Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!

Strona 2448 / 2892

silver1916
silver1916
1.54k2 lata temu
silver1916 • 2 lata temu
Dziewczyny przepraszam że tutaj piszę ale nigdy nie zakładałam na Dresscloud nowego tematu i nie bardzo wiem jak to zrobić. Mam problem- weszłam na swoją skrzynkę mailową i widzę że mam kilka nowych wiadomości- wszystkie z serwisu Netflix ponad godzinę temu. Jak widzicie- "na moją prośbę zostało zmienione hasło, numer, mail..." Wszystko! Oczywiście nie mogę się zalogować, w żaden sposób. Ostatni raz oglądałam Netflixa dziś rano, później się nie logowałam a dostęp mam tylko ja, nigdy z nikim nie dzieliłam konta. Wygląda na to że ktoś mi ukradł konto? Spotkałyście się z taką sytuacją?

maktao • 2 lata temu
Tak, właśnie ktoś przejął Twoje konto. Zmień hasło na pocztę, a potem odzyskaj hasło do netflixa. Ustaw znowu jakies trudne. A potem zmień wszędzie hasła tam, gdzie używałaś tego maila

silver1916 • 2 lata temu
Dziękuję❤️

maktao • 2 lata temu
Ja już miałam tak ze Spotify i Twitterem ostatnio… po pierwszym włamie na Spotify ustawiłam wszędzie maksymalnie skomplikowane hasło, mieszanka liter, znaków, wielkich liter… takie było tez na Twitterze, a i tak sie dostali.

U mnie pierwszy raz się to zdarzyło...
Hasła zmienione, konto na Netflix odzyskałam, ale przeraziłam się wczoraj.

maya15
maya15
1.11k2 lata temu

Rzadko rozmawiam z babcia a za każdym razem powie cos takiego ze ręce opadają 🤦🏻‍♀️ dzisiaj zapytała kiedy obetniemy małemu włosy bo długie to noszą dziewczynki 🫣 ja mam długie włosy, moj mąż ma długie włosy, jedyna osoba w naszym domu która nie ma włosów jest kot 🤣 dopóki nasz syn nie powie ze chce się obciąć to nie zamierzamy tego robić, ale drugi prawnuk mojej babci jest obcięty na krótko wiec tamtego włosy są super a naszego są złe

patkakz
Nieznany profil
2.21k2 lata temu
Anja174 • 2 lata temu
Mam za dwie godziny szkolenie w Urzędzie Wojewódzkim we Wrocławiu.. ten budynek jest tak ogromny i tak pogmatwany że już się boję czy znajdę tą salę… Edit. Trafiłam ale oczywiście sala była w zupełnie innym kierunku niż wskazywały strzałki 🙈

Brawo dla Ciebie Najważniejsze, że trafiłaś

patkakz
Nieznany profil
2.21k2 lata temu

Całą noc bolało mnie biodro i kolano przez co nie mogłam spać

Anja174
Anja174
1.01k2 lata temu
Anja174 • 2 lata temu
Mam za dwie godziny szkolenie w Urzędzie Wojewódzkim we Wrocławiu.. ten budynek jest tak ogromny i tak pogmatwany że już się boję czy znajdę tą salę… Edit. Trafiłam ale oczywiście sala była w zupełnie innym kierunku niż wskazywały strzałki 🙈

Nieznany profil • 2 lata temu
Brawo dla Ciebie :) Najważniejsze, że trafiłaś :)

Oj tak… ale po raz kolejny utwierdzam się w przekonaniu że my mamy problem z oznaczeniami. Mam szkolenie w sali 1222, wchodzę wielkimi schodami na pierwsze piętro, powiedzmy na prawo sale od 1100 do 1300, na lewo od 1301 do 1400. Oczywiście trzeba było iść w lewo 🙈 potem długim korytarzem w prawo i znowu długim korytarzem w lewo… masakra

patkakz
Nieznany profil
2.21k2 lata temu
Anja174 • 2 lata temu
Mam za dwie godziny szkolenie w Urzędzie Wojewódzkim we Wrocławiu.. ten budynek jest tak ogromny i tak pogmatwany że już się boję czy znajdę tą salę… Edit. Trafiłam ale oczywiście sala była w zupełnie innym kierunku niż wskazywały strzałki 🙈

Nieznany profil • 2 lata temu
Brawo dla Ciebie :) Najważniejsze, że trafiłaś :)

