GlamRock
GlamRock
3.68k3 lata temu

Siłownia - Z makijażem czy bez?

Kochane przychodzę do Was z pytaniem, bo wiem że spora część z Was odwiedza siłownię regularnie. Czy na siłownię stosujecie makijaż czy zdecydowanie lepiej Wam się ćwiczy bez? Pytam bo już nie wiem czy że mną jest coś nie tak, że na siłownię przychodzę bez makijażu czy o co chodzi? Jeśli już na siłowni spotykam inne kobiety to prawie zawsze są one w pełnym makijażu, a co za tym idzie? Taka piękność tylko zajmuje sprzęt i miejsce bo nie może zrobić normalnego treningu, który wiąże się z potem, bo po prostu makijaż jej spłynie 😒
Kochane jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

kngslk
kngslk
9.55k3 lata temu

Jak nie chodziłam na siłownię to też myślałam, że dziewczyny w makijażu są dziwne. Teraz totalnie mnie to nie interesuje, każdy robi jak chce. Mogłyby nawet klauna mieć namalowanego na buzi, dopóki stosują się do zasad na siłowni to mi to lata . Ja zazwyczaj chodzę bez, ale zdarzyło mi się iść z pomalowanymi rzęsami lub z "pełnym" makijażem prosto po zajęciach. Nie widzę w tym żadnego problemu i powiem, że komfort ćwiczenia jest ten sam. A to, że piękność zajmuje sprzęt, bo nie może zrobić treningu bo jej spłynie makijaż to chyba troszkę przegięcie... Też mi się zdarza zrobić dłuższą przerwę pomiędzy seriami, albo odpisać na smsa w przerwie. I tak.. zajmuję wtedy sprzęt Ludzie potrafią siedzieć na sprzęcie nie używając go przez 30 minut, żeby sprawdzić wszystkie socjale, albo zrobić sobie 100 zdjęć i moim zdaniem nie ma to nic wspólnego z tym czy noszą makijaż, czy nie - bo widziałam dużo takich przypadków.

monikove
monikove
3.6k3 lata temu

Ja nigdy nie mam makijażu na sobie jak ćwiczę. Dla mnie głupota i tyle. Są dziewczyny, które tam chodzą tylko wyglądać no, ale... ich sprawa. Ja nawet latem nie chodzę w makijaż, bo jak kiedyś miałam podkład, to czułam jak mi spływa. Okropność. W gimnazjum miałam koleżankę co na wf zawsze chodziła w podkładzie i zawsze jak szłyśmy na przerwę, to potrafiła brudną koszulką twarz wytrzeć i na nowo podkład kłaść. I później non stop problemy z cerą miała i ja się nie dziwię, bo używała podkładu mocno kryjącego, czyli mnóstwo silikonów. Kolejna sprawa jak bardzo trzeba mieć kompleksy, żeby nawet w tapecie ćwiczyć?? Zawsze musi być perfekcyjne?? Ja uważam, że nie.

Syll
Syll
17.59k3 lata temu

Ja chodzę w makijażu Co prawda nigdy nie ćwiczyłam na sprzętach, ale chodziłam na Strong Nation i miałam makijaż - podkład, kredkę do brwi i tusz do rzęs. Pewniej czułam się w nim. Gdyby mi spływał to zrezygnowałabym z niego, ale prawie w ogóle się nie pocę, więc nie ma problemu. Teraz chodzę tylko na zumbę i dalej się maluję, nie zrezygnuję z tego tylko dlatego, że ktoś mówi, że to głupota, bo dla mnie nią nie jest Bez sensu oceniać kogoś na tej podstawie. Jak komuś dobrze ćwiczy się bez makijażu to ok, ale nie zrozumiem wrzucania ludzi do jednego worka, że malują się tylko po to, żeby się pokazać Chociaż znam grupę babek po 40, które mają cięższą tapetę niż ja i tak, one przychodzą się tylko pokazać, bo ani im się tańczyć nie chce ani nic

darua
darua
1.49k3 lata temu

Ja zawsze ćwiczę bez makijażu, czuje się pewniej bo wiem że nic się nie rozpłynie ani nic takiego

