Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 2388 / 2892
Na pewno dasz radę ❤️. Ja też się stresowałam, a w zasadzie nie było tak źle 😉
no cyk, rozłożyło mnie choróbsko do tego stopnia, że aż myślałam o L4, mimo tego, że pracuję z domu Chociaż jak się rozruszałam trochę to jestem w stanie przy kompie siedzieć to się raczej nie będę wygłupiać...
Ja tez tak myślałam, a potem mnie dwa lata bolało bez przerwy nawet jednego dnia… obserwuj, oby przeszło ☺️
My właśnie wczoraj mieliśmy, potem jeszcze zespół i od 17 zaczynały się zebrania, na które całe szczęście nie musiałam zostać bo tak to bym wróciła po 19 najgorzej że cały tydzień pracuję od 7:10 i męczące to jest.. a 13 h to już przegięcie, nie wyobrażam sobie. Kiedyś też pracowałam po 12 h ale potem jakiś dzień był wolny a tak czekaj teraz do soboty żeby odpocząć
Ja mam lekcje do 17.15 a rada od 17. Zawsze późno, bo u nas lekcje są do 19, wiec i tak niektórzy nie maja jak być. Przewidujemy, ze rada się skończy o 20, wiec na 21 z kawalkiem będę w domu…
Padam na dziób, a moje dziecię najmłodsze zasypia na 15 min..nie ma jednej normalniej drzemki...nawet nie ma się jak za robotę wziąć...pozostaje kawa..
Ojej… strasznie długo u nas najdłużej do 16 pracujemy jak nie ma rad. Ostatnia lekcja kończy się 16:05
U mnie niestety jest zawsze źle .. okropnie to znoszę .. do tego wkuwa się dwa razy 😭
Jeszcze mojego faceta rozłożyła choroba coś czuję, że chyba wyjazd do Gdyni jest pod znakiem zapytania... 😭
Z tym sąsiadem spróbować można, nie zaszkodzi, może akurat..
Czyli jakby to wyglądało z tą gwarancją jak na was przejdzie?
Odpada bo idzie prąd i gaz też.. Aczkolwiek u nas jest tak, że dogadaliśmy się z wodociągami bo to już jest rozbudowa sieci, że my płacimy za materiał, a oni płacą za firmę, więc chociaż tyle
No wkucie z znieczuleniem jest najgorsze. Ale może tym razem sprawnie wszystko pójdzie? Nie nastawiaj się źle 😉
Że jak asfalt ulegnie jakiemukolwiek uszkodzeniu to my musimy z własnych pieniędzy pokryć wylanie nowego
Aaa no tak, wybacz mój mózg dziś nie ogarnia .
No to ciężka sprawa, nie zdecydowałabym się na coś takiego. Czyli w sumie nie macie żadnej opcji tak na prawdę.. Chociaż jest jeszcze opcja studni głębinowej, o tym też myśleliśmy gdyby sąsiad się nie zgodził..
Właśnie pozostaje jeszcze studnia w ostateczności. A to wy prosiliście sąsiada o zgodę żeby przejść przez jego działkę? Powiedz bezproblemowo to poszło w miarę? Chciał jakieś pieniądze za to?
U nas jest tak, że idzie od sąsiada ale przez działkę drugiego. Ten pierwszy zgodził się bezproblemowo, ten drugi najpierw sie nie zgodził, a potem mu sie odmieniło na szczęście z tym że musimy się cofać do końca jego działki i potem wzdłuż i wracać więc wychodzić ponad 200m.. Bo on nie chce żeby mu szło zaraz przed domem bo sie boi ze jak rury strzelą to go zaleje 🤦 ale tak, my byliśmy pytać o zgodę i nie, ani jeden ani drugi żadnych pieniędzy nie chce . U nas to raczej szybko poszło w miarę, bardziej wodociągi to przeciągają ale wiem, że w tym roku jeszcze ma to ruszyć.
U nas to wgl wszystko pod górkę ze wszystkim.. Jak nie najpierw papiery miały być na marzec, kwiecień a były dopiero w sierpniu, tak potem firma budowlana nas olała i musieliśmy na już szukać innej.. Mam nadzieję, że już więcej nie będzie niespodzianek.