Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 2465 / 2892
Ale zmarzłam. Wybrałam się do galerii obczaić rzeczy przed BF ale nic nie ma fajnego 😔
Otworzyłam przesyłkę z prezentem świątecznym dla siostrzeńca i jest uszkodzona... Napisałam od razu do sprzedawcy, teraz zostaje czekać na odpowiedź 🙈
Nie wiem czy ktoś mnie zapisuje czy jakaś firma, ale co chwilę teraz z różnych firm przychodzą mi okazje z Black Friday, ze stron na których nawet się nie rejestrowałam...
Po dzisiejszej wypowiedzi posła Brauna zastanawiam się, gdzie się tacy ludzie uchowali jeszcze... ;/
Ja miałam kiedyś bardzo podobną sytuację, też przesyłka zaginęła, zwrócili mi kasę, a potem paczka przyszła. Przyjęłam ją, napisałam do sklepu, bo chciałam im to odesłać. Postanowili, żebym zostawiła sobie te rzeczy 😁 A że i tak część mi nie podeszła, to je posprzedawałam, więc wyszłam na tym sporo do przodu. Szkoda że nie odebrałaś 😉
Miałam odebrać ale potem poczytałam opinie że jest zaniżona rozmiarówka więc i tak byłyby za małe 😂🙈
Buty byłyby na mnie za małe, poczytałam opinie Niby mogłabym sprzedać ale znowu jakby mi kazali odsyłać to nie chciałoby mi się już bawić znowu w umawianie się z kurierem.. tym bardziej że nie ma mnie w domu w tych godzinach kiedy przyjeżdża i musiałabym kogoś prosić znowu
Pamietam ze tez tak miałam poniedziałki takie mieliśmy… 8-19…. A jeszcze ponad h dojazdu i kończyliśmy ćwiczeniami z fizjologii… dramat.
masakra, właśnie planiści też nie pomyślą o dojeżdżających, a najlepiej na drugi dzień znowu dowalić na 8 .. cudownie. Na szczęście to mój ostatni semestr studiowania i koniec edukacji, co jest pocieszające
Ja pierwszy semestr na pierwszym roku studiów zaczynałam w poniedziałki o 7 rano znienawidzonym prawem 🥴
Ale dziś miałam ciężkie wstawanie.. i jeszcze jak zimno po drugiej stronie okna
Na ostatnim, trzygodzinnym wykładzie testy z jego całości, czy aby na pewno słuchaliśmy Jest... ciekawie
Pogoda mnie dobija, brak słońca działa na mnie mega depresyjnie i sprawia, że na nic nie mam ochoty, zwłaszcza na żaden ruch, chyba od miesiąca nie byłam choćby na spacerze
Na szczęście u nas bez takich cyrków 😂 ale można narzekać na inne rzeczy. Na przykład na takie, że wykładowca nie wie że od 2 miesięcy ma z nami zajęcia i każe nam to odrabiać, siedząc do 19-20
Miałam wyjść w następnym tygodniu do domu, a teraz nic nie wiadomo, bo jedna pozycja w próbach wątrobowych się minimalnie powiększyła, jutro powtórka badań czy nie rośnie dalej. Dodatkowo rehabilitantki jak nie było tak nie ma, stresuje mnie to wszystko i wykańcza już.