Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!

Strona 2187 / 2892

dids
dids
1.7k2 lata temu

@martulla kochana bardzo Ci współczuję wczorajszego dnia, musiał być dla Ciebie bardzo obciążający psychicznie Nie przejmuj się, zachowania tych pań świadczą tylko o nich samych… Przecież nie Ty ustalasz ceny. Praca z ludźmi nie jest lekka. Na takie zachowania warto reagować jeszcze większą życzliwością, wtedy niektórym robi się głupio.

todoporti9
todoporti9
3262 lata temu
martulla • 2 lata temu
Póki nie zaczęłam stażu, śmiałam się gdy szwagierka mówiła, że praca z ludźmi to jest katorga... Noo nie wierzyłam jej. Teraz się o tym przekonuję. 😌 Zdążyłam dostać opierdziel już w pierwszym dniu. Dosłownie po dwóch godzinach przyszła jakaś stara prukwa, która wydarla się na mnie, że nie umiem korzystać z kasy fiskalnej a tylko towar podaję! No jak to?! Pracuję w cukierni i nie umiem wbić na kasę?! Nosz kur... Ona też umiała wszystko od razu? Następna babka z ryjem, że naciągam ją i sprzedaję pudełko na ciasto. A przecież pytałam, mówiłam w jakiej jest ono cenie i sama mówiła, że będzie jej wygodniej wziąć ciasto w pudełku a nie w papierze. I jeszcze się sapie, że 2,50 zł sobie życzę i że chyba nas poje*ało z cenami. 🤨 'Ja tu tylko sprzątam', nie ustalam cen. Kolejna chce kawałek sernika. Zważyłam, powiedziałam cenę. A przy wybijaniu paragonu słyszę: "ile?! W życiu tyle nie zapłacę! To jest zdzierstwo!" Odpowiedziałam, że przecież sernik jest ciężki a i ser do tanich nie należy. "No tak, ale ceny to macie zajebiste". 😆😆 A na koniec hit: Kobieta chce pączka. Zapakowalam, nabijam na kasę. Chciała kawałek ciasta i zaczęłam pakowac a ona nagle z ryjem, że ruchy, że ona chce tylko pączka, że na zakazie stoi i ją zaraz strąbią. Darła się jak psychiczna, a sklep pełen ludzi... Czy moja wina, że stanęła na zakazie?! Dorosła, niby odpowiedzialna... Takie przykłady można mnożyć. Po miesiącu jestem wręcz przerażona tym, jacy potrafią być ludzie! Chamstwo, prostactwo.

Przykro mi, że Cię to spotkało. Ja się nie zajmuję w pracy obsługą interesantów, a ostatnio jeden facet wszedł do nas do pokoju i dosłownie nawrzeszczał, że od tego tu siedzimy, żeby mu wytłumaczyć, co źle napisał. Ludzie są okropni. Ja myślę, że też pewne rzeczy wynosi się z domu. Ja nigdy nie pracowałam przy obsłudze klienta, a staram się być zawsze miła w sklepie dla sprzedawców, bo tak mnie w domu nauczono.

Heylovely
Nieznany profil
8.2k2 lata temu

Wielka gula mi wychodzi na środku czoła

kpoperka
kpoperka
3.99k2 lata temu
martulla • 2 lata temu
Póki nie zaczęłam stażu, śmiałam się gdy szwagierka mówiła, że praca z ludźmi to jest katorga... Noo nie wierzyłam jej. Teraz się o tym przekonuję. 😌 Zdążyłam dostać opierdziel już w pierwszym dniu. Dosłownie po dwóch godzinach przyszła jakaś stara prukwa, która wydarla się na mnie, że nie umiem korzystać z kasy fiskalnej a tylko towar podaję! No jak to?! Pracuję w cukierni i nie umiem wbić na kasę?! Nosz kur... Ona też umiała wszystko od razu? Następna babka z ryjem, że naciągam ją i sprzedaję pudełko na ciasto. A przecież pytałam, mówiłam w jakiej jest ono cenie i sama mówiła, że będzie jej wygodniej wziąć ciasto w pudełku a nie w papierze. I jeszcze się sapie, że 2,50 zł sobie życzę i że chyba nas poje*ało z cenami. 🤨 'Ja tu tylko sprzątam', nie ustalam cen. Kolejna chce kawałek sernika. Zważyłam, powiedziałam cenę. A przy wybijaniu paragonu słyszę: "ile?! W życiu tyle nie zapłacę! To jest zdzierstwo!" Odpowiedziałam, że przecież sernik jest ciężki a i ser do tanich nie należy. "No tak, ale ceny to macie zajebiste". 😆😆 A na koniec hit: Kobieta chce pączka. Zapakowalam, nabijam na kasę. Chciała kawałek ciasta i zaczęłam pakowac a ona nagle z ryjem, że ruchy, że ona chce tylko pączka, że na zakazie stoi i ją zaraz strąbią. Darła się jak psychiczna, a sklep pełen ludzi... Czy moja wina, że stanęła na zakazie?! Dorosła, niby odpowiedzialna... Takie przykłady można mnożyć. Po miesiącu jestem wręcz przerażona tym, jacy potrafią być ludzie! Chamstwo, prostactwo.

