Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 2486 / 2892
mega szkoda, że takie kiepskie doświadczenia z pierwszym tatuażem... teraz musisz wybrać studio mega starannie
Ja swoj pierwszy tatuaż też nie mam jakiś uroczy i w stylu który teraz średnio modny ale nigdy życiu bym go nie usunęła bo ma dla mnie ogromne znaczenie. 🥰
Totalnie nie czuje tych świąt.. Nie mam ochoty w ogóle na tą świąteczną szopkę ani na całe sprzątanie..
Nie tylko Ty, ja również.
Ja się już określiłam, że ich nie obchodzę, tak jak ,rok temu. Dzień jak co dzień, po prostu.
Ja Stety- niestety nie mam tyle teraz na głowie, ale jak sobie przypomniałam to grałam. Ale rozumiem Cię w pełni, jak od razu nie zagram to sobie przypominam dopiero przed spaniem😆
To ja też jakoś szczególnie ich nie obchodzę, ugotuje, zjem i posprzątam i tyle .
Zawsze zamawiam prezenty dużo wcześniej, zostały mi ostatnie rzeczy i zamówiłam koszulkę na allegro, moja siostra cioteczna sobie zażyczyła z jakimś tam nadrukiem. Długo szukałam, żeby wybrać aukcję z dobrymi ocenami, żeby się nie wkurzać. Sama pracowałam w kilku sklepach wysyłkowych i wiem jak jest przed świętami ALE dostałam koszulkę z innym nadrukiem, bo mieli błąd na aukcji. Dwa wzory z takim samym numerem. Ok, skontaktowałam się, odesłałam, dzisiaj otwieram paczkę z nową koszulką i co? Ten sam wzór co poprzednio. Na aukcji poprawili już numery zaraz po tym jak kupiłam pierwszą koszulkę (o czym w ogóle nie poinformowali, że zauważyli błąd itp).
Zamówiłam też dla dzieciaków super breloki z Alie, wszystko fajnie, ale zamówiłam od dwóch sprzedawców i połączyli paczkę w jedną. W każdym zamówieniu po dwa breloki, a ostatecznie doszły do mnie 3 z 4. Dobrze, że powiedzmy najważniejsze przyszły, ale kurdę... Wierzę w to, że po prostu ktoś ukradł ten brelok podczas łączenia paczek. Bo tak samo było jak ostatnio wracałam z wakacji. Miałam w walizce trzy breloki razem, a jak rozpakowałam się w domu, to był tylko jeden. Nie ma opcji, żeby wypadł, żebym go nie wzięła itp.
Mam tyle pracy w robocie że już ledwo nadążam, a moja sugestia podwyżki spotkała się z delikatnie mówiąc, odmowa.......
Na pocieszenie powiem Ci, że moja też.
Nie mam pomysłu na prezent dla taty.
Od środy źle się czuję...Katar,zawalone gardło i czuję się osłabiona,a w środę jadę na urlop.Do tego wszystkiego wczoraj mieliśmy imprezę świąteczną i oczywiście po raz kolejny nie dostałam premii na święta 👎
Koleżanka z ktora dzieliłam pewne obowiązki od kilku miesięcy cały czas choruje i muszę to robić sama. A zajmuje to niemało czasu. Do tego muszę się użerać i pośredniczyć w rozgrywkach między moja szefowa a szefem produkcji. Za co dostaje marne ochłapy... Więc się wkurzyłam i zasugerowałam podwyżkę. No ale co z tego... Wezmę na miesiąc l4 i zobaczymy kto to będzie robić... Ja nie wiem czy szefowa tego nie widzi jaki mam nawał czy co...
Dzisiaj miałam 7 godzin przerwy między zajęciami. Wróciłam wcześniej, no bo co. Jutro 4,5 godziny przerwy, dramat, ale jutro muszę zostać czy chce czy nie
U mnie już od kilku dni leżą spakowane, ale jeszcze jeden muszę dokupić. 😅