Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 2518 / 2892
Złote słowa. Sama po 7 latach, zmieniam pracę na całkowicie inną branżę i nie mogę się doczekać.
@izvsza Trzymam kciuki żebyś się odważyła i zmieniła pracę. Ja w poprzedniej pracy przez pół roku próbowałam wytrwać moje 8h a gdy wracałam do domu leżałam w łóżku bez ochoty na cokolwiek lub płakałam całe popołudnie a to odbijało się też na związku. W końcu partner widząc co się dzieje namówił mnie na zmianę pracy choć ja się opierałam bo bałam się właśnie, że w kolejnej pracy może być jeszcze gorzej a do tego był to czas covid więc znalezienie nowej pracy nie było proste. Teraz z perspektywy czasu dziękuję partnerowi za to, że mnie namawiał i dziękuję samej sobie, że postanowiłam coś zmienić w swoim życiu bo w nowej pracy ( choć nie zawsze jest kolorowo) czuję się dużo lepiej, czuję że też jestem coś warta i przede wszystkim po powrocie do domu mam siłę i ochotę na domowe obowiązki i swoje pasje. Życie jest zbyt krótkie żeby je marnować w złej pracy ( a w pracy jednak spędzamy dużą część życia) a jak się tylko rozejrzeć to miejsc pracy jest całkiem sporo. Powodzenia
Dziękuję Ci kochana za ta wiadomość i w ogóle za taki odzew tutaj. Widzę że nie jestem odosobniona jeśli chodzi o ogólne warunki dla pracownika w dzisiejszych czasach, że często tak się zdarza. Co jest przykre, bo nie powinno tak być... Mam nadzieję, że uda mi się wkrótce zdobyć siłę na zmianę i oby ta zmiana była dobra
Lepiej zmienić pracę niż tkwić w takiej sytuacji i być w coraz gorszym stanie psychicznym i fizycznym.. przekonałam się o tym na własnej skórze. Trzymam kciuki żeby i Tobie się udało ❤️ W obecnej pracy jestem już 6 lat, wróciłam do wyuczonego zawodu i nie żałuję. Czasami trzeba znowu zacząć od zera, zaryzykować ❤️
Włączył mi się wczoraj tryb odkurzacza, wyjadłam wszystkie przekąski i słodycze i dziś od rana narzekam na ból brzucha. Sama sobie jestem winna.
Z mężem mieliśmy akcję ratowniczą po awanturze na klatce, jeden chłopak miał rozciętą głowę... to dzieciaki jeszcze 17, 18 letnie, a uchlane i się piorą
Zamówiłam kurtki na Bonprix. Specjalnie wzięłam 36 i 38, bo po ciąży to kiepsko mi trafić z rozmiarem. 36 za małe, 38 za duże... Odesłać muszę obydwie.
Tak pi*ga na dworzu, że aż mnie dreszcze przechodzą. Śniegu napadało już po kolana. Miałam jechać na spacer nad morze ale zostanę pod kocem z herbatą 🥺
Przyszłam sobie ponarzekać 🥹
Nie mogę jeść dużej ilości produktów, jem dużo rzeczy z parowara, na dziś zaplanowałyśmy sobie produkcję gołąbków, dwie główki kapusty kupiłam we środę albo we czwartek. I uwaga uwaga, maszyna w sklepie się popsuła - a mięso kupujemy tylko w jednym sklepie bo wiemy że jest świeże. Plus robimy produkcję dla mnie z mięsem z kurczaka i mrozimy, więc nie kupię jakiegoś innego paczkowanego mięsa już zmielonego.
Jestem zażenowana Primarkiem.
👎
Pojechałam dzisiaj zobaczyć kolekcję walentynkową i lipa.Nic ciekawego nie było.Oczywiście nie było też tych rzeczy,które widziałam na Instagramie,a kilka właśnie wpadło mi w oko.Jak już coś sobie wybrałam,a był to taki komplet w pięknym kolorze głębokiej zieleni,to oczywiście kupić go nie mogłam.To już kolejny raz, gdzie nie mogę czegoś kupić co mi się podoba w tym sklepie.😡😡
Okazało się, że majtki mają kosmiczny rozmiar i nie był rozmiar właśnie zgodny z górą, więc babka powiedziała, że wziąć go nie mogę.I chciałam wymienić na poprawny rozmiar,ale też nie mogłam 🤦🤦 Ja nie wiem jak oni w ogóle to robią, że było to tak wymieszane,czy to ludzie robią taki chlew i sami tak pomieszali.No,ale żeby nie móc wziąć poprawnego rozmiaru?!
miałam dzisiaj kolejny intensywny dzień, szczególnie pod względem nauki i projektów. Sesja się jeszcze nie zaczęła, a już mnie przerasta. Pociesza mnie fakt, że to już ostatnia sesja, praktyki i tylko obrona
Jak ja nie nawiedzę pracy w grupach Lubię pracować sama a tu proszę na jutro praca wspolma
Mi już naprawdę brakuje słów na niektórych rodziców... Przez kilka dni w klasie mojego syna nie było 8 dzieci, bo były chore. Dzień choinki i nagle cała ósemka ozdrowiała i przyszła na zabawę. Oczywiście dzieci mocno kaszlące i zasmarkane, zgłaszające złe samopoczucie... Mało tego, przypadkiem dowiedziałam się, że w naszej klasie były przypadki ksztuśca, także w ogóle super... 😡
Ostatnio mam tyle stresu, że aż to wszystko odkłada mi się w mięśniach szyi i często jak ruszę głową, a już w ogóle ucisnę ją palcami to mocno mnie boli i promieniuje ten ból
O niee, współczuję. Ale łączę się z Tobą bo moja córka też chora. U nas wszyscy zasmarkani.. ehhh 😢🥺
U nas też choróbska... Mnie złapało wczoraj i czuje się jakby mnie jakiś walec przejechał a córka dzisiaj obudziła się z gorączka...
Ja też nie mam dzisiaj siły wyjść z łóżka. Czuję się jak rozjechana żaba. 😩