O boże nie wierzę że takie ludzie serio istnieją. Jak tak to czytam,to ja pracuję w niebie totalnym. Zawsze uśmiechnięci,mili,sympatyczni. Nawet zaczynam słyszeć jak inni kliencie mówią że z przyjemnością poleca nasz kiosk. Przykre jest to jak inni potrafią tylko nas udupic,zdupic.😭😭

gulonica
gulonica
4.54k2 lata temu
kngslk • 2 lata temu
zamówiłam sobie wymarzoną torebkę od paulinaschaedel, wczoraj ją odpakowałam i jest piękna, ale okropnie śmierdzi :( mam wrażenie jakby papierosami........ albo farbą, nie wiem.. myślicie że powinnam do nich napisać? czy po prostu jestem przewrażliwiona i olać sytuację.. torebki nie są tanie, mega się na nią cieszyłam, a jakoś entuzjazm opadł :(

Ja bym napisała z prośbą o wyjaśnienia tego zapachu...
Bo z tego co mówisz ten zapach jest charakterystyczny dla bazarowych podróbek.

ursa
Nieznany profil
6902 lata temu

Nie mam humoru.. Najgorsze że to często się powtarza..

Ageczii
Nieznany profil
3.21k2 lata temu
martulla • 2 lata temu
Póki nie zaczęłam stażu, śmiałam się gdy szwagierka mówiła, że praca z ludźmi to jest katorga... Noo nie wierzyłam jej. Teraz się o tym przekonuję. 😌 Zdążyłam dostać opierdziel już w pierwszym dniu. Dosłownie po dwóch godzinach przyszła jakaś stara prukwa, która wydarla się na mnie, że nie umiem korzystać z kasy fiskalnej a tylko towar podaję! No jak to?! Pracuję w cukierni i nie umiem wbić na kasę?! Nosz kur... Ona też umiała wszystko od razu? Następna babka z ryjem, że naciągam ją i sprzedaję pudełko na ciasto. A przecież pytałam, mówiłam w jakiej jest ono cenie i sama mówiła, że będzie jej wygodniej wziąć ciasto w pudełku a nie w papierze. I jeszcze się sapie, że 2,50 zł sobie życzę i że chyba nas poje*ało z cenami. 🤨 'Ja tu tylko sprzątam', nie ustalam cen. Kolejna chce kawałek sernika. Zważyłam, powiedziałam cenę. A przy wybijaniu paragonu słyszę: "ile?! W życiu tyle nie zapłacę! To jest zdzierstwo!" Odpowiedziałam, że przecież sernik jest ciężki a i ser do tanich nie należy. "No tak, ale ceny to macie zajebiste". 😆😆 A na koniec hit: Kobieta chce pączka. Zapakowalam, nabijam na kasę. Chciała kawałek ciasta i zaczęłam pakowac a ona nagle z ryjem, że ruchy, że ona chce tylko pączka, że na zakazie stoi i ją zaraz strąbią. Darła się jak psychiczna, a sklep pełen ludzi... Czy moja wina, że stanęła na zakazie?! Dorosła, niby odpowiedzialna... Takie przykłady można mnożyć. Po miesiącu jestem wręcz przerażona tym, jacy potrafią być ludzie! Chamstwo, prostactwo.

kpoperka • 2 lata temu
O boże nie wierzę że takie ludzie serio istnieją. Jak tak to czytam,to ja pracuję w niebie totalnym. Zawsze uśmiechnięci,mili,sympatyczni. Nawet zaczynam słyszeć jak inni kliencie mówią że z przyjemnością poleca nasz kiosk. Przykre jest to jak inni potrafią tylko nas udupic,zdupic.😭😭

Szok, ludzie zachowują się pod zasadę klient nasz pan i myślą, że im na wszytko wolno. No nie kultura i dobre wychowanie obowiązuje nawet klientów. Przykro mi, że czegoś takiego doświadczyłaś.

