Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!

Strona 2868 / 2891

maktao
maktao
7.39k4 miesiące temu
Syll • 4 miesiące temu
Albo ja tak niefortunnie trafiam albo wcale polskie marki z bluzkami z bawełny, które są w wyższej cenie wcale nie są takie świetne. Mam bluzkę z elevenstory, którą mam ze swopa. Byłam w niej może max trzy razy i tyle samo razy ją prałam, a ten nadruk jest taki spłowiały już. A bawełna zrobiła się zmechacona od leżenia... Niby bardzo wysokiej jakości włoska bawełna.

W butikach na fejsie też sprzedają wysokiej jakości włoską bawełnę albo wiskozę, ale najczęściej dużo taniej niż w polskich markach

silver1916
silver1916
1.52k4 miesiące temu

Bez powodu zaczęła mnie boleć pięta... Jak tylko dzisiaj wstałam, po prostu obudziłam się z bólem. Boli tak mocno że aż utykam i promieniuje przez całą nogę do lewej pachwiny 😕

maya15
maya15
1.11k4 miesiące temu
Nieznany profil • 4 miesiące temu
Ech smuteczek... Coś bym chciała ale sama nie wiem co 🙃 Może bym się czegoś nowego nauczyła, poszła na jakiś kurs, zmieniła pracę tylko sama nie wiem czy to sens... Czy znów nie wydam kasy na materiały, naukę a nie okaże się to stratą czasu i pieniędzy... A z drugiej strony tak nic nie robić i tylko myśleć i marzyć, że może było by lepiej... 🥲 A może jak to kolega powiedział mi kiedyś, że za dużo chce... Co byście mi doradziły?

monikove • 4 miesiące temu
Uważam, że ma sens.Wystarczy pomyśleć co byś chciała robić,albo co lubisz robić.Może się okaże, że Cię to wciągnie.Ja np.wciągnęłam się w robienie rolek i chciałbym nauczyć się robić naprawdę świetne, profesjonalne rolki tak dla samej siebie.Dla mnie to rozrywka i odskocznia od codzienności.Myślę też o jakimś kursie makijażu.Może nie będę się tym profesjonalnie zajmować,ale mam ochotę czegoś nowego się nauczyć.

Nieznany profil • 4 miesiące temu
Tylko właśnie męczy mnie to robienie czegoś tylko dla samej siebie... 🥲 Chciałabym żeby z tej nauki i pasji coś wynikło, najlepiej zmiana pracy 😅. Najbardziej się boje, że zacznę chodzić na kursy, opanuję jakąś umiejętność i po raz kolejny nic z tego nie wyniknie, więc będę właściwie w tym samym punkcie co jestem dziś tylko z kolejną pozycją którą mogę sobie co najwyżej wpisać w CV, ale z którą nie będzie się wiązać większa kasa, jakieś poczucie spełnienia itp. ☹️ Pochwalę się znajomym w pracy - usłyszę, że się tu w pracy marnuję, powinnam coś z tym robić, tylko robię a to efektów nie przynosi... Ostatecznie mi się to znudzi bo stwierdzę, że ile można trzymać to w szafie albo dodawać na Instagram i Facebook żeby dodawać bo odzew prawie żaden... Myślałam o pieczeniu tortów. Kurs by mi na pewno sprawił przyjemność, lubię piec i jeść ciasta. No i upiekę może z sześć tortów w ciągu roku na nasze urodziny a skończy się, że w pozostały czas te przybory będą mi leżeć... Może ktoś by się odezwał, że chciałby zamówić ale to znów musiałabym mieć kuchnię domową... Miejsce na drugi zlew, lodówkę itp. A też czy tych zamówień było by tyle, że by się opłacało? Miałam już taką sytuację z makijażem, że chciałam do tego wrócić, znajomy fotograf zaczął mnie polecać - zainwestowałam w kosmetyki, poszliśmy "aż"na dwie sesję zdjęciowe, zrobiłam aż "trzy" makijaże i temat się urwał, kosmetyki zostały 🥸, częściowo dałam radę zużyć je na siebie, ale większość ostatecznie była do wyrzucenia ☹️. Znajome mnie namawiały, żebym zrobiła kurs stylizacji paznokci... Bo w końcu lubię jakieś manualne zajęcia, pewnie opanowanie zdobień itp. nie sprawiło problemu. One niby teraz mają jakąś "Teresę" co im robi te paznokcie... Ale wszyscy do tej "Teresy" ciągną, ona czasami nie ma czasu, wyjeżdża na urlop... A się okaże, że zainwestuje w sprzęt, przyjadą może raz, stwierdzą, że "Teresa" lepsza... A ja zostanę ze sprzętem i stwierdzę, że kurczę, mogłam sobie za to samochód, mieszkanie kupić 😅 chociaż potem dla dzieci by zostało... A równocześnie coraz gorzej trafiam w pracy... I już nie wiem czy ja znajdę coś dla siebie, żeby godziny były normalne, szef nie był pijawką a kasa w miarę dobra... 😭 No a do emerytury daleko...