Anja174 • 2 lata temu
Oj tak… ale po raz kolejny utwierdzam się w przekonaniu że my mamy problem z oznaczeniami. Mam szkolenie w sali 1222, wchodzę wielkimi schodami na pierwsze piętro, powiedzmy na prawo sale od 1100 do 1300, na lewo od 1301 do 1400. Oczywiście trzeba było iść w lewo 🙈 potem długim korytarzem w prawo i znowu długim korytarzem w lewo… masakra

o rany, bez sensu

Anja174
Anja174
1.01k2 lata temu
Anja174 • 2 lata temu
Mam za dwie godziny szkolenie w Urzędzie Wojewódzkim we Wrocławiu.. ten budynek jest tak ogromny i tak pogmatwany że już się boję czy znajdę tą salę… Edit. Trafiłam ale oczywiście sala była w zupełnie innym kierunku niż wskazywały strzałki 🙈

Nieznany profil • 2 lata temu
Brawo dla Ciebie :) Najważniejsze, że trafiłaś :)

Anja174 • 2 lata temu
Oj tak… ale po raz kolejny utwierdzam się w przekonaniu że my mamy problem z oznaczeniami. Mam szkolenie w sali 1222, wchodzę wielkimi schodami na pierwsze piętro, powiedzmy na prawo sale od 1100 do 1300, na lewo od 1301 do 1400. Oczywiście trzeba było iść w lewo 🙈 potem długim korytarzem w prawo i znowu długim korytarzem w lewo… masakra

Nieznany profil • 2 lata temu
o rany, bez sensu :/

Tam się nawet ochrona gubi 😂

gulonica
gulonica
4.54k2 lata temu

Chciałam kupić w Dealzie ten zestaw z Revolution za 50 zł, ale zostały oczywiście te z paletkami, które mam.

Janettt
Janettt
12.04k2 lata temu

Pierwszy dzień w pracy był męczący. Niby mieliśmy same szkolenia i wypełnianie dokumentacji, a i tak czuje się wypluta...

Kitoslawa
Kitoslawa
1612 lata temu
Janettt • 2 lata temu
Pierwszy dzień w pracy był męczący. Niby mieliśmy same szkolenia i wypełnianie dokumentacji, a i tak czuje się wypluta...

Pewnie to emocje i trochę lęk przed nieznanym, lada moment będzie tylko lepiej ❤️ Jako ludzie jesteśmy tak skonstruowani, że nawet nieświadomie boimy się nowego 🫂

maktao
maktao
7.39k2 lata temu

W nowym mieszkaniu nie tylko kran ciekl ale i rurka od wody pod zlewem… w każdej chwili mogliśmy zalać sąsiada z dołu…poprzedni właściciele nie dbali jednak tak, jak deklarowali.

Janettt
Janettt
12.04k2 lata temu
Janettt • 2 lata temu
Pierwszy dzień w pracy był męczący. Niby mieliśmy same szkolenia i wypełnianie dokumentacji, a i tak czuje się wypluta...

Kitoslawa • 2 lata temu
Pewnie to emocje i trochę lęk przed nieznanym, lada moment będzie tylko lepiej ❤️ Jako ludzie jesteśmy tak skonstruowani, że nawet nieświadomie boimy się nowego 🫂

Myślę, że też pogoda swoje zrobiła i krótki sen.

Kitoslawa
Kitoslawa
1612 lata temu
Janettt • 2 lata temu
Pierwszy dzień w pracy był męczący. Niby mieliśmy same szkolenia i wypełnianie dokumentacji, a i tak czuje się wypluta...

Kitoslawa • 2 lata temu
Pewnie to emocje i trochę lęk przed nieznanym, lada moment będzie tylko lepiej ❤️ Jako ludzie jesteśmy tak skonstruowani, że nawet nieświadomie boimy się nowego 🫂

Janettt • 2 lata temu
Myślę, że też pogoda swoje zrobiła i krótki sen. ;)