Ageczii
Nieznany profil
3.21k2 lata temu

Miałam zaplanowaną na dziś sesję zdjęciową i leje... Od jutra do roboty i ma być piękna pogoda 😮‍💨

unreallove
Nieznany profil
15.84k2 lata temu
Nieznany profil • 2 lata temu
Wielka gula mi wychodzi na środku czoła :#

Od środka czy od zewnątrz?? Mojemu mężowi też coś takiego wyszło z tym że od środka, a na czole ma w tym miejscu zaczerwienione i takie jakby się pryszcz zrobił czy jakaś krostka. Obstawiam na kaszaka bo już z 2tyg to ma, ale nie wiem... Mówiłam, żeby do lekarza szedł, ale co Ty...

Heylovely
Nieznany profil
8.2k2 lata temu
Nieznany profil • 2 lata temu
Wielka gula mi wychodzi na środku czoła :#

Nieznany profil • 2 lata temu
Od środka czy od zewnątrz?? Mojemu mężowi też coś takiego wyszło z tym że od środka, a na czole ma w tym miejscu zaczerwienione i takie jakby się pryszcz zrobił czy jakaś krostka. Obstawiam na kaszaka bo już z 2tyg to ma, ale nie wiem... Mówiłam, żeby do lekarza szedł, ale co Ty...

To pewnie zwykły pryszcz, bo mam mieć okres na dniach, więc mnie zawsze wysypuje. Ale miejsce sobie znalazł okropne, od razu się rzuca w oczy

unreallove
Nieznany profil
15.84k2 lata temu
Nieznany profil • 2 lata temu
Wielka gula mi wychodzi na środku czoła :#

Nieznany profil • 2 lata temu
Od środka czy od zewnątrz?? Mojemu mężowi też coś takiego wyszło z tym że od środka, a na czole ma w tym miejscu zaczerwienione i takie jakby się pryszcz zrobił czy jakaś krostka. Obstawiam na kaszaka bo już z 2tyg to ma, ale nie wiem... Mówiłam, żeby do lekarza szedł, ale co Ty...

Nieznany profil • 2 lata temu
To pewnie zwykły pryszcz, bo mam mieć okres na dniach, więc mnie zawsze wysypuje. Ale miejsce sobie znalazł okropne, od razu się rzuca w oczy xD

Aaaaa no chyba że tak 😁. Jak napisałaś o tej wielkiej guli to sobie pomyślałam że może coś innego

kngslk
kngslk
9.55k2 lata temu
kngslk • 2 lata temu
zamówiłam sobie wymarzoną torebkę od paulinaschaedel, wczoraj ją odpakowałam i jest piękna, ale okropnie śmierdzi :( mam wrażenie jakby papierosami........ albo farbą, nie wiem.. myślicie że powinnam do nich napisać? czy po prostu jestem przewrażliwiona i olać sytuację.. torebki nie są tanie, mega się na nią cieszyłam, a jakoś entuzjazm opadł :(

gulonica • 2 lata temu
Ja bym napisała z prośbą o wyjaśnienia tego zapachu... Bo z tego co mówisz ten zapach jest charakterystyczny dla bazarowych podróbek. :/

napisałam do nich maila z pytaniem czy to normalne wcześniej zamawiałam tam torebki i nigdy nic takiego mnie nie spotkało

wenkka
Nieznany profil
8.77k2 lata temu
kngslk • 2 lata temu
zamówiłam sobie wymarzoną torebkę od paulinaschaedel, wczoraj ją odpakowałam i jest piękna, ale okropnie śmierdzi :( mam wrażenie jakby papierosami........ albo farbą, nie wiem.. myślicie że powinnam do nich napisać? czy po prostu jestem przewrażliwiona i olać sytuację.. torebki nie są tanie, mega się na nią cieszyłam, a jakoś entuzjazm opadł :(

