Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 558 / 2892
Została mi jeszcze godzina do 3 godzin nieszczególnych zajęć ❤️ Mam ochotę wstać, wyjść i zniknąć.
Cały dzień jestem mega zmęczona, bolą mnie nogi, chociaż nie mają po czym ;/ Wczoraj skończyłam brać antybiotyk i czułam się już naprawdę dobrze, a dzisiaj znowu zaczęłam kaszleć... Jutro wracam do pracy, i w sumie się cieszę, bo zaczęłam się nudzić, ale wracam tylko na dwa dni i do końca roku wolne
Dzisiaj o 11 przyszla mi paczka do paczkomatu, odebrałam. O 16 przyszła kolejna do tego samego paczkomatu. Znowu pojechałam i odebrałam. Trzecia paczka ma status "wydano do doręczenia", również do tego samego paczkomatu...
Ciesz się! Ja widzę, że inpost zaczał mocno pracować i cały czas dowozą paczki, a nie tylko raz dziennie U mnie ostatnio przyszedł sms po 22 że właśnie kurier dodał paczki do paczkomatu ,a wczoraj po 21 widziałam jak wkładają... Kiedys tylko raz dziennie to robili
Ja siedzę i odświeżam stronę do śledzenia paczek - mam nadzieję, że jeszcze dziś będę musiała wyjść do paczkomatu
Poszłam na lenia i zamiast gotować, zamówiłam sobie sushi
Wzięłam 36 kawałków, żeby mieć od razu na kolację hahahahha
Mi dzisiaj się nie chce nawet bigosu od mamy odgrzewać, a już by wypadało go zjeść - ale nawet jeść mi się nie chce, chociaż siedząc na ostatnich zajęciach myślałam głównie o jedzeniu .
W ogóle siedzę i nie wiem, co mam ze sobą zrobić. Niby miałabym rzeczy do robienia (nawet sporo, z jedzeniem bigosu na czele), ale tak jakoś nie chcę nic.
Dzisiaj w pracy (pracuje w restauracji) mieliśmy 3 wigilię do obsłużenia, padam a przede mną jeszcze 3 godzinki...
Jestem w ogromnym bólu. Tegoroczne święta okazują się być jedną wielką szopką. Ojciec przyjedzie dokładnie na jeden dzień, więc zostanę sama z mamą praktycznie do nowego roku. Brat z Anglii nie przylatuje.
Moja mama w styczniu idzie na operację kręgosłupa, niestety będzie to w innym mieście i nie będę mogła jej odwiedzać.
Ojciec prześle tylko ledwo 2tys na rachunki, gdzie 3tys jest za same kredyty - w dodatku jego.
Cena mojego nowego wózka to 6300. Przy takiej sytuacji, gdzie nie mogę znaleźć pracy jest niemożliwa.
Ja dziś jem w Maku. Przez Driva bo nie chce mi się nawet z auta wysiąść... 😊