Pewnie masz rację. W każdym razie, kolejny raz będzie tylko lepszy 🙂

Kamilabea
Kamilabea
8.4k2 lata temu

Ja już sama nie wiem, od samego początku czułam, że mój rehabilitant mnie nie lubi no i ok. Przecież nie wszyscy sie muszą lubić. Wystarczy, że będziemy się w miarę tolerować by ta moja rehabilitacja jakoś sprawnie szła, ale ja w życiu nie spotkałam się z takim podejściem. Nawet jak mnie ktoś nie lubił czy ja jego , to jakoś staraliśmy się działać wspólnie, a tu nic. Nie ma między nami żadnej komunikacji. Jak ze mną rozmawia to patrzy w sufit lub podłogę. Ogranicza się w rozmowie do "ćwiczone było" (nie lubię być traktowana bez płciowo) i mam czas na odpowiedzenie tak lub nie, bo za raz mnie ucina.
Raz w życiu spojrzał mi prosto w oczy, wczoraj gdy wywalał mnie z rehabilitacji. A stało się to tylko dlatego, że poprosiłam go by ograniczył trochę zakres swojej pracy, bo po piątkowym masażu nie byłam w stanie wrócić do domu a potem funkcjonować normalnie. Był tak zły, jakbym mu nie wiadomo co powiedziała, a powiedziałam to normalnym, spokojnym głosem. Wczoraj w końcu doszło do tej rehabilitacji, ale odczułam to, że ma mnie dosyć. Najgorsze jest to, ze tylko on ma wolne miejsca. Nie mam możliwości zmienić rehabilitanta.
Raz mama na mnie czekała i zauważyła, ze wyszedł z budynku zły, wsiadł w auto i pojechał a gdy wrócił już był szczęśliwy. Jakby nie wiem, na pił się i wrócił. Nic mu w tedy nie powiedziałam, no bo jak, nie rozmawia ze mną.
Z tego co zauważyłam nie toleruję tylko mnie. Resztę pacjentów traktuję normalnie, niektórych znam i rozmawiałam z nimi, oni są zadowoleni.

Macie jakieś rady, jak się zachowywać by nie wchodzić mu w drogę?

sailor
sailor
10.72k2 lata temu
Kamilabea • 2 lata temu
Ja już sama nie wiem, od samego początku czułam, że mój rehabilitant mnie nie lubi no i ok. Przecież nie wszyscy sie muszą lubić. Wystarczy, że będziemy się w miarę tolerować by ta moja rehabilitacja jakoś sprawnie szła, ale ja w życiu nie spotkałam się z takim podejściem. Nawet jak mnie ktoś nie lubił czy ja jego , to jakoś staraliśmy się działać wspólnie, a tu nic. Nie ma między nami żadnej komunikacji. Jak ze mną rozmawia to patrzy w sufit lub podłogę. Ogranicza się w rozmowie do "ćwiczone było" (nie lubię być traktowana bez płciowo) i mam czas na odpowiedzenie tak lub nie, bo za raz mnie ucina. Raz w życiu spojrzał mi prosto w oczy, wczoraj gdy wywalał mnie z rehabilitacji. A stało się to tylko dlatego, że poprosiłam go by ograniczył trochę zakres swojej pracy, bo po piątkowym masażu nie byłam w stanie wrócić do domu a potem funkcjonować normalnie. Był tak zły, jakbym mu nie wiadomo co powiedziała, a powiedziałam to normalnym, spokojnym głosem. Wczoraj w końcu doszło do tej rehabilitacji, ale odczułam to, że ma mnie dosyć. Najgorsze jest to, ze tylko on ma wolne miejsca. Nie mam możliwości zmienić rehabilitanta. Raz mama na mnie czekała i zauważyła, ze wyszedł z budynku zły, wsiadł w auto i pojechał a gdy wrócił już był szczęśliwy. Jakby nie wiem, na pił się i wrócił. Nic mu w tedy nie powiedziałam, no bo jak, nie rozmawia ze mną. Z tego co zauważyłam nie toleruję tylko mnie. Resztę pacjentów traktuję normalnie, niektórych znam i rozmawiałam z nimi, oni są zadowoleni. Macie jakieś rady, jak się zachowywać by nie wchodzić mu w drogę?

Nie możesz dać się tak traktować. On jest dla Ciebie, nie Ty dla niego. On ma za to płacone, to jego praca i ma traktować tak samo wszystkich pacjentów. Zły humor powinien zostawiać za drzwiami.
Co to za hasło "ćwiczone było?". Trzeba było się go zapytać "Co było ćwiczone i gdzie było ćwiczone?" i wygarnąć mu że jesteś człowiekiem, kobietą i tak powinien się do Ciebie zwracać a nie bezosobowo.
On Cię nie musi lubić, ale swoją pracę musi wykonać rzetelnie i z szacunkiem. Jeśli nie to skarga i tyle w temacie. Ale najpierw powiedz mu że nie życzysz sobie takiego zachowania. To nie PRL że urzędnik/lekarz nasz pan i wszyscy mają siedzieć cicho.