Może po takim kursie dobrze by było załapać się na staż i umacniać swoje zdolności, łapać kontakt z klientem a nie zaczynać na własną rękę i z fb. Wydaje mi się że ciężko tak zrobić kurs i odrazu liczyć na duże pieniądze nie mając praktyki i bazy klientów.
Co do paznokci, makijażu czy rzęs, w UK jest coś takiego jak wynajęcie stanowiska pracy w salonie, może to też jakiś pomysł żeby tam gdzie mieszkasz poszukać takich salonów?

Anuusiaczeek
Anuusiaczeek
13.66k4 miesiące temu

Co to za durne lato...
Wczoraj miałam wręcz ciężką pogodę. Taką do deszczu, duszno, parno... Dziś z kolei zimno i zimnym wieje 😵‍💫😵‍💫😵‍💫 a ciemno mam w mieszkaniu, że niech to wszystko drzwi ścisna

Adaaa84
Adaaa84
3.01k4 miesiące temu

Ostatnio u mnie jest tak pechowo. Drugi raz auto mi sie zepsuło i na lawecie musiało pojechać do mechanika. Aż się boję jak powie, że silnik do wymiany 😣 To jeszcze mój kotek ostatnio ma same wypadki. Jak nie przebiła sobie łapki na wylot, to wczoraj ktoś jej po łapce tylnej przejechał autem. Tak biedna płakała i okazało się, że ma zwichnięta łapkę i za tydzień operacja 😔 I to wszystko na terenie podwórka się musiało stać..

gulonica
gulonica
4.54k4 miesiące temu

Chyba będziemy robić kolejny remont w domu... To jest jakaś niekończąca się historia.

Anuusiaczeek
Anuusiaczeek
13.66k4 miesiące temu
gulonica • 4 miesiące temu
Chyba będziemy robić kolejny remont w domu... :/ To jest jakaś niekończąca się historia.

Macham ręką. W zeszłym roku umordowalismy się z jednym pokojem - klasyczny przypadek prawie z rozwodem . W tym roku idzie 4rty fachowiec do kolejnego pokoju i dojść nie może. Na razie odpuściliśmy temat, szkoda nerwów. W naszym przypadku nie ma jakiejś tragedii. Niech to jest jak jest

maya15
maya15
1.11k4 miesiące temu
gulonica • 4 miesiące temu
Chyba będziemy robić kolejny remont w domu... :/ To jest jakaś niekończąca się historia.

My zaczęliśmy remont rok temu i końca nie widać, obawiam się że jak skończymy ostatnie pomieszczenie to pierwsze będzie znowu do remontowania 🤣

gulonica
gulonica
4.54k4 miesiące temu
gulonica • 4 miesiące temu
Chyba będziemy robić kolejny remont w domu... :/ To jest jakaś niekończąca się historia.

Anuusiaczeek • 4 miesiące temu
Macham ręką. W zeszłym roku umordowalismy się z jednym pokojem - klasyczny przypadek prawie z rozwodem xD . W tym roku idzie 4rty fachowiec do kolejnego pokoju i dojść nie może. Na razie odpuściliśmy temat, szkoda nerwów. W naszym przypadku nie ma jakiejś tragedii. Niech to jest jak jest

Mam wrażenie, że cała budowa domu i jego urządzenie dodały mi z 10 lat i mnóstwo siwych włosów.

Z jednej strony cieszę się, że udało nam się postawić dom zanim rozpoczął się ten szok cenowy, ale wiem, że teraz połowę rzeczy zrobiłabym inaczej.

Co do fachowców, to u nas większość robił mój mąż, sam zrobił ogrzewanie podłogowe, wszystkie płytki listwy, sufity robiliśmy razem. Jedynie do czego mieliśmy fachowca, to schody i meble w kuchni. Teraz się bujaliśmy z firmą, która miała nam robić garderobę, ale splajtowała... więc mój mąż w przyszłym miesiącu sam będzie ją robił, bo znalezienie fachowca, który jest rzetelny i robi na prawdę dobrze graniczy teraz z cudem.

