bo może ich zabraknąć i później będziemy ich opłakiwać tylko.

frambuesa
frambuesa
10.86k3 lata temu
Janettt • 3 lata temu
Tak sobie myślę.... Część z Was tu śledzi co u mnie się dzieje i pewnie wie, że jestem w niezgodzie z rodzicami i się do nich nie odzywam po tym jak oskarżyli mojego A. o kradzież, której rzecz jasna nie było (tak się kończy chęć pomocy bliskim...). Pod koniec miesiąca tata ma urodziny i ciągle mnie gryzie pytanie czy składać mu życzenia (smsem chociaż), czy lepiej w ogóle się nie odzywać. Matka co prawda ostatnio wydzwaniała do mnie tylko chyba żeby pochwalić się nową frezarką (moją popsuła, a swoją jak popsuła oddała mi i powiedziała, że jak sobie naprawie to jest moja - "haha" śmieszne) i wywiedzieć się gdzie mieszkam. Oczywiście nie zamierzam im mówić, nie potrzebuję nieproszonych gości. Nie mamy kontaktu odkąd się wyprowadziłam (w końcu dali mi miesiąc na wyprowadzkę i to zrobiłam). Ale mam wrażenie, że jak nie złoże życzeń to albo będzie mnie sumienie gryzło, albo będą gadać że jestem wyrodną córką i nie wiadomo co. W sumie i tak zawsze mieli mnie za gorszą, ale sama nie wiem. Dziwnie się czuję w tej sytuacji. Co nie zrobię to i tak będzie źle. :( Wysłać życzenia, czy sobie darować skoro ja jestem taka zła i trzymam ze "złodziejem". P.S. Jedyne co A. ukradł to moje serce no i czasami rozum mam wrażenie. 😁

OrzechOwa235 • 3 lata temu
Też nie miałam z rodzicami zbyt dobrych kontaktowa i wiele krzywd mi wyrządzili ale jakoś sobie nie wyobrażam nie zadzwonić do nich na święta czy urodziny. Ja na Twoim miejscu bym złożyła mu te życzenia chociaż zwykły SMS. Na pewno bym się poczuła lepiej i nie miała później wyrzutów sumienia. Zresztą mamy trudne czasy dla wszystkich i warto pielęgnować nasze relacje z innymi bo może ich zabraknąć i później będziemy ich opłakiwać tylko.

Ja również jestem taka że raczej nie nosze w sobie złości i zawiści. U mnie jak coś się wydarzy to to odcinam i dalej pielęgnuje. Myślę, że to dzięki temu mam cały czas w okół siebie wiele osób z którymi przyjaźnie się od prawie 20 lat -> znają całe moje życie!

Do rodziców również napisałabym chociaż sms - mnie nic by to nie kosztowało, więc czemu nie

domkapodomka
domkapodomka
6.79k3 lata temu

Czy tylko mnie rozczula reklama Neonaila i zawsze oglądam od początku do końca? Sasha Knezevic niedość, że wygląda obłędnie to jeszcze ten głos
Bo to Knezevic, prawda?

nostami
nostami
7463 lata temu

Uff dawno mnie nie było i totalnie gubię się w oglądaniu chmurek - mimo, że filtruję po "ostatni tydzień" to po jednej stronie znów wszystko jest wymieszane. Też tak macie, czy coś robię źle? A może jest inny sposób na ten sposób oglądania teraz?

1 1239 1240 1241 1999
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.