Kamilabea
Kamilabea
8.4k2 lata temu
Kamilabea • 2 lata temu
Ja już sama nie wiem, od samego początku czułam, że mój rehabilitant mnie nie lubi no i ok. Przecież nie wszyscy sie muszą lubić. Wystarczy, że będziemy się w miarę tolerować by ta moja rehabilitacja jakoś sprawnie szła, ale ja w życiu nie spotkałam się z takim podejściem. Nawet jak mnie ktoś nie lubił czy ja jego , to jakoś staraliśmy się działać wspólnie, a tu nic. Nie ma między nami żadnej komunikacji. Jak ze mną rozmawia to patrzy w sufit lub podłogę. Ogranicza się w rozmowie do "ćwiczone było" (nie lubię być traktowana bez płciowo) i mam czas na odpowiedzenie tak lub nie, bo za raz mnie ucina. Raz w życiu spojrzał mi prosto w oczy, wczoraj gdy wywalał mnie z rehabilitacji. A stało się to tylko dlatego, że poprosiłam go by ograniczył trochę zakres swojej pracy, bo po piątkowym masażu nie byłam w stanie wrócić do domu a potem funkcjonować normalnie. Był tak zły, jakbym mu nie wiadomo co powiedziała, a powiedziałam to normalnym, spokojnym głosem. Wczoraj w końcu doszło do tej rehabilitacji, ale odczułam to, że ma mnie dosyć. Najgorsze jest to, ze tylko on ma wolne miejsca. Nie mam możliwości zmienić rehabilitanta. Raz mama na mnie czekała i zauważyła, ze wyszedł z budynku zły, wsiadł w auto i pojechał a gdy wrócił już był szczęśliwy. Jakby nie wiem, na pił się i wrócił. Nic mu w tedy nie powiedziałam, no bo jak, nie rozmawia ze mną. Z tego co zauważyłam nie toleruję tylko mnie. Resztę pacjentów traktuję normalnie, niektórych znam i rozmawiałam z nimi, oni są zadowoleni. Macie jakieś rady, jak się zachowywać by nie wchodzić mu w drogę?

sailor • 2 lata temu
Nie możesz dać się tak traktować. On jest dla Ciebie, nie Ty dla niego. On ma za to płacone, to jego praca i ma traktować tak samo wszystkich pacjentów. Zły humor powinien zostawiać za drzwiami. Co to za hasło "ćwiczone było?". Trzeba było się go zapytać "Co było ćwiczone i gdzie było ćwiczone?" i wygarnąć mu że jesteś człowiekiem, kobietą i tak powinien się do Ciebie zwracać a nie bezosobowo. On Cię nie musi lubić, ale swoją pracę musi wykonać rzetelnie i z szacunkiem. Jeśli nie to skarga i tyle w temacie. Ale najpierw powiedz mu że nie życzysz sobie takiego zachowania. To nie PRL że urzędnik/lekarz nasz pan i wszyscy mają siedzieć cicho.

Nie mam jak za bardzo się odzywać ucina temat lub wychodzi. On mnie całkowicie ignoruje. Podejrzewam, że jak się odezwę to znów się obrazi. Jest trochę jak takie rozwydrzone dziecko

NowWhat
NowWhat
7.84k2 lata temu

Głowa boli mnie tak bardzo, że aż mi niedobrze 😔

Sesil95
Sesil95
2.86k2 lata temu

Tak źle to jeszcze nie było

Zoey6
Zoey6
3.16k2 lata temu
Sesil95 • 2 lata temu
Tak źle to jeszcze nie było :(

Kochana zawsze po burzy wychodzi słońce wszystko się ułoży

Sesil95
Sesil95
2.86k2 lata temu
Sesil95 • 2 lata temu
Tak źle to jeszcze nie było :(

Zoey6 • 2 lata temu
:( Kochana zawsze po burzy wychodzi słońce:* wszystko się ułoży

Mam nadzieję, dziękuję Kochana

1 2447 2448 2449 2892
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.