U mnie w mieście każdy mówi, że do Wrocławia to ponoć wszystko dojdzie tak jak w 97 roku tylko we wtorek lub środę. Mój brat już się przygotował w razie czego
Rano lało jak diabli, na kapało mi w pokoju. W sobotę psy pływały. Teraz widzę, że się błyska, oby minęło bokiem
Jak ten worek tak spada przy 60 czy 80 i 90 to się zastanawiam jak niektóre z Was to robią, że zbieracie całą planszę - rada?
Nie ma rady. Jednego dnia przy 15 spadnie, drugiego utrzyma się na 100 🤷 pierwszy spadł mi zaraz po 200, kolejne zbierałam po 100, piąty spadł jak chciałam kliknąć 30
Prezydent już ogłosił alarm przeciwpowodziowy. Fala ma dojść w środę wieczorem, ale mówią że niższa niż w 97. Oby ale u nas tamy nie wytrzymują, jest gorzej niż w 97 i to wszystko pójdzie na Wrocław
Jeszcze Czechy mają puścić na Polskę to może być różnie 🙄 mama rozmawiała z ciocią to mają ze zbiorników wypuszczać wodę bo boją się że jak przyjdzie z Czech będzie jeszcze gorzej...
Podobno jest to jeden wielki fejk - czytałam że Czesi nie mają żadnych zbiorników retencyjnych i nic nie będą puszczać, tak mówili w 97 tłumacząc nasze zaniedbania że to wina Czechów, a na Google Maps widać że tam nic nie ma… oczywiście woda z Czech przyjdzie ale nie ze zbiorników tylko ta co płynie i może być ciężko
Pewnie nie mają prądu, więc kontakt może być jeszcze utrudniony. Żyję tym wszystkim od kilku dni, bo nie Stronie, a drugie miasto jest moim rodzinnym... i wiecie miałam do niego różny stosunek, ale naprawdę po 97 bardzo długo się odbudowywało. Dopiero teraz zaczęło wyglądać pięknie. Zrobili w nim naprawdę DUŻO. Piękny park zdrojowy, nasadzenia, dużo punktów noclegowych, drogi, elewacje... Dosłownie wszystko co sprzyja i mieszkańcom i turystyce. A teraz? Miało jest podzielone rzeką na dwie części i wszystkie mosty, którymi można było jeździć poszły. Kładka przerwana. Został most, który tak naprawdę łączy część końcową ale nie przejedzie się nim na drugą stronę i most prywatny, w którym nadzieja na przejazd. Ale patrząc na zdjęcia... W dodatku, byłam na weekend na drugim końcu Polski, tam cała rodzina i czułam taką pustkę, do teraz zresztą.
Wczoraj zdarzyła się sytuacja w której moja chmurka została ukryta dwukrotnie, administracja twierdzi, że moja chmurka została zgłoszona 4 razy w ciągu 4 minut, gdzie chmurki które miały wisiały od pół godziny miały w tym czasie 0-2 kryształków, początkowo była to moja wina, za drugim razem opis został zmieniony i nie uważam żeby naruszał regulamin, nie uważam też żeby tyle osób zobaczyło chmurkę, bo to były godziny poranne i mało osób było zalogowanych, więc jeśli tak było, to okazuje się że jestem tu bardzo nielubiana cóż, trochę szkoda, ale widocznie i pora na mnie po tylu latach, nie zamierzam odchodzić i robić dziecinady, ale planuje ograniczyć swoją aktywność do wrzucania postów, które mam już przygotowane, trochę żałuję że wykupiłam premium na tak długi okres, ale kto by przewidział mam nadzieję, że królowa ruszy, bo to też będzie mój ostatni udział, albo jeden z ostatnich i dobrze się bawiłam przygotowując pracę
Ciężka noc.. cały czas pada, delikatnie ale pada. Wypompowujemy wodę z piwnicy bo cały czas napływa i zaczyna nam zalewać łazienkę rzeka wczoraj wylała, dzisiaj poziom spadł to chociaż tutaj mniej zmartwień. Ale grunt już nie przyjmuje wody i zaczyna nam przez ściany woda wchodzić
Spuczają bukówkę i tamę pilichowicką. W pilichowicach sytuacja o wiele gorsza bo wieczorem już przez koronę się woda przelewała Nie wiem jak reszta.