Karma wraca, zawsze. Żal mi typa, żal mi takich ludzi w ogóle. Nie to, że mu współczuję, ale żal mi, że tacy istnieją...
Dokładnie, mają to, na co zasłużyli. Jak ktoś chce komuś innemu odebrać szczęście to lepiej, żeby się zastanowił nad karmą 😅
2w1 narzekam i się cieszę. Kupiłam kolejną torebkę, tracę ostatnie grosze na koncie, ale warto kupiłam upragnioną Whitney od Korsa😅
Zaczęłam się pakować bo w niedzielę w końcu jedziemy na wakacje i okazało się, że dwie sukienki skurczyły mi się w praniu… w dodatku specjalnie prałam je ręcznie
Szukałam już chyba wszędzie po kilka razy 😭 dzisiaj jeszcze sprawdzę worek z odkurzacza, to ostatnia szansa bo już brak mi pomysłów
Z jakimi zwierzętami chodzicie na zakupy? Z psem, jasne, ale ja dziś przeżyłam szok i najadłam się strachu w biedrze.
Mijałam panią w alejce i dopiero jak jej pluszak się ruszył to się okazało, że to nie pluszaka ma na szyi a prawdziwego węża.
Potem stała z nim przy kasach mimo że mogła z nim wyjść, dostała oppp od syna, że po co tam stoi, ludzi starszy… kasjerka bała się podejść do kas samoobsługowych
Od kilku dni trwa u nas oczyszczanie wody, bo wykryli bakterie z grupy coli... I to nawet nie wiadomo od kiedy woda była zła, a mieszkańcy zostali powiadomieni w poście na FB, wydrukowane też były ostrzeżenia na mieście... Ciekawe tylko, jak o sprawie miały dowiedzieć się osoby starsze, które z internetu nie korzystają, a wychodzą tylko do sklepu lub nie wychodzą wcale. Porażka na całej linii. Przynajmniej wiem już, jaka była przyczyna moich problemów żołądkowych w zeszłym tygodniu 😶
Teraz woda wali chlorem niemiłosiernie, do wszystkiego bierzemy wodę butelkowaną, która oczywiście wykupuje się w tempie ekspresowym. Nie wiadomo nawet, ile jeszcze potrwa to oczyszczanie, bo według informacji podanych przez gminę miało to zająć kilkanaście do kilkudziesięciu godzin - trwa od czwartku. Na komentarze nikt nie odpowiada, zero informacji zwrotnej do mieszkańców.
Jestem grillu w plenerze, i szczerze mówiąc, bawię się beznadziejnie bo jest stypa. Mam nadzieję, że niedługo mój K. dojrzeje do decyzji, by wracać do domu...
Powinno się chyba wezwać służby, z psem czy kotem nie można, a tu z jadowitym gadem typiara weszła… 🤡
Do drogerii z psem i kotem można, jedynie do spożywczych nie wpuszczają.
Kiedyś obsługiwałam pana który miał jednego szczura pod kapturem, drugiego w kieszeni, też w pierwszym momencie się przestraszyłam 😅
Szwagierka do mnie, że jak rano wstaniesz to psa wypuść 🥴 będę się spieszyć żeby dzieciaki ogarnąć, pamiętać wszystko wziąć... Jeszcze się nad psem zastanawiać, czy go wpuściłam z powrotem i drzwi wszystkie pozamykałam 🤧.