Anuusiaczeek
Anuusiaczeek
13.66k4 miesiące temu
gulonica • 4 miesiące temu
Chyba będziemy robić kolejny remont w domu... :/ To jest jakaś niekończąca się historia.

Anuusiaczeek • 4 miesiące temu
Macham ręką. W zeszłym roku umordowalismy się z jednym pokojem - klasyczny przypadek prawie z rozwodem xD . W tym roku idzie 4rty fachowiec do kolejnego pokoju i dojść nie może. Na razie odpuściliśmy temat, szkoda nerwów. W naszym przypadku nie ma jakiejś tragedii. Niech to jest jak jest

gulonica • 4 miesiące temu
Mam wrażenie, że cała budowa domu i jego urządzenie dodały mi z 10 lat i mnóstwo siwych włosów. :/ Z jednej strony cieszę się, że udało nam się postawić dom zanim rozpoczął się ten szok cenowy, ale wiem, że teraz połowę rzeczy zrobiłabym inaczej. :D Co do fachowców, to u nas większość robił mój mąż, sam zrobił ogrzewanie podłogowe, wszystkie płytki listwy, sufity robiliśmy razem. Jedynie do czego mieliśmy fachowca, to schody i meble w kuchni. Teraz się bujaliśmy z firmą, która miała nam robić garderobę, ale splajtowała... więc mój mąż w przyszłym miesiącu sam będzie ją robił, bo znalezienie fachowca, który jest rzetelny i robi na prawdę dobrze graniczy teraz z cudem.

Mój jest kucharzem, nawet się nigdy nie interesował budowlanką czy remontami. Ja zaś odwrotnie, lubię to ale nie jestem w stanie w pojedynkę zrobić wszystkiego, czasem potrzebna jest druga osoba. 🤷 Dlatego się nawet nie łapie za pokój. Wiem, że ogrom bym zaoszczędziła ale niestety.
A fachowców teraz jak ze świecą szukać.

sailor
sailor
10.72k4 miesiące temu
Syll • 4 miesiące temu
Albo ja tak niefortunnie trafiam albo wcale polskie marki z bluzkami z bawełny, które są w wyższej cenie wcale nie są takie świetne. Mam bluzkę z elevenstory, którą mam ze swopa. Byłam w niej może max trzy razy i tyle samo razy ją prałam, a ten nadruk jest taki spłowiały już. A bawełna zrobiła się zmechacona od leżenia... Niby bardzo wysokiej jakości włoska bawełna.

Polecam t-shirty z bawełny merceryzowanej. Jest o wiele bardziej wytrzymała i lepsza jakościowo. Koszulki są niedrogie i łatwo dostępne. Można je znaleźć w np.Mohito, Reserved czy Wólczance. Od jakiegoś czasu kupuje tylko takie t-shirty i jestem bardzo zadowolona.

gulonica
gulonica
4.54k4 miesiące temu
gulonica • 4 miesiące temu
Chyba będziemy robić kolejny remont w domu... :/ To jest jakaś niekończąca się historia.

Anuusiaczeek • 4 miesiące temu
Macham ręką. W zeszłym roku umordowalismy się z jednym pokojem - klasyczny przypadek prawie z rozwodem xD . W tym roku idzie 4rty fachowiec do kolejnego pokoju i dojść nie może. Na razie odpuściliśmy temat, szkoda nerwów. W naszym przypadku nie ma jakiejś tragedii. Niech to jest jak jest

gulonica • 4 miesiące temu
Mam wrażenie, że cała budowa domu i jego urządzenie dodały mi z 10 lat i mnóstwo siwych włosów. :/ Z jednej strony cieszę się, że udało nam się postawić dom zanim rozpoczął się ten szok cenowy, ale wiem, że teraz połowę rzeczy zrobiłabym inaczej. :D Co do fachowców, to u nas większość robił mój mąż, sam zrobił ogrzewanie podłogowe, wszystkie płytki listwy, sufity robiliśmy razem. Jedynie do czego mieliśmy fachowca, to schody i meble w kuchni. Teraz się bujaliśmy z firmą, która miała nam robić garderobę, ale splajtowała... więc mój mąż w przyszłym miesiącu sam będzie ją robił, bo znalezienie fachowca, który jest rzetelny i robi na prawdę dobrze graniczy teraz z cudem.

