Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 1276 / 2892
A u mnie cały czas pochmurno i dopiero przestał śnieg padać. W dodatku jest tak strasznie zimno.
Przynajmniej zadzwonili, a nie, że głucha cisza i kompletny brak odpowiedzi
Oczywiście komp się wyłączył ale szybko wlazłam na tel i oddzwoniłam... rozmowa była na prawdę super, miło, odpowiedziałam bez problemu na każde pytanie... mieli dzwonić dziś do godziny 16 , ale póki co nic więc pewnie nici
Pielęgniarki wiecznie mają problem z pobraniem mi krwi. Lekarze mi ciągle zlecają to pobieranie krwi - a to bo ciąża, a to z sercem pojadę do szpitala to też muszą pobrać...
Cały czas mi klepią w te żyły, zaciskają te opaski tak, że mam sine ręce, ja już przed wypijam pół butli wody, mimo to dalej jęczą, że tych żył nie widać... Dziś na chama zaczęła mi pobierać z nadgarstka. A i tak polecało tak sobie
Jestem załamana, jest to dla mnie mega nie przyjemne, cała chodzę w siniakach a tego nadgarstka to nawet nie mogę ruszyć bo od razu mnie cała ręka szczypie i rwie. Dodam, że ostatnio połowa wyników nie wyszła bo w probówce była jakaś hemoliza... Nosz żal...
Wybaczcie ale pewnie przez okres ciąży będę stale narzekać a to na lekarzy a to na ich metody leczenia Jak urodzę to znów przez 10 lat do żadnego nie pójdę bo znów będę miała mega traumę
Chciałam zrobić paznokcie ale skończył mi się żel i formy, a stacjonarnie nigdzie w moim mieście nie dostanę 🤦
Czuję się po tym tygodniu po prostu zajechana... Nie mogę nawet myśli pozbierać, chciałabym się zaszyć w jakimś ciemnym pomieszczeniu i wyjść, jak mi się poprawi.
W dodatku strasznie przeżuwam zakup komputera i się czuję trochę w kropce. Bo mam fundusz akurat tak, że mi starczy na to, co chcę, ale stracę przez to tę swoją poduszkę finansową. Wiedziałam, że będę musiała kupić komputer, więc mentalnie niby jestem gotowa na ten wydatek, ale jak przychodzi co do czego, to zawsze ciężko .
Dzisiaj byłam na becie i również problem, bo u mnie żył nie widać. Więc pobrała mi z nadgarstka, więc rozumiem Twój żal. Tym bardziej, że wszystko wskazuje na to, że będą mi częściej tą krew pobierać.
Jest piątek, odebrałam wyniki bety 28,8 teraz przez weekend do poniedziałku będę się zastanawiać czy wzrosła.. Trzymajcie kciuki! ❤
Ooo to dobrze, mi też wiecznie dziwne rzeczy się dzieją ze sprzętem🤣. W każdym razie trzymam kciuki, a nuż się uda
Ja jako panikara chyba bym nie przeżyła takie pobierania krwi 🙈. Za każdym razem dziękuję, że u mnie to chwila i po kłopocie. Mam nadzieję, że przetrwasz ten czas ❤ .
mój potrzebuje już formatu ale zbieram się do tego jak sójka za morze...
No niestety nie dzwonili
Znowu nam ktoś wjechał w zaparkowany samochód, tym razem w mojego faceta samochód. Zderzak i jedna strona uszkodzona, na dodatek nie wiemy kto to, bo ten ktoś odjechał. Ale jestem zła
Jak chodziłam najpierw to mieli problem, że nie mam doświadczenia w sklepie. Teraz jak mam, bo pracowałam w Tesco to też nic nie daje. Co najlepsze odniosłam wrażenie, że czasami na wygląd patrzą tylko. W cukierni kiedyś pytałam to babka do mnie, że ktoś jest na okresie próbnym, ale jej się tamta nie podoba i do mnie, że pani ładnie wygląda, więc przyjdzie pani jutro z synem pogadać... No, ale ja sama odpuściłam jak mi koleś mówi, że mam tydzień próbnego za free.