Hejtuje siebie 😂 miałam już 26/100 w odznace za dodawanie chmurek codziennie. I wczoraj zapomniałam 😱😱
Nie mam na co narzekać... No może jedynie jeśli chodzi o mieszkanie że sprawy urzędowe tak długo się ciągną.
Miałam iść dzisiaj z mamą i siostrą na targ na jakieś ubraniowe zakupy, a wyszło na to, że nie chciało mi się wstawać o 7. Teraz żałuję.
Zrobiła się taka piękna, wreszcie czerwcowa pogoda, a ja usiłuję siedzieć nad czymś, co miałam w planach skończyć w piątek, ale jeszcze końca nie widać 😡
Jestem strasznie wściekła, bo przez to, że miałam mieć przepisaną ocenę z ćwiczeń z jednego przedmiotu, ostanie dwa zajęcia sobie odpuściłam... a teraz kiedy okazało się, że mam to pisać, nie wiem kompletnie jak to zrobić i jak się tego nauczyć... Po za tym fajnie, ćwiczeniach robimy wszystko w Exscelu, a teraz mamy liczyć na kalkulatorach... ;/ Po za tym z koleżankami doszłyśmy do wniosku, że za tym, że jednak nie będziemy mieć przepisanych ocen stoją dwie osoby z kilku, które nie miały tego przedmiotu wcześniej...
Miałam w planach jechać dziś ze znajomymi na zamek, pochodzić trochę, a później zrobić ognisko, to będę siedzieć w taki piękny dzień nad książkami.
Myślałam, że uda mi się o coś dziś powalczyć, a tu lipa. Dziś chyba nie ma tu atmosfery do kryształków
Jak zawsze myślałam, że szybko pójdzie mi nauka, a tu 19 stron notatek wyszło mi. Do tego za tydzień spotkanie rodzinne na 70 osób, 3/4 osób nie znam.
Ja właśnie staram się o odznakę, liczyłam, ze będzie duzo nowych postów i będę bliżej niż dalej a tu lipa
Może masz racje... ja się ostatnie dni mega uzależniłam od DC sprawdzam ciagle jak instagrama
To dobrze że jest nas coraz więcej . Ja też jak tylko mam czas chociaż ostatnio go coraz mniej, muszę zrobić sobie detox od internetu.
Jakieś choróbsko rozłożyło mnie dziś na łopatki i to dosłownie, nie mam siły wytrwać dłuższej chwili nawet siedząc... Bolą mnie mięśnie pleców, kark i gardło, prawy migdał jak balon, gorączki nie mam ale jest mi strasznie zimno... Słońce piękne, 27 st na termometrze a ja leżę w wełnianym swetrze pod kocykiem... Mam nadzieję że to nie grypa
Ja uwielbiam tu siedzieć, ale bardziej „biernie” Uwielbiam forum i czasem zdarza mi się rozdawać kryształy w zakładce „posty”, ale dodawanie chmurek jest zbyt męczące Z aktywności ostatnio też mogło się parę dziewczyn wykruszyć z racji nie tylko pogody, ale zbliżającej się (o zgrozo!) sesji