Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 181 / 2770
ja na allegro sprzedaję wiem że to złodzieje z tą prowizją ale obliczam sobie te 10 procent i wliczam do ceny produktu i naprawdę dużo się tam sprzedaje.
Jeszcze na początku czerwca paczka ekonomiczna doszła na drugi dzień.. na drugi koniec polski A teraz 2 tygodnie priorytet, najgorsze, że osoba do której wysyłałam nie chciała poleconego, więc przesyłka nie jest zarejestrowana
Ile czasu już czekasz?
Jezu jak wkurzaja mnie moi znajomi ktorzy kazda minute ze swojego zycia publikuja na fejsie I mnie oznaczaja...
Nawet wiatraka nie mogliśmy włączyć, upał jak niewiadomo co ️ lodówka też nie chodziła, na szczęście dzisiaj o 8:30 oddali, jakby tak dłużej nie było to ja nie wiem
Hejtuję służbę zdrowia, bo mam strasznie ostrą anemię i tachykardię serca, byłam w szpitalu wiele razy, od 15 roku życia zdążyłam poznać już kilka z nich wzdłuż i wszerz, a dalej żaden lekarz nie poznał przyczyny i jedyne co robią, to przepisują mi doraźnie coraz więcej tabletek, bo mój organizm stopniowo się na nie uodparnia. Moje śniadanie to 8 tabletek, podobnie kolacja ><
Od 2 tygodni czekam na przesyłką z książką i nadal jej nie ma! Idzie serio się wkur..
Ja mam podobnie, jednak ja miałam nagły przypadek - dentystka prywatnie robiła mi zęba kanałowo, oczywiście zrobiła go źle i jak się okazało bez powodu, na wakacjach wdał się stan zapalny, przez tydzień nie mogłam nic jeść, a teraz powinnam mieć codziennie antybiotyk wymieniany, wizyta we wrześniu A ząb otwarty
Wszyscy coraz bardziej mnie wkurzają Mam ochotę gdzieś wyjechać z dala od niektórych ludzi.
Ponad 2 godziny męczyłam się przy robieniu zdjęć na królową DC, wciągając w to mojego chłopaka aby robił za fotografa, a i tak efekt mi się nie podoba.
Chciałam kupić bluzę Ravenclaw w Sinsay, w zeszłym tygodniu jeszcze wisiały, a dzisiaj już nie było Do innego Sinsay nie mam dostępu ;/
Tak, wiem, chyba już się nawet udało ogarnąć, oby tylko rozmiar był dostępny w sklepie
A propos ubrań i też bluz, hejtuję to, że nie mogę znaleźć prostej bluzy bez kaptura, w kolorze pudrowego bądź brudnego różu. Wszędzie jakiś nadruk bądź dziwny krój . Jutro jeszcze skoczę do galerii, może jednak coś znajdę...
Mam ten sam problem, od kilku lat chodzi za mną różowa bluza bez żadnego oczo***nego loga, a jak już coś znajdę, to na ogół ma cenę kosmiczną. A gdy cena jest ok, to z kolei skład mi nie pasuje i tak w kółko. Jeszcze też duża czarna za mną chodzi, mam jedną i ją uwielbiam, ale jest już trochę zmechacona i ma gigantyczne logo z przodu .
Najlepsze, że miałam taką w rękach, ale wolałam kupic taką właśnie z printem i teraz trochę żałuję ehhh
Chyba się przeziębiłam, jak dalej będę tak się czułą to będzie trzeba iść do lekarza.