Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 2305 / 2892
Nie sądziłam, że można znienawidzić klimatyzację w taki upał.. a jednak
Osobiście nie cierpię klimatyzacji 🙈 jak pracowałam w sklepie to było niby przyjemnie zimno, ale jak wychodziłam na dwór to żar się lał z nieba więc później zawsze byłam chora a przynajmniej miałam gardło zawalone.
No i siedzieć lub stać pod klimatyzacją okropnie się boję - żeby mi pleców albo szyji nie przewiało 🙈
Mam dokładnie to samo! Ale niektóre osoby z mojej pracy tego nie rozumieją
Specjalnie poszłam po maliny na taki mini targ, przez co spóźniłam się na autobus…
Podnoszę w domu trzy maliny żeby sobie umyć na szybko przed obiadem i pod spodem wielka pleśń…
Ponad godzina mojej pracy do kosza…🗑️🗑️🤦🏽♀️
A i jeszcze deszcz się rozpadał jak wracałam…
Miałam jechać z córką na zajęcia, ale dobiegłam tylko do auta i już byłam cała mokra ( z parasolem). A następnie do bankomatu to już wgl się ze mnie lało, w aucie rzeka, na drogach rzeka i w efekcie wróciłam do domu 😁. Tak daje deszczem że na drogach są rzeki, już nie wspomnę o tym że przez dobre 2h była ogromna burza 🌩.
Też jej nienawidzę. Do tego jest u nas wiatrak. Przez to codziennie okropnie głowa mnie boli i oczy.
dziś rano w momencie kiedy wyszłam z autobusu zaczęła się mega burza... mam do pracy trochę dłuższy spacerek tak ok 15 minut. pomimo tego, że miałam parasol przemokłam całkowicie buty miałam mokre cały dzień, dopiero po powrocie wystawiłam je na balkon i zaczynają schnąć... koszmar
Uwielbiam jak szwagierka mówi, że coś jest nie doprawione, a później jak posoli to się nie da jeść bo za słone 🤪
Brak mi słów…
Chciałam wyrzucić te maliny..
a ojciec nie pozwolił i mówi żebym je przebrała i wyrzuciła TYLKO te spleśniałe a resztę zjadła… doszło do wymiany zdań..
I oczywiście ja mam pełno w dupie 😅
i on sobie z tego zrobi kompot…. 🤦🏽♀️🤦🏽♀️🤦🏽♀️
A pytałaś tych osób z pracy, które "nie rozumieją" czemu chcą mieć włączoną klimatyzację?
Mam jutro poprawę egzaminu, a taaak bardzo nie chce mi się powtarzać materiału 😭😩
Mamy problem, tylko 7 chętnych zapisanych na studia, na których uczę - może ktoś z Lublina lub okolic ma ochote na fajne studia magisterskie? 😄😄
To problem, bo jeśli się nie otworzy, to stracę tę pracę.
Tak, bo gorąco... dzisiaj była włączona klima przez 4 godziny, a do tego otwarte 2 okna i drzwi na oścież... jestem bardzo oszczędną osobą i nie lubię marnotractwa, nawet jeżeli to nie ja płacę za rachunki, chciałam dzisiaj zamknąć te drzwi, usłyszałam pytanie czemu to robię, więc mówię, że w ten sposób chłodzimy pół miasta i będą duże rachunki i dla mnie to bez sensu a koleżanka odpowiedziała tylko "no i co z tego, jest gorąco" i dalej otwierała drzwi. Pracuję w biurze i za każdym razem gdy podchodzę do drukarki dostaję zimnym wiatrem w plecy a gdy siedzę przy biurku wieje mi w szyję. A całe popołudnie walczę z ostrym bólem gardła. Ja rozumiem, że jednym zimno a drugim gorąco ale jak siedzimy we 2 to chyba można przyjąć jakiś złoty środek i optymalną temperaturę...
No podejście z klimatyzacją i otwartymi oknami nie jest mądre, i tu zdecydowanie masz rację.
Fajnie by było, gdybyście znaleźli między sobą złoty środek.
My z dziewczynami też próbujemy - ja jestem chłodnolubna, one ciepłolubne. One najchętniej klimy nie włączałyby w ogóle, albo na 10 minut. Ja staram się do tego dostosować, bo jestem w mniejszości, ale często jest tak, że dosłownie się ze mnie leje, nie mogę się skupić i boli mnie głowa, więc automatycznie moja produktywność mocno spada. Ostatnio doszło do tego, że 5 minut po tym jak wyłączyłyśmy klimatyzację ja zaczęłam widzieć mroczki przed oczami, tak mi było duszno... Byłam bardzo bliska utraty przytomności.
Także warto zawsze spojrzeć też na tę drugą stronę barykady, może nie zawsze to jest złośliwość, a np. stan zdrowia. Jak coś to nie jest to przytyk do Ciebie, mówię ogólnie.
Wszędzie tylko informacje o wypadku w Krakowie. To przykre ,że zginęło czterech młodych chłopaków. W moim wieku. Żenujące są komentarze ludzi typu "selekcja naturalna" itp.
Zdaję sobie sprawę, że taka jazda to przegięcie, ale ich to kręciło i ja w 100% to rozumiem.
U nas też przeszła wyrwała mnie ze snu jak podsjoczyłam to prawie do sufitu i aż zgagi dostałam 🤦