Fabuleux
Fabuleux
2.74k3 lata temu

Różnie, ale częściej w makijażu bo na siłownie zawsze zachodziłam a to po zajęciach a to po pracy. Nie uważam się za ,,piękność'' zajmującą sprzęt bo się nie przejmuje, że coś spłynie bo w końcu jestem na siłowni a nie na zakupach i również nie zwracam uwagi czy inni go mają bo nie oceniam ludzi

sailor
sailor
10.7k3 lata temu

Ja chodzę bez makijażu. Przy intensywnym treningu często pot ze mnie spływa więc czułabym się bardzo niekomfortowo mając smugi po podkładzie na twarzy. Ale nigdy nie zwracałam uwagi czy inne kobiety są pomalowane czy nie. Nie przeszkadza mi to w ogóle.

mafia
mafia
6343 lata temu

Moim zdaniem cały wątek jest średnio napisany... tyle się mówi o tym, żeby kobiety się wspierały, nie oceniały itp., a tu o...🤷🏽‍♀️ samo pytanie o makijaż na siłowni jest ok, możemy podyskutować, ale po co dalsza część i już ocena z góry? Jak już idę poćwiczyć to zajmuje się sobą, a nie obserwacją ludzi czy ktoś ma makijaż, czy nie ma, czy siedzi w telefonie czy robi foty na insta. Niech robi! Żyjmy i dajmy żyć innym jeśli nie robi ktoś krzywdy drugiej osobie swoim zachowaniem. Zdarzyło mi sie wiele razy iść w makijażu i uwierz, że mój wygląd nie miał wpływu na szybkość ćwiczeń czy nie zajmowałam miejsca dłużej, bo byłam pomalowana. To samo moje koleżanki - w makijażu ćwiczyły sprawnie i prędzej zajmowałam coś dłużej, bo po prostu uczyłam się techniki, a nie żeby sprawdzac w lustrze czy nic nie spłynęło. Jeśli się potrafi zrobić makijaż i nie ma problemu z nadmierną potliwością twarzy to makijaż jest jak druga skóra, a osoby, które na co dzień chodzą w makijażu zwykle są nauczone żeby go nie dotykać i tyczy się to każdej czynności w życiu, a nie tylko nie macania się na treningu. Z cera problemów tez nigdy nie miałam. Dlatego tym bardziej uważam, że każdy powinien kierować się swoim komfortem i nie na miejscu jest ocenianie drugiej osoby.

Syll
Syll
17.59k3 lata temu
mafia • 3 lata temu
Moim zdaniem cały wątek jest średnio napisany... tyle się mówi o tym, żeby kobiety się wspierały, nie oceniały itp., a tu o...🤷🏽‍♀️ samo pytanie o makijaż na siłowni jest ok, możemy podyskutować, ale po co dalsza część i już ocena z góry? Jak już idę poćwiczyć to zajmuje się sobą, a nie obserwacją ludzi czy ktoś ma makijaż, czy nie ma, czy siedzi w telefonie czy robi foty na insta. Niech robi! Żyjmy i dajmy żyć innym jeśli nie robi ktoś krzywdy drugiej osobie swoim zachowaniem. Zdarzyło mi sie wiele razy iść w makijażu i uwierz, że mój wygląd nie miał wpływu na szybkość ćwiczeń czy nie zajmowałam miejsca dłużej, bo byłam pomalowana. To samo moje koleżanki - w makijażu ćwiczyły sprawnie ;) i prędzej zajmowałam coś dłużej, bo po prostu uczyłam się techniki, a nie żeby sprawdzac w lustrze czy nic nie spłynęło. Jeśli się potrafi zrobić makijaż i nie ma problemu z nadmierną potliwością twarzy to makijaż jest jak druga skóra, a osoby, które na co dzień chodzą w makijażu zwykle są nauczone żeby go nie dotykać i tyczy się to każdej czynności w życiu, a nie tylko nie macania się na treningu. Z cera problemów tez nigdy nie miałam. Dlatego tym bardziej uważam, że każdy powinien kierować się swoim komfortem i nie na miejscu jest ocenianie drugiej osoby. :)

Pięknie napisane
Nie w temacie siłowni, ale makijażu - pamiętam jak kiedyś na lekcji w liceum moja znajoma, który nigdy nie przyszła w makijażu powiedziała: "Ty to tak codziennie musisz się malować?" i kontynuowała, żebym zrobiła sobie taki challenge i przychodziła do szkoły bez niego. Chyba wystarczająco wymowne spojrzenie miałam, bo już nigdy nie odezwała się do mnie w tym temacie

