Cieszyłam się,że znalazłam pracę od ręki.Cieszyłam.Dzisiaj się dowiedziałam jak ta praca wygląda.Ogólnie spoko nie jest źle.No,ale jak się okazało nie ma mowy o dniu wolnym...Dziewczyna,która pracuję ze mną mówiła,że od trzech tygodni nie miała chociaż dnia wolnego.Pracowała od poniedziałku do niedzieli po 10 godzin.Masakra.Ja nie wiem jak wytrzymam.Daję sobie miesiąc,bo kasy potrzebuję...
Mi popsuł się ten bolczyk, który wkłada się do gniazdka.. Na szczęście tata złota rączka i jakoś to przerobił, dorobił mi drugą wtyczkę Komicznie to wygląda, ale ważne że działa
Ja udzielam korków i o moich różnych przygodach mogłabym książkę napisać . A co to kobieta głosu nie miała czy odwagi by Cie zapytać, czy jestes nauczycielką? Mnie kiedyś facet przepytywał gdzie studiowałam, gdzie pracuję, jaki adres szkoły jęz dla której pracuje itd, a okazalo sie, ze sam szczegolów mojej oferty nie doczytal bo chcial z dojazdem a ja capsem zaznaczyłam, że zajecia jedynie u mnie. Czytać nie potrafi a wymaga kto wie czego od innych i traci mój czas.
Zaczynajac udzielanie korkow nie spodziewalam sie ze takie cyrki beda z ludzmi, mi czasem rece i nie tylko opadaja...
Nie mam chęci na nic Niedawno wstałam i od pół godziny siedzę na fotelu bezczynnie i tylko jakieś smutne myśli cały czas krążą mi po głowie.
Po 10 dniach urlopu dziś wróciłam do pracy i teraz 4 dni po 12h maaaasakra
Nie mam dosłownie czasu na nic, a chciałabym nadrobić chmurki
Ja jutro mam najgorszy egzamin, muszę przyswoić 90 zagadnień a do tego siedzę od paru dni z gorączką..
Chyba coś miałam zrobić, ale nie pamiętam co, a nawet, jakbym pamiętała, to mi się nie chce. Siedzę, gapię się w komputer i funduję sobie "muzykę relaksacyjną". Wydaje mi się, że wrócę do słuchania muzyki celem słuchania muzyki, a nie posiadania tła do oglądania internetu. Mam tyle muzyki do przesłuchania, a tak mało zasobów, by temu zadaniu podołać .
Ja nie wiem jak można się targować z korepetytorem, z dentystą czy kosmetyczką też się targują? Dla mnie to takie typowe Janusze i z dala od nich. Gdyby ktoś do mnie zadzwonił i zaproponował połowę stawki, rozłączyłabym się bez "do widzenia". Na szczęście nie mialam takiej sytuacji, współczuję jak Ty tak, bo to kompletny brak szacunku dla czyjejś pracy...
edit: tak btw korków, własnie dostałam kolejną wiadomość, gdzie facet chce bym dojezdzała, ludzie niby dorosli a czytac nie umieją. NIE DOJEŻDŻAM - tak ciężko to przeoczyć ? Na dodatek kilka razy zwrócił się do mnie na "Pan" i czy "byłbym (ja) zainteresowany?". A przy ogłoszeniu jak byk pisze ZUZANNA i w ofercie też używam rodzaju żeńskiego wobec siebie także no.
Po 2 tygodniach pracy po L4 padam. Ciągle jestem wkurzona, rycze, nie dogaduje sie z babka z ktora pracuje. Musialam wziac dwa dni na żadanie bo przez ta noge mam problemy na uczelni. Mialam bronic w czerwcu magistra a dzis chce rzucic to w cholere...
@Jednafiga @jusstinkaa na hotelu.Tylko trzeba ogarnąć podwórko,spa i pokoje.Najlepsze,że nikt tam nie chcę zatrudnić nikogo jeszcze,bo za trzy osoby trzeba więcej płacić,czy coś.Dzisiaj musiałam ogarnąć podwórko,spa i 20 pokoi.A i tak wyszło 15...Dzisiaj ta dziewczyna mi mówiła,że jak chciała do Lublina jechać,to musiała załatwić zastępstwo,bo słowo urlop nie istnieje tak jak dzień wolny.
Ja co prawda dojeżdżam, bo mieszkam tak daleko od cywilizacji, że nikt nie byłby w stanie do mnie dojechać Ale denerwuje mnie, że zaznaczam, że dojadę tylko na jakimś obszarze, a piszą do mnie ludzie mieszkający w zupełnie innym mieście, gdzie sam dojazd autobusami zająłby 1-1,5h. Co najlepsze, dla nich to żadne poświęcenie i powinnam być w stanie dojechać wszędzie
A co do Twoich sytuacji, to również zupełny brak szacunku I z doświadczenia wiem, że dorośli są zdecydowanie mniej kulturalni/odpowiedzialni niż dzieci..
Szczerze, to wygląda na to że zatrudniłaś się u jakiegoś janusza biznesu Praca dzień w dzień, bez żadnego dnia wolnego ani możliwości wzięcia NŻ jest z pewnością wbrew prawu pracy, myślę że PIP miałaby tu używanie