Jestem szczęśliwa bo..
Strona 406 / 1650
Mam nową pracę, rzadko tu bywam dlatego, ale jestem z niej zadowolona, mam nadzieję, że tak zostanie
Jak to przeczytałam to miałam od razu w głowie mema, który swego czasu przewijał się przez grupę mojego kierunku. Szczególnie podczas sesji.
"Patrzę - pranie wisi i myślę: "też się powieszę" XD
Nie wiem czy kojarzycie, ale jakiś czas temu narzekałam na współlokatorkę. Miałam zamiar się od niej wyprowadzić, załatwić wszystko w przyszły poniedziałek. Ale! W sobotę napisała do mnie była współlokatorka, z którą przestałam mieszkać bo wyjechała na rok do Chin, wróciła w wakacje, wynajmowała pokój, z którym miała problemy i chciała wrócić do akademika i znowu zamieszkać ze mną. Dziś załatwiła sprawę, znalazła nam super pokój w akademiku obok mojego, dziś już się przeprowadziła, ja dołączę za tydzień! Nie mogę się doczekać ♥
Ja na szczęście zaczynam dopiero za tydzień, za to mam tak beznadziejny plan....
Ja już w ten weekend zaczynam nowy semestr na studiach zaocznych, ale wyjątkowo mamy tylko jedne zajęcia w niedzielę od 8 Za to od przyszłego zjazdu piątki od 17.30, całe soboty i całe niedziele
Mój wygląda spoko: nie mam ani razu na 8, to najważniejsze Za to codziennie mam okienko - to mniej fajne . No i w tym semestrze mamy wspaniały zestaw wykładowców i świetne przedmioty, ale z drugiej strony to oznacza niezły zap***
Mi jedyne co zostało w tym semestrze od marca do końca czerwca to wolne weekendy i święta ustawowo wolne, w tygodniu codziennie od 7/8 do 15/16, czasem 20
Bo te ostatnie wiatry nie zerwały Nam dachówek Wybudowaliśmy sobie dom w polach i rok temu te wiatry zerwały Nam kilkanaście dachówek, w tym roku tylko je ruszyły, więc wystarczy je poprawić...