Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 2743 / 2892
o masakra... ludzie to są tragiczni jednak. Nie mogę się doczekać mieszkania w domu, bo blok juz mi nerwy zjadł
Wychowałam się w domku. Mimo, że już naprawdę kilkanaście lat mieszkam w bloku to dalej nie mogę przywyknąć. I sero, nikogo kompletnie nie słychać w całej klatce tylko tą staruchę. Rozmowa z synem nie przyniosła efektów, odniosłam nawet wrażenie, że ma to głęboko w poważaniu.
Jak zwykle okres zrobił mi psikusa - miał być przed urlopem, a zamiast tego czai się teraz, na wakacjach, w związku z tym nie mogę pływać 🫣
W piątek musiałam wziąć wolne bo się przeprowadzaliśmy. Wczoraj musiałam wyjść szybciej bo szłam z synem do dentysty... A wczoraj po południu się dowiedziałam, że dziś wszyscy mamy wolne bo nie ma pracy. A dziś dostaje SMS, że jutro też wolne 😬.
Cieszę, że wczoraj zdecydowałam się chociaż na trzy godzinki przyjść to zawsze jakieś pieniądze...
Mam nadzieję, że już czwartek i piątek przyjdziemy normalnie... 🙃
Drugi dzień boli mnie brzuch i zupełnie nie wiem jaka jest tego przyczyna
Przysięgam oszaleje już normalnie nienawidze tego vinted byłam super dumna ze udało mi się sprzedać golf na vinted który siedział już na platformie 2 lata w końcu nie kupiła osoba a wcześniej sprzedałam w końcu rzecz i teraz dostaje zawieszenie transakcji bo coś nie pasuje a i tak jeszcze dzisiaj władował mi vinted negatywa ;’) Yupi jestem bez przedmiotu i bez pieniędzy💪🏻
OLX jest jeszcze gorszy... Jak być eko, jeśli nigdzie nie można wpuścić w obieg książek, ubrań, z których nie korzystam? 🤷♀️
Mam tak na co dzień, cały mój blok to patologia i wkurzają nas na każdym kroku, a sumie każdy tu blok taki 😂 na szczęście się wyprowadzam koło rodziców za parę tygodni🙃
Boże mam dość już zbierania po raz 3 na tą odznakę eat sleep chmurka repeat. Miałam już prawie 40 dni i znowu mi wyzerowało 🫠🫠 Już się nie biorę za ta odznakę yolo
Mój pies miał ranę na szyi więc chodzi po domu w kołnierzu ochronnym. Wczoraj jak byliśmy w pracy zdjął sobie ten kołnierz a mąż jak wrócił zastał psa i pół pokoju we krwi...
Mam dzisiaj w sobie tyle złości i frustracji 🤯 mam tak dość, tak ciężko wierzyć w to że dobro do człowieka wraca, mam wrażenie że cwane osoby, kopiące dołki pod innymi żyją jak pączki i nic nie można na to poradzić 😩
Kilka lat temu udało mi się dostać w Lidlu jadalne kasztany, i od tego czasu co roku sobie o nich przypominam a nigdzie ich w okolicy nie dostanę 😭 Nawet na jarmarkach świątecznych w okolicy ich nie sprzedają, w tym roku już nie wytrzymam i zamówię z jakiegoś sklepu przez internet, z nadzieją że nie przyjdą zepsute i będę je mogła upiec i wcinać 🙈