maktao
maktao
7.21k3 lata temu
mafia • 3 lata temu
Moim zdaniem cały wątek jest średnio napisany... tyle się mówi o tym, żeby kobiety się wspierały, nie oceniały itp., a tu o...🤷🏽‍♀️ samo pytanie o makijaż na siłowni jest ok, możemy podyskutować, ale po co dalsza część i już ocena z góry? Jak już idę poćwiczyć to zajmuje się sobą, a nie obserwacją ludzi czy ktoś ma makijaż, czy nie ma, czy siedzi w telefonie czy robi foty na insta. Niech robi! Żyjmy i dajmy żyć innym jeśli nie robi ktoś krzywdy drugiej osobie swoim zachowaniem. Zdarzyło mi sie wiele razy iść w makijażu i uwierz, że mój wygląd nie miał wpływu na szybkość ćwiczeń czy nie zajmowałam miejsca dłużej, bo byłam pomalowana. To samo moje koleżanki - w makijażu ćwiczyły sprawnie ;) i prędzej zajmowałam coś dłużej, bo po prostu uczyłam się techniki, a nie żeby sprawdzac w lustrze czy nic nie spłynęło. Jeśli się potrafi zrobić makijaż i nie ma problemu z nadmierną potliwością twarzy to makijaż jest jak druga skóra, a osoby, które na co dzień chodzą w makijażu zwykle są nauczone żeby go nie dotykać i tyczy się to każdej czynności w życiu, a nie tylko nie macania się na treningu. Z cera problemów tez nigdy nie miałam. Dlatego tym bardziej uważam, że każdy powinien kierować się swoim komfortem i nie na miejscu jest ocenianie drugiej osoby. :)

Syll • 3 lata temu
Pięknie napisane :serce: Nie w temacie siłowni, ale makijażu - pamiętam jak kiedyś na lekcji w liceum moja znajoma, który nigdy nie przyszła w makijażu powiedziała: "Ty to tak codziennie musisz się malować?" i kontynuowała, żebym zrobiła sobie taki challenge i przychodziła do szkoły bez niego. Chyba wystarczająco wymowne spojrzenie miałam, bo już nigdy nie odezwała się do mnie w tym temacie :D

Czy ludzie kiedyś przestaną wciskac nosa w nie swoje sprawy? W makijaże, macice, i wszystko, co nie jest ich...

arxbella
arxbella
2.84k3 lata temu

Zazwyczaj ćwiczę w takim stanie jakim jestem, jako że makijaż noszę do pracy codziennie to i zazwyczaj w nim ćwiczę, podobnie jak go nie mam. Nigdy też mi nie przeszkadzało jak inne kobiety były w pełnym makijażu. Chodziłam na siłownie gdzie było pełno zarówno kobiet jak i mężczyzn i często te w pełnym makijażu, robiły cięższe treningi niż nie jeden facet tam obecny, więc makijaż na siłowni nie wpływa na jakość ćwiczeń. Bardzo często widziałam takie sytuacje jakie opisałaś u dziewczyn bez makijażu.

Syll
Syll
17.59k3 lata temu
mafia • 3 lata temu
Moim zdaniem cały wątek jest średnio napisany... tyle się mówi o tym, żeby kobiety się wspierały, nie oceniały itp., a tu o...🤷🏽‍♀️ samo pytanie o makijaż na siłowni jest ok, możemy podyskutować, ale po co dalsza część i już ocena z góry? Jak już idę poćwiczyć to zajmuje się sobą, a nie obserwacją ludzi czy ktoś ma makijaż, czy nie ma, czy siedzi w telefonie czy robi foty na insta. Niech robi! Żyjmy i dajmy żyć innym jeśli nie robi ktoś krzywdy drugiej osobie swoim zachowaniem. Zdarzyło mi sie wiele razy iść w makijażu i uwierz, że mój wygląd nie miał wpływu na szybkość ćwiczeń czy nie zajmowałam miejsca dłużej, bo byłam pomalowana. To samo moje koleżanki - w makijażu ćwiczyły sprawnie ;) i prędzej zajmowałam coś dłużej, bo po prostu uczyłam się techniki, a nie żeby sprawdzac w lustrze czy nic nie spłynęło. Jeśli się potrafi zrobić makijaż i nie ma problemu z nadmierną potliwością twarzy to makijaż jest jak druga skóra, a osoby, które na co dzień chodzą w makijażu zwykle są nauczone żeby go nie dotykać i tyczy się to każdej czynności w życiu, a nie tylko nie macania się na treningu. Z cera problemów tez nigdy nie miałam. Dlatego tym bardziej uważam, że każdy powinien kierować się swoim komfortem i nie na miejscu jest ocenianie drugiej osoby. :)