Anuusiaczeek • 4 miesiące temu
Mój jest kucharzem, nawet się nigdy nie interesował budowlanką czy remontami. Ja zaś odwrotnie, lubię to ale nie jestem w stanie w pojedynkę zrobić wszystkiego, czasem potrzebna jest druga osoba. 🤷 Dlatego się nawet nie łapie za pokój. Wiem, że ogrom bym zaoszczędziła ale niestety. A fachowców teraz jak ze świecą szukać.

Mój mąż jest hutnikiem, ale gdzieś ma cierpliwość, żeby zajmować się takimi rzeczami.

Syll
Syll
17.75k4 miesiące temu
Syll • 4 miesiące temu
Albo ja tak niefortunnie trafiam albo wcale polskie marki z bluzkami z bawełny, które są w wyższej cenie wcale nie są takie świetne. Mam bluzkę z elevenstory, którą mam ze swopa. Byłam w niej może max trzy razy i tyle samo razy ją prałam, a ten nadruk jest taki spłowiały już. A bawełna zrobiła się zmechacona od leżenia... Niby bardzo wysokiej jakości włoska bawełna.

sailor • 4 miesiące temu
Polecam t-shirty z bawełny merceryzowanej. Jest o wiele bardziej wytrzymała i lepsza jakościowo. Koszulki są niedrogie i łatwo dostępne. Można je znaleźć w np.Mohito, Reserved czy Wólczance. Od jakiegoś czasu kupuje tylko takie t-shirty i jestem bardzo zadowolona.

Dziękuję bardzo, sprawdzę sobie 🤍

Anuusiaczeek
Anuusiaczeek
13.66k4 miesiące temu
gulonica • 4 miesiące temu
Chyba będziemy robić kolejny remont w domu... :/ To jest jakaś niekończąca się historia.

Anuusiaczeek • 4 miesiące temu
Macham ręką. W zeszłym roku umordowalismy się z jednym pokojem - klasyczny przypadek prawie z rozwodem xD . W tym roku idzie 4rty fachowiec do kolejnego pokoju i dojść nie może. Na razie odpuściliśmy temat, szkoda nerwów. W naszym przypadku nie ma jakiejś tragedii. Niech to jest jak jest

gulonica • 4 miesiące temu
Mam wrażenie, że cała budowa domu i jego urządzenie dodały mi z 10 lat i mnóstwo siwych włosów. :/ Z jednej strony cieszę się, że udało nam się postawić dom zanim rozpoczął się ten szok cenowy, ale wiem, że teraz połowę rzeczy zrobiłabym inaczej. :D Co do fachowców, to u nas większość robił mój mąż, sam zrobił ogrzewanie podłogowe, wszystkie płytki listwy, sufity robiliśmy razem. Jedynie do czego mieliśmy fachowca, to schody i meble w kuchni. Teraz się bujaliśmy z firmą, która miała nam robić garderobę, ale splajtowała... więc mój mąż w przyszłym miesiącu sam będzie ją robił, bo znalezienie fachowca, który jest rzetelny i robi na prawdę dobrze graniczy teraz z cudem.

Anuusiaczeek • 4 miesiące temu
Mój jest kucharzem, nawet się nigdy nie interesował budowlanką czy remontami. Ja zaś odwrotnie, lubię to ale nie jestem w stanie w pojedynkę zrobić wszystkiego, czasem potrzebna jest druga osoba. 🤷 Dlatego się nawet nie łapie za pokój. Wiem, że ogrom bym zaoszczędziła ale niestety. A fachowców teraz jak ze świecą szukać.

gulonica • 4 miesiące temu
Mój mąż jest hutnikiem, ale gdzieś ma cierpliwość, żeby zajmować się takimi rzeczami. :)

Tylko pozazdrościć my byśmy się zabili. Ja po swojemu, bo już to robiłam i wiem, ten po swojemu bo się YT naogladal 🤣

Dollka
Dollka
4.46k4 miesiące temu
gulonica • 4 miesiące temu
Chyba będziemy robić kolejny remont w domu... :/ To jest jakaś niekończąca się historia.

