Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 1528 / 2892
Na przodzie całej grupy imigrantów nastoletni chłopiec wykrzykujący coś w stronę naszych a potem cała grupa krzyczała "Germany, Germany". Ich cel jest jeden, Niemcy. Polska jest jedynie szlakiem który muszą przebyć. I uwierzcie mi, to nie są biedni ludzie... Oni nie są ubrani w stare łachmany, nie mają byle jakich telefonów... 90% nie chce azylu w Polsce. Mam rodziców, którzy mieszkają w miejscowości objętej stanem wyjątkowym. Mój tato jest byłym funkcjonariuszem SG, który ma znajomych, którzy tam pracują i wprost to powiedzieli... Mało tego, na początku całej tej farsy niektórzy byli pewni, że są już na granicy z Niemcami, bo Białoruscy pogranicznicy tak im wmawiali...
Ja jestem w szoku. Jak widzę te zdjęcia, uśmiechających się młodych facetów w łopatami i sekatorami...
Nastawiłam się, że wypłata dotrze jeszcze dzisiaj, miał być szał zakupów, a jednak muszę czekać do jutra
Widziałam filmik jak bezczelnie facet rozwalał ogrodzenie łopatą. Strach pomyśleć co będzie dalej...
U mnie rano było biało ! Pierwszy przymrozek i aż mi się pod kołdrą zrobiło zimno ! Jutro muszę iść do pracy na 6 rano... Aż się boje 😖😭
Czy wy też uważacie, że dla ludzi tak pakujących paczki powinno być osobne miejsce w piekle? 😂
O masakra... Sama na co dzień pakuję dziesiątki paczek ale do głowy by mi nie przyszło żeby produkty owinąć w sam stretch.
Ja zawsze wkładam w woreczek i dopiero później w pudełko, czy foliopak.
Tak samo nigdy nie zrozumiem ludzi, który pakują rzeczy w reklamówki z Biedronki i owijają szczelnie taśmą 🤯 Wtedy też nie wiem od czego zacząć..
Sama tak pakuje paczki i nigdy nie miałam żadnych skarg - fakt, nie żałuję taśmy, nie chciałabym osobiście dostać czegoś takiego .
Ja się zawsze boje, że coś za mocno przetnę i uszkodzę produkt.. bo granica jest mega cienka 🙊
O kurde... I co teraz robisz? Wysyłasz im zdjęcia i odsyłasz wszystko w takim stanie jak odebrałaś?
PS> Przecież tu nic nie jest zabezpieczone, ofoliowane...
Dzwoniłam na infolinię, wysłałam im zdjęcia produktu, paragonu i karty zwrotnej. Z prośbą o zwrot pieniędzy za ten kosmetyk. Mają czas na rozstrzygnięcie dwa tygodnie..
Jak to zobaczyłam to się przeraziłam, szczególnie tą maską, gdzie to wieczko wystarczy podwazyć, aby kosmetyk się rozlał..
Dlatego ja prawie wszystko owijam folią, staram się w pudełko, bo przecież ktoś za to płaci..
Ja bym chyba z nerwów wszystko odesłała w takim stanie w jakim dostałam. Podziwiam za opanowanie i spokój.
O masakra..😱😱 Ale faktycznie nic nie jest zabezpieczone. Kosmetyki podczas transportu sobie latały po paczce. Pieniądze powinni zwrócić w trybie natychmiastowym..
Tak się czuję beznadziejnie w tym roku jesień mi nie sprzyja. Bóle głowