Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 1267 / 2892
o kurczę to słabo, u mnie jest znacznie większy i ogólnie jest duży wybór a słodyczy to już wgl
Dzisiaj kończy mi się chorobowe, jutro wracam do pracy. Dostałam okres, boli mnie kolano, czuję się fatalnie, aż chce mi się ryczeć ;/
Nowe ustawy doprowadzają do irytacji... Nie będzie można nosić szali, kominów jako ochrona na usta i nos. Kolejne Idiotyczne pomysły.
... i przyłbic. Ale to akurat dobrze bo "ochrona" dzięki przyłbicom to był śmiech na sali
Dobrze jak zima to chociaż w twarz nie zimno ale latem w każdej masce jest ciężko...
Lekarze mogą w tym kilkanaście godzin operować, to po ulicy też da się chodzić. Popieram @sailor : te kominy, szale i przyłbice to było jakieś nieporozumienie
Szczerze to mnie chyba nic bardziej nie denerwuje, jak my bez problemu pracujemy po 10 godzin w maseczce, a klient po 5 minutach „bo mu duszno”.
Ale to nie jest korzystne dla zdrowia na dłuższą metę. A tym bardziej że ktoś może mieć alergie. Cały świat żyje kronworusem a o innych chorobach to się zapomnieli?
Ile razy miałam w sklepie sytuację na mięsnym: Pani w przyłbicy mini, takiej z podpórka na brodzie, gdzie ta przylbicy kończy się tuż pod nosem; trzyma w ręce szyneczkę i pyta czy tyle ukrojonej może być. I całe wydychane przez nią powietrze przelatuje nad tą wspaniałą przylbice i opada wprost na moją przyszłą szyneczkę. 🥴
W Niemczech obowiązkowo musimy mieć maseczki FFP2 i nikt nie narzeka. W sklepie, u lekarza czy w pracy i innych miejscach publicznych. Pracuje w takiej po 8h i da się w tym oddychać 😉.
Nigdy tego nie zrozumiem dlaczego Niemcy są takim przykładem społeczeństwa, gdzie nie trzeba ludziom tłumaczyć takich rzeczy. (wiadomo, są skrajne przypadki niedowiarków, ale nie aż tak jak u nas). Tam po prostu ludzie to akceptują i nie szukają drugiego dna, spisku czy innych -jak to zawsze jest u nas. Ja też się cieszę, że zniesiono przyłbice, szaliki i inne takie. Szczególnie te przyłbice które się zakłada na brodę i powietrze wydychane idzie do góry - nie wiem jak to ma cokolwiek pomóc. *mój ulubiony mem* Albo tak samo nie rozumiem jak noszenie maseczki pod nosem jest dla ludzi wygodniejsze niż na nosie . Ja jak mam pod nosem to nie mogę oddychać, bo mi to przeszkadza . Sama noszę maseczki bawełniane, wielorazowe, w przypadkach pójścia do lekarza czy pełnej komunikacji sięgam po chirurgiczne. Ostatnio w pociągu miałam FFP2.
I tak ogólnie to ostatnio o tym myślałam i mam straszny żal do WHO, że na początku pandemii ogłosili, że maseczki są zbędne . Chociaż może to wynikało z tego, że gdyby od razu ogłoszono, że są obowiązkowe to ceny wyleciałyby w kosmos a medycy pozostaliby z niczym. I tak miało to miejsce, ale wydaje mi się, że te rekomendacje WHO trochę to opóźniły.
A w jaki sposób noszenie maseczek jest niekorzystne dla zdrowia @pluszowa? Lekarze i masa innych pracowników na co dzień nosi je w pracy i jakoś nie widać żeby wynikały z tego jakieś niekorzyści. No chyba, że ktoś nosi maseczkę jednorazową przez tydzień.
Każde zasłanianie tak ust i nosa jest szkodliwe. Nie po to są te otworki w ludziach żeby były. Wy nadal wierzycie w tego koronawirusa? Jeszcze u mnie wśród znajomych, w mieście nie było przypadków tego. Nie wiem jak długo chcą ludzi trzymać w niewoli, Ci tylko sprzedający maski zarobią a reszta gospodarki podupadanie.
Jak już coś jedynie mogę polecić maski z Biedronki. Materiał mają bardzo cieniutki. 😏
Dziś chyba z pół godziny wybierałam farbę w Rossmanie? I zgadnijcie jaki kolor wybrałam?
.
.
.
Żaden! Nie mogłam się zdecydować, w domu jeszcze raz przemyśle.
To zazdroszczę, że nie znasz nikogo, kto chorował czy zmarł Sama znam takich osób kilkanaście.