Jestem szczęśliwa bo..
Strona 629 / 1651
Ja też mam ten problem z przechowywaniem. U mnie wszystko jest pochowane i opisane w kartonach w pawlaczu. Tak, że jak coś się sprzedaje, to po prostu staję na stołek i szukam w którym kartonie jest która rzecz . Przez to trochę nad tym panuję . Jak będziesz dodawać po kilka rzeczy dziennie to na pewno coś Ci ruszy powodzenia!
U mnie teraz cisza... . A wcześniej fajnie się sprzedawało. Chcę się już pozbyć tych rzeczy, nie mam na nie miejsca
Jutro idę na rozmowę o pracę. Po 2 miesiącach od zaniesienia CV w końcu telefon.
W końcu zmobilizowałam się do codziennej nauki - czas najwyższy, bo egzamin już za miesiąc!
Mój chłopak wraca dzisiaj do domu rodzinnego, a ja zostaję sama w Krakowie bo przyjeżdża do mnie przyjaciółka. I dziś mam wieczór tylko dla siebie