Hm dostałam na urodziny torebkę (innej marki) ze skóry i początkowo zapach też był mocno specyficzny. Z czasem wywietrzala. Ale trudno mi porównać, czy to był taki zapach, o jakim piszesz.

martulla
martulla
2.08k2 lata temu
dids • 2 lata temu
@martulla kochana bardzo Ci współczuję wczorajszego dnia, musiał być dla Ciebie bardzo obciążający psychicznie :( Nie przejmuj się, zachowania tych pań świadczą tylko o nich samych… Przecież nie Ty ustalasz ceny. Praca z ludźmi nie jest lekka. Na takie zachowania warto reagować jeszcze większą życzliwością, wtedy niektórym robi się głupio.

Nie były to sytuacje z jednego dnia, ale uwierz, takie teksty naprawdę się powielają. Raz nie wytrzymałam i po prostu po jednej sytuacji się rozpłakałam na zapleczu. A później już tylko pomyślałam, że nie znam ten osoby; może już nigdy jej nie zobaczę i co, mam się przejmować tym, że się na mnie wydarła bez powodu? Mam płakać i myśleć o tym cały czas?
Teraz już próbuję nie przejmować się głupimi komentarzami, tylko tak jak napisałaś- podejść życzliwie do tej osoby i już. 🙂

kpoperka
kpoperka
3.99k2 lata temu

No cóż i jutro jednak idę do pracy,koniec wolnego

dreams1919
dreams1919
8.68k2 lata temu
dids • 2 lata temu
@martulla kochana bardzo Ci współczuję wczorajszego dnia, musiał być dla Ciebie bardzo obciążający psychicznie :( Nie przejmuj się, zachowania tych pań świadczą tylko o nich samych… Przecież nie Ty ustalasz ceny. Praca z ludźmi nie jest lekka. Na takie zachowania warto reagować jeszcze większą życzliwością, wtedy niektórym robi się głupio.

martulla • 2 lata temu
Nie były to sytuacje z jednego dnia, ale uwierz, takie teksty naprawdę się powielają. Raz nie wytrzymałam i po prostu po jednej sytuacji się rozpłakałam na zapleczu. A później już tylko pomyślałam, że nie znam ten osoby; może już nigdy jej nie zobaczę i co, mam się przejmować tym, że się na mnie wydarła bez powodu? Mam płakać i myśleć o tym cały czas? Teraz już próbuję nie przejmować się głupimi komentarzami, tylko tak jak napisałaś- podejść życzliwie do tej osoby i już. 🙂

Współczuję Ci bardzo, takie sytuacje są bardzo przykre.
U mnie też zdarza się, że klienci są strasznie niemili, rozszczeniowi i jeszcze straszą, że pójdą na skargę do dyrekcji.
Starsze koleżanki powiedziały mi, że z czasem nabiorę doświadczenia w postępowaniu z taki ludźmi.

martulla
martulla
2.08k2 lata temu
martulla • 2 lata temu
Póki nie zaczęłam stażu, śmiałam się gdy szwagierka mówiła, że praca z ludźmi to jest katorga... Noo nie wierzyłam jej. Teraz się o tym przekonuję. 😌 Zdążyłam dostać opierdziel już w pierwszym dniu. Dosłownie po dwóch godzinach przyszła jakaś stara prukwa, która wydarla się na mnie, że nie umiem korzystać z kasy fiskalnej a tylko towar podaję! No jak to?! Pracuję w cukierni i nie umiem wbić na kasę?! Nosz kur... Ona też umiała wszystko od razu? Następna babka z ryjem, że naciągam ją i sprzedaję pudełko na ciasto. A przecież pytałam, mówiłam w jakiej jest ono cenie i sama mówiła, że będzie jej wygodniej wziąć ciasto w pudełku a nie w papierze. I jeszcze się sapie, że 2,50 zł sobie życzę i że chyba nas poje*ało z cenami. 🤨 'Ja tu tylko sprzątam', nie ustalam cen. Kolejna chce kawałek sernika. Zważyłam, powiedziałam cenę. A przy wybijaniu paragonu słyszę: "ile?! W życiu tyle nie zapłacę! To jest zdzierstwo!" Odpowiedziałam, że przecież sernik jest ciężki a i ser do tanich nie należy. "No tak, ale ceny to macie zajebiste". 😆😆 A na koniec hit: Kobieta chce pączka. Zapakowalam, nabijam na kasę. Chciała kawałek ciasta i zaczęłam pakowac a ona nagle z ryjem, że ruchy, że ona chce tylko pączka, że na zakazie stoi i ją zaraz strąbią. Darła się jak psychiczna, a sklep pełen ludzi... Czy moja wina, że stanęła na zakazie?! Dorosła, niby odpowiedzialna... Takie przykłady można mnożyć. Po miesiącu jestem wręcz przerażona tym, jacy potrafią być ludzie! Chamstwo, prostactwo.

