Jestem szczęśliwa bo..
Strona 437 / 1650
Dzisiaj pięknie świeci słoneczko, mam energię, więc zaraz biorę się za ogarnianie w domu 🥰
Siedziałam wczoraj cały dzień nad głupim PITem. Dopiero A. znalazł jakiś inny program (bezpieczny), w którym bez problemu mi rozliczyło PIT i udało mi się go wysłać. Siedziałam do 4rano z tym, ale w końcu się udało.
Prawdopodobnie rodzice, siostra i jej chłopak (były, obecny - ciężko za tą młodzieżą trafić) też będą chcieli żeby im złożyć PIT-y przez neta.
Jeszcze byłam tak zmęczona że zdrowotne nie tam wpisałam i wyszła mi połowa zwrotu! Na szczęście znalazłam błąd w zasadzie od razu.
Swoją drogą dostanę ponad 500zl zwrotu. Będzie chociaż na dentystę.
To fajnie że Ci się w końcu udało, bo mi nie Ani mi się nie udało zalogować na e-pita, ani zrobić przez program bo wychodziły głupoty. Chyba będę musiała skoczyć do US żeby podpowiedzieli gdzie jest problem
@NowWhat u mnie tylko był problem z wysłaniem, bo komp świrował, że jest jakaś zapora, a wszystko było wyłączone.
Próbowałaś na PITax.pl? Ja wczoraj właśnie na tej stronie wypełniałam, przez wszystkie kroki Cię fajnie prowadzi. Może spróbuj przez to.
Ja zalogować się nie mogłam na epodatniku, nie składałam PITa za zeszły rok, bo nie miałam za co i miałam zero przez co kazało mi się logować przez zaufany profil, a ten mam niepotwierdzony.
A jak i tego korzystałas to nie wiem jak pomóc.
Jeśli wypełniasz PIT'a z niepewnych stron to może też Ci inaczej wychodzic, bo wiele takich stron oszukuje i po prostu odliczają część kasy ze zwrotu sobie, a Ty nawet o tym nie wiesz. Także trzeba uważać.
Tosia jest już w domu.
Jest trochę niepewna, jakby nie była u siebie. Ale mam nadzieję kolejne dni będą już tylko lepsze.
Najgorsza będzie pierwsza noc, bo macicę miała dość sporą, a najmłodsza nie jest więc jest ryzyko, że ją stracimy, ale wierzę że będzie dobrze i za kilka tygodni znów będzie tym samym radosnym psem co wcześniej.