Syll • 3 lata temu
Pięknie napisane :serce: Nie w temacie siłowni, ale makijażu - pamiętam jak kiedyś na lekcji w liceum moja znajoma, który nigdy nie przyszła w makijażu powiedziała: "Ty to tak codziennie musisz się malować?" i kontynuowała, żebym zrobiła sobie taki challenge i przychodziła do szkoły bez niego. Chyba wystarczająco wymowne spojrzenie miałam, bo już nigdy nie odezwała się do mnie w tym temacie :D

maktao • 3 lata temu
Czy ludzie kiedyś przestaną wciskac nosa w nie swoje sprawy? W makijaże, macice, i wszystko, co nie jest ich... :[

Chyba nigdy Ale ten cytat przyświeca mi zawsze "The right to swing my fist ends where the other man's nose begins."

AnaisRoue
AnaisRoue
2.04k3 lata temu

Ja na siłownie nie chodzę, ale gdybym chodziła to na pewno w podkładzie i pomalowanych rzęsach bo to jest moje minimum w którym czuję się komfortowo wśród ludzi. Bez makijażu zdarza mi się wychodzić, ale tylko w czasie pandemii w maseczce. Myślę, że jest to bardzo indywidualna sprawa. Wiele osób bowiem boryka się z problemami skórnymi i wyjście bez makijażu gdziekolwiek to wyczyn.

monika80
monika80
3743 lata temu

zdecydowanie bez makijażu.

Szeptucha
Szeptucha
8.69k3 lata temu

Ja nie stosuje podkładu gdy chodziłam ćwiczyć - w ciepłe dni potrafi mi on spływać więc jak zaczęłabym się pocić przy ćwiczeniach czuje, ze było by to samo. Jednak już brwi czy pomalowane rzęsy kompletnie mi nie przeszkadzają

aporanek
aporanek
7.85k3 lata temu

Nie chodzę na siłownię, jednak gram w squasha. Bez problemu wychodzę bez makijażu, jednak bardzo nie lubię mieć czerwonej twarzy, więc dla lepszego komfortu maluję się lekko, głównie daję podkład, korektor i odrobinę pudru, nigdy nie miałam problemu z spływaniem makijażu.

gulonica
gulonica
4.38k3 lata temu

A ja uważam, że każdy ma prawo do tego co chce, jedne z nas będą się lepiej czuć w opcji full meke up, inne w delikatnym makijażu, a jeszcze inne bez. I nie mamy prawa się oceniać, bo nawet jeśli ja bym czegoś nie zrobiła, to nie znaczy, że wszyscy muszą myśleć tak samo.
Po za tym nawet jeśli ktoś robi sobie przerwę na jakieś maszynie, to ma takie samo prawo do jej używania, jak każda inna osoba, która wykupiła karnet czy bilet.

Kamilag
Nieznany profil
922 lata temu

Jeżeli idziesz pierwszy raz to ja polecam zajęcia grupowe (polecam sztangi dla początkujących lub inne jakie lubisz) aby się przyzwyczaić do wysiłku a z czasem na siłownię lub wykup kilka lekcji z trenerem aby Ci pokazał jak ćwiczyć .

No i polecam kupić porządny ręcznik, który poprawi komfort ćwiczeń:
https://drbacty.com/

Od siebie polecam szybkoschnące od dr Bacty.

sailor
sailor
10.7k2 lata temu
Nieznany profil • 2 lata temu
Jeżeli idziesz pierwszy raz to ja polecam zajęcia grupowe (polecam sztangi dla początkujących lub inne jakie lubisz) aby się przyzwyczaić do wysiłku a z czasem na siłownię lub wykup kilka lekcji z trenerem aby Ci pokazał jak ćwiczyć . No i polecam kupić porządny ręcznik, który poprawi komfort ćwiczeń: https://drbacty.com/ Od siebie polecam szybkoschnące od dr Bacty.

No chyba coś nie pyklo bo komentarz całkiem nie na temat 🤭

dastiina
dastiina
8.78k2 lata temu
Nieznany profil • 2 lata temu
Jeżeli idziesz pierwszy raz to ja polecam zajęcia grupowe (polecam sztangi dla początkujących lub inne jakie lubisz) aby się przyzwyczaić do wysiłku a z czasem na siłownię lub wykup kilka lekcji z trenerem aby Ci pokazał jak ćwiczyć . No i polecam kupić porządny ręcznik, który poprawi komfort ćwiczeń: https://drbacty.com/ Od siebie polecam szybkoschnące od dr Bacty.

Może by tak... Nie odświeżać starych wątków?

albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.