moniqueee • 2 lata temu
Uważam, ze każdy choć przez chwilę powinien pracować w sklepie - zobaczyłby z drugiej strony niektóre zachowania i może nabrałaby trochę pokory i wyrozumienia. Ja tez pracując na studiach w sklepie z biżuterią byłam po prostu przerażona niektórymi zachowaniami 🫣 nigdy nie zachowałabym się tak w stosunku do innej osoby…

Nieznany profil • 2 lata temu
To nie zależy od tego czy ktoś pracował kiedyś w sklepie czy nie. Ja nigdy nie pracowałam w żadnym sklepie, handlu czy typowo w obsłudze klienta, a w sklepie zawsze jestem wyrozumiała i miła dla sprzedawczyń - no chyba, że one są niemiłe, bo takie też się zdarzają. Raz mi sprzedająca rzuciła pieniędzmi... To kwestia wychowania i tego, jakie zachowania obserwowaliśmy.

Ja jestem taka, że uśmiech mi z twarzy nie znika. Nie raz mnie ludzie chwalili za to, że jestem tak pogodna. W stosunku do innych staram się być naprawdę miła, także wiadomo, że jeśli ktoś wydrze na mnie japę bez powodu to jest mi po prostu przykro.
Też sama jako klient staram się być uprzejma. Bo wiem, że tak trzeba i już. 😊 @mysweet masz więc rację, jest to kwestia wychowania.

Ja teraz to tylko się śmieję, że przecież ludzie przez jakieś szaleńcze krzyki czy niewybredne komentarze, sami sobie wstydu potrafią narobić.

martulla
martulla
2.08k2 lata temu
dids • 2 lata temu
@martulla kochana bardzo Ci współczuję wczorajszego dnia, musiał być dla Ciebie bardzo obciążający psychicznie :( Nie przejmuj się, zachowania tych pań świadczą tylko o nich samych… Przecież nie Ty ustalasz ceny. Praca z ludźmi nie jest lekka. Na takie zachowania warto reagować jeszcze większą życzliwością, wtedy niektórym robi się głupio.

martulla • 2 lata temu
Nie były to sytuacje z jednego dnia, ale uwierz, takie teksty naprawdę się powielają. Raz nie wytrzymałam i po prostu po jednej sytuacji się rozpłakałam na zapleczu. A później już tylko pomyślałam, że nie znam ten osoby; może już nigdy jej nie zobaczę i co, mam się przejmować tym, że się na mnie wydarła bez powodu? Mam płakać i myśleć o tym cały czas? Teraz już próbuję nie przejmować się głupimi komentarzami, tylko tak jak napisałaś- podejść życzliwie do tej osoby i już. 🙂

dreams1919 • 2 lata temu
Współczuję Ci bardzo, takie sytuacje są bardzo przykre. U mnie też zdarza się, że klienci są strasznie niemili, rozszczeniowi i jeszcze straszą, że pójdą na skargę do dyrekcji. Starsze koleżanki powiedziały mi, że z czasem nabiorę doświadczenia w postępowaniu z taki ludźmi.

Dzięki wielkie 😘 właśnie ta pani, o której pisałam która "stała na zakazie", straszyła że poskarży się szefostwu. Ale o co, o to że złamała przepisy ruchu drogowego?! Dla mnie zabawne, bo mojej winy tam nie było, no ale... Dobrze Ci koleżanki mówią, też się tego nasłuchałam. Lepiej się uśmiechnąć i nie komentować

ursa
Nieznany profil
6902 lata temu

Oj, zrobiło się nieprzyjemnie...

dreams1919
dreams1919
8.68k2 lata temu

O co chodzi z komunikatem o rezygnacji z premium??

1 2186 2187 2188 2892
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.