Jestem szczęśliwa bo..
Strona 1507 / 1650
A ja dziś kompletnie odwrotnie - postanowiłam pospać do 8, i teraz ciężko mi się wygrzebać z łóżka 😅
Ja też dziś wstałam wcześniej by zdążyć iść na trening , teraz niby ćwiczę na siłce ale czuję się jak dętka 😂
Ja nie muszę budzika nastawiać,bo zawsze 6-7 wstaję,a na urlopie jestem,ale tak jest zawsze.Jak do pracy trzeba wstać na 7 to ciężko,a teraz wstaję bez problemu 🤣
Załatwiłam co miałam załatwić i udało mi się w Lidlu kupić pączki z pistacja ❤️
Jedziemy dzisiaj do Wrocławia na koncert organizowany przez przyjaciółkę, przyjedzie też kilkoro przyjaciół, więc pewnie potem pójdziemy razem w miasto 😊
Zgubiłam z liczeniem kalorii zbędne 5kg i wreszcie mam wymarzoną wagę teraz tylko to utrzymać
Zazdroszczę, też liczę kalorie, ale wciąż mam zbyt dużo nieplanowanych, i niestety bardziej kalorycznych niż normalnie posiłków, więc efektów nie widać. A przydałoby się zgubić jakieś 7 kg, bo zaczynam wyglądać jak kulka 😅
Koncert przyjaciółki wypadł fantastycznie, potem całą paczką łącznie z artystami poszliśmy do lokalu i siedzieliśmy tam do 2, tak było fajnie 😉
Liczyłam w apce Fitatu zrzucenie zajęło mi 2 miesiące, oczywiście były słabsze dni, w święta też trochę odpuściłam ogólnie tempo spalania zaznaczyłam na ok -0.5kg tygodniowo, kalorii dziennie jadłam ok 1500. Do tego duuuuzo wody. W sumie to nie ogarniczalam się z niczym, jadłam też slodycze jeśli się mieściłam w kaloriach w ciągu dnia