Zdradzę swój sposób 🫣 Jeszcze mnie nie zawiodl.
Na laptopie mam otwarta główna stronę z banerem z odliczaniem. Na telefonie mam otwarta zakładkę testowania, zjeżdżam już na sam dół, otwieram sobie w pasku ikonkę odświezenia. Jak zostaje sekunda, to klikam na telefonie odśwież, wtedy strona mi nie podjeżdża do góry, tylko jest w miejscu, w którym była. Dzięki temu zyskuje cenne sekundy. Klikam bierz udział i jazda.
Też tak zawsze robiłam i się udawało. A jak ktoś korzysta tylko z laptopa to jest klawisz End i nie trzeba zjeżdżać w dół i tracić kilku sekund.
Ja zazwyczaj nie mam możliwości korzystać z laptopa, jestem albo na mieście, albo w kinie, dziś ubierałam choinkę. Super, że sobie tak radzisz i mega podziwiam za taktykę 💪🏻🥰🤩 ale jak ja mam tak się bawić to mam w nosie ten portal. Widzę, że da się konto zamrozić, więc z tego najpewniej skorzystam. 🙃
Wróciłam z Wigilii firmowej. Okropnie się czuję + zdałam sobie sprawę już tak kompletnie, że ekipa jest bardzo, bardzo fajna, ale szef nie, jak to zwykle bywa.
Rozumiem. Ja mam na stanie niemowlaka, więc o 21 siedzę w domu i liczę na to, że akurat będzie spala. 🤡
Niestety, nie jest dobrze...
Też miałam wczoraj wigilię firmową. Było średnio, organizacja nieco zawiodła, wróciłam z bólem głowy i takim zmęczeniem, że o 20 zasnęłam pod kocem w salonie i partner mnie budził przed 23, żeby się położyć do łóżka spać.
Oo to wcześnie. Ja wypiłam trzy drinki, wróciłam o północy, a dzisiaj wstałam o 6 bez bólu głowy i wymiotów. To naprawdę jakiś cud. Ale naprawdę świetny prezent dostaliśmy, whisky, którego nie piję 😬
Nooo bardzo wcześnie jak na mnie, ale odbiły się na mnie dwa ostatnie imprezowe weekendy, i ciężkie dwa tygodnie w pracy.
Wstałam dziś że strasznym bólem głowy. Dodatkowo jest taka paskudna pogoda, błoto, deszcz i wiatr.