Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 2406 / 2853

Trochę mi przeszło, wyszłam dziś w krótkich spodenkach i spowrotem.. Całe gardło spuchnięte.. Nie mogę wgl głową ruszyć bo cały tył łącznie z szyją mnie boli 😢

Pomogłam komuś z dobroci serca i teraz na tym bardzo tracę, muszę nauczyć się być twardsza, szczególnie w sprawach związanych z praca ☹️

Okropnie mnie dziś bolą oczy. A jeszcze wczoraj się okazało, że moja mama ma jaskrę 😔

Jestem znudzona swoimi firankami, ale zawsze mam problem, żeby znaleźć takie co mnie chwycą za serce 🙄

Wczoraj byłam pierwszy raz stacjonarnie w Douglasie na zakupach. Poszłam tam bez makijażu, zaraz po pracy. Wzięłam dosłownie kilka drobiazgów na promocji aż sama byłam w szoku, że w takim miejscu można tak mało zapłacić. Kasjerki potraktowały mnie jak lumpa spod biedronki były wyniosłe i patrzyły z góry. Coś w stylu " bierz i się wynoś " . Pamiętam, że kiedyś tam weszłam w pełnym makijażu, normalnie ubrana to mało się nie pozabijały aby mnie obsłużyć, a pytałam się tylko o paletę cieni.
Jest mi przykro, że tak można traktować drugą osobę .

Nie spałam pół nocy, bolał mnie brzuch z głodu chociaż jadłam kolację, a teraz jestem jak zombie 🧟♂️

Dlatego ja tam w ogóle nie wchodzę, bo pewnie gdybym weszła w normalnych ciuchach to nawet by nie wpuściły 😅
Ja byłam raz w Sephorze, wyglądałam jak co dzień, i początkowo gdy weszłam i zapytałam o podkład to też było coś w stylu "No dobra, pokażę Ci, ale to strata mojego czasu bo i tak go pewnie nie kupisz". Jak powiedziałam że kupuję to nagle dziewczyna stała się bardzo miła.

Nadal bolą mnie oczy, a do tego jeszcze dostałam okres, a jestem na szkoleniu 😔

W Danii rano wychodzę w bluzie i kurtce, w żłobku u syna się rozbieram na koszulkę i kurtkę, przejdę pół drogi ściągam kurtkę, do końca dnia chodzę w krótkim rękawku 🤣

Ja nie wiem kto u mnie na osiedlu jest tak niepoważny i zostawia psa na balkonie na cały dzień, ale od tego jednostajnego szczekania można dostać bzika co najmniej. Że tez nie wspomnę jaki to musi być wysiłek dla tego psa, może on tak szczeka z tęsknoty? Mam już dosyć...

Od rana mam zatkane ucho 😡 nie wiem od czego dawno nie miałam nic z uszami i nadszedł ten moment...

Masakra. Do Sephory w ogóle nie chodzę. Tam to dopiero dziewuchy się na przechodniów patrzą. Mogły by mi nerwy puścić

Mam spadek nastroju.
Straszny ból głowy przy okazji. Od poniedziałku wracam do pracy po ponad 2 tygodniach wolnego... 😭

Dlatego ja tam nie chodzę, tak samo jak do Sephory z resztą. Byłam raz i dziękuję. Nie mam zamiaru tracić nerwów na te wyniosłe i wredne babska.

Współczuję 🤗
Ja nie chodzę ani do Douglasa ani Sephory, wystarczyło mi przejść kilka razy i zobaczyć te spojrzenia 🤦.