Jestem szczęśliwa bo..
Strona 1330 / 1636

Udało mi się dziś dojechać do lekarza aby wystawił receptę. Jutro jednak jadę wyrwać zęba . Ufff.

Wreszcie po.
I na szczęście już nigdy wieciej tyłu nerwów i niespodzianek.


Ponieważ mam mały remont, w którym obecnie nie jestem w stanie zbyt wiele pomóc (czekam na malowanie żeby się wykazać ) to postanowiłam zrobić porządki w kosmetykach i pozbyłam się wszystkich kosmetyków, które się u mnie nie sprawdzały, a nie nadawały się już do oddania!
Jutro prawdopodobnie pojadę z tatą do galerii pomóc mu znaleźć jakieś dresy, a sama chcę się rozejrzeć za sukienką i jakimś średnim plecakiem. Jest piękna pogoda i mam dobry humor

Gratulacje, witaj w gronie mężatek 😁 emocje będą powoli opadać i zostaną tylko miłe wspomnienia ❤️.

Jeżeli będę się czuła dobrze po wyrwaniu zęba to w planach mam wizytę w SH Dawno nie byłam o mam ogromną ochotę pobuszować wśród wieszaków i porozpychac się trochę łokciami 🤣

Wczorajszych koncert Kiss podsumuje krótko- pastisz, wybuchu, latanie, ogień czyli wszytko co powinno być CUDO ❤️

Od godziny biegam już bez zęba ale jestem tak odrętwiała że ledwo przez słomkę pije wodę 🤣

Jak wstałam to czułam się fatalnie, ale chyba natłok wszystkiego zrobił swoje, w każdym razie to nie ten wątek. 🙈 Udało mi się załatwić więcej niż chciałam, odhaczylam wizytę w UP mimo drobnego spóźnienia, zrobiłam i odebrałam zdjęcia do dowodu i podjechałam po wniosek o nowy, więc 3 rzeczy z głowy. Kończy się dopiero pod koniec sierpnia, ale dziś załatwiłam ' przy okazji ' więc będzie bez presji. 😁

o to już w ogóle! też chwilę myślałam o tym żeby zajrzeć do swojego, ale chyba za bardzo sknera się zrobiłam, wiem że mam to co potrzebuje, a tam kupiłabym to co ładne, a nie to co przydatne, więc udawałam że nie widzę krzyczącego szyldu..