Anuusiaczeek • 4 miesiące temu
Macham ręką. W zeszłym roku umordowalismy się z jednym pokojem - klasyczny przypadek prawie z rozwodem xD . W tym roku idzie 4rty fachowiec do kolejnego pokoju i dojść nie może. Na razie odpuściliśmy temat, szkoda nerwów. W naszym przypadku nie ma jakiejś tragedii. Niech to jest jak jest

gulonica • 4 miesiące temu
Mam wrażenie, że cała budowa domu i jego urządzenie dodały mi z 10 lat i mnóstwo siwych włosów. :/ Z jednej strony cieszę się, że udało nam się postawić dom zanim rozpoczął się ten szok cenowy, ale wiem, że teraz połowę rzeczy zrobiłabym inaczej. :D Co do fachowców, to u nas większość robił mój mąż, sam zrobił ogrzewanie podłogowe, wszystkie płytki listwy, sufity robiliśmy razem. Jedynie do czego mieliśmy fachowca, to schody i meble w kuchni. Teraz się bujaliśmy z firmą, która miała nam robić garderobę, ale splajtowała... więc mój mąż w przyszłym miesiącu sam będzie ją robił, bo znalezienie fachowca, który jest rzetelny i robi na prawdę dobrze graniczy teraz z cudem.

Anuusiaczeek • 4 miesiące temu
Mój jest kucharzem, nawet się nigdy nie interesował budowlanką czy remontami. Ja zaś odwrotnie, lubię to ale nie jestem w stanie w pojedynkę zrobić wszystkiego, czasem potrzebna jest druga osoba. 🤷 Dlatego się nawet nie łapie za pokój. Wiem, że ogrom bym zaoszczędziła ale niestety. A fachowców teraz jak ze świecą szukać.

gulonica • 4 miesiące temu
Mój mąż jest hutnikiem, ale gdzieś ma cierpliwość, żeby zajmować się takimi rzeczami. :)

Anuusiaczeek • 4 miesiące temu
Tylko pozazdrościć xD my byśmy się zabili. Ja po swojemu, bo już to robiłam i wiem, ten po swojemu bo się YT naogladal 🤣

U nas problemem jest to że je jestem wolniejsza, ale dokładna, a facet szybki i mu jakoś super nie zależy żeby było perfekcyjnie, a zdecydowaliśmy się na remont całego domku własnymi siłami i tak sobie działamy od roku (więc łączę się z Wami niekończącym się remontem), jest różnie... remonty już chyba takie są emocjonalne jeszcze ZAWSZE coś dodatkowego wyjdzie za co byśmy się nie brali, najgorzej żyć w takich ponapoczynanych pomieszczeniach, często to dobija, ale najważniejsze że widać postępy

maya15
maya15
1.11k4 miesiące temu

Oglądam procesje pogrzebowa Ozzyego, przykro coś się właśnie kończy…

Kamilabea
Kamilabea
8.39k4 miesiące temu

Nerwowo sie wykończe po prostu. Mieszkam prawie 1 kilometr od kościoła, a mam wrażenie jakbym mieszkała na przeciwko. Jest tak głośno, ze nie można wytrzymać. Zgłaszałam już to wiele razy i ksiądz non stop robi to samo, a nawet bardziej głośno.

Ametystova
Ametystova
3.07k4 miesiące temu
Adaaa84 • 4 miesiące temu
Ostatnio u mnie jest tak pechowo. Drugi raz auto mi sie zepsuło i na lawecie musiało pojechać do mechanika. Aż się boję jak powie, że silnik do wymiany 😣 To jeszcze mój kotek ostatnio ma same wypadki. Jak nie przebiła sobie łapki na wylot, to wczoraj ktoś jej po łapce tylnej przejechał autem. Tak biedna płakała i okazało się, że ma zwichnięta łapkę i za tydzień operacja 😔 I to wszystko na terenie podwórka się musiało stać..

oj to kotek chyba musi zostać na stałe w domku

Ametystova
Ametystova
3.07k4 miesiące temu
maya15 • 4 miesiące temu
Oglądam procesje pogrzebowa Ozzyego, przykro coś się właśnie kończy…

Oj mega przykro... tak żałuję, że odwołali koncert w Pradze, na który miałam bilety

Anuusiaczeek
Anuusiaczeek
13.66k4 miesiące temu

Ledwie żyje. W pracy aktualnie praktycznie nic się nie dzieje. I nie wiem czy jestem bardziej zmęczona czy znudzona. Pociesza mnie fakt, że od poniedziałku mam urlop chodź plany ponownie nie wypaliły

1 2867 2868 2869 2891
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.