Jestem szczęśliwa bo..
Strona 1486 / 1650
Udało mi się kupić kosmetyki do włosów Onlybio z tej edycji limitowanej,a do tego dorzucili mi szczotkę za złotówkę ❤️
Dziś na akcji charytatywnej, zupełnie niespodziewanie mąż wylicytował mi pozłacaną bransoletkę z listkami monstery. Piękna jest 🥰
Chyba odkryłam w końcu co okropnie podrażniało moją cerę i miałam z nią takie problemy… prawie 3 lata się to ciągnęło, próbowałam już wszystkiego i poddałam się. Przez przypadek odrzuciłam jeden kosmetyk i prawie dwa miesiące a ja nie mam żadnych problemów, żadnych zaczerwienień, podrażnień i suchych policzków ❤️ Nie pamiętam kiedy miałam taką cerę ❤️
Sprzedałam na vinted koszule do porodu. 🥰 Będę wystawiać teraz powoli następne, zalegające rzeczy. Mam nadzieję, że coś tam się sprzeda...
Może to zabrzmieć dziwnie, ale lubię poniedziałki i całą tą otoczkę rozpoczynającego się nowego tygodnia
Lubię działać i to też sprawiło, że po dwóch dniach wyszłam z łóżka z większą motywacją na zrobienie małych rzeczy.
K. był u mnie w ostatni weekend, i postanowiliśmy spontanicznie poświętować Walentynki. Zeszliśmy na nogach ponad 16 km, przeszliśmy Piotrkowską w obie strony, byliśmy na pysznej pizzy, bilardzie i deserze w Wedlu a także w Parku Miliona Świateł. Już dawno się tak świetnie nie bawiłam
Wrzuciłam wczoraj na vinted otulacz do spania i sprzedał się w 30 min. 😮
Pozbyłam się sporej ilości rzeczy ostatnio. Z ciuchów mi zostały głównie wiosenne i letnie rzeczy, więc nawet się nie bawię w robienie im zdjęć, bo w lutym raczej nikt na to chętny nie będzie.
Udało mi się też dziś powąchać parę perfum, które chodzą mi po głowie. Poczekam na jakąś promocję i chyba sprawię sobie wczesny prezent na urodziny.
Idą te rzeczy dla bejbików! Ja jak się wzięłam za segregację i zaczęłam wystawiać to codziennie robiłam z małą spacer do paczkomatów 🙈
Ja na razie wystawiam jakieś pojedyncze rzeczy, które ostatecznie nie miały u nas powodzenia. Za ciuszki się wezmę potem, bo Młoda jakimś cudem dalej wchodzi w 56.