Haha mam dokładnie tak samo. Milion razy próbowałam liczyć kalorie i też mam nadzieję że wejde w ciuchy "jak schudnę". Z tym że moja waga non stop się waha. Przez kilka dni systematycznie spada a później ja się rzucam niekonsekwentnie na jedzenie i wracam do punktu wyjścia. Mam nadzieję że dziś wreszcie uda mi się poćwiczyć (ostatnio spasowałam przez bóle brzucha). I też piję więcej wody. Kupuję sobie do pracy butelkę 1,5 l i mam założenie ze przez 8 godz muszę to wypić + 2 kawki
Ja właśnie zawsze jak chce poćwiczyć to nagle coś mnie boli albo jestem chora i to ciągle przekładam 🙈
Mam nadzieję, że teraz uda mi się schudnąć, przedwczoraj i dzisiaj czoraj trochę przekroczyłam kalorie, więc mam nadzieję, że za kilka dni waga nie zacznie mi rosnąć 🙈
Leć, leć! Pierwszy raz od dwóch lat trafiłam na lody miętowe w mojej biedrze Jeszcze dwa pudełka zostały, jutro chyba polecę po jeszcze jedno
wstałam rano, zdążyłam już nastawić jedno pranko i jedno poskładać. Narzeczony przywiózł mi wczoraj z pracy ogrom małych kartoników do pakowania paczek
wzięłam się za wiosenne porządki, wystawiłam już jedne rolki a jeszcze zostały 3 pary, przejrzałam kuchnię i do sprzedania odłożyłam blender i maszynę do wypieku chleba i mój obecny lidlomix
zbieram teraz pieniążki na nową wersję z tabletem !
dlatego zaraz popędzę zrobić porządki w szafie i zobaczę co mogę wrzucić na vinted i od razu przejrzę książki, które już przeczytałam i też je wrzucę żeby mieć miejsce na nowe i pieniążki na lidlomix no fajna sobota się zapowiada!
Uwielbiam takie soboty, kiedy ja mam wolne, a K idzie do pracy. Wstałam o 6, zrobiłam mu śniadanie na wynos, a potem wzięłam się za sprzątanie. Wypucowałam piekarnik i brodzik, wyszorowałam kafelki w kuchni między meblami, wypucowałam na błysk lodówkę. Za mną już 4 prania, za moment biorę się za kończenie łazienki, potem idziemy z mamą do babci, a jeszcze później jedziemy z K do jego rodziców. Nie mogę się doczekać wspólnego wieczoru w czystym mieszkaniu, zawsze mnie to nakręca do pucowania
Dzisiaj mamy wolną sobotę, wstałam wcześniej, zrobiłam już paznokcie, pranie już się robi, później jedziemy z moim chłopakiem na basen a wieczorem idziemy na planszowki do znajomych.
ja już wrzuciłam parę ubrań na vinted książki na Insta bo po 10zł za sztukę dałam a tam też czasem coś sprzedałam a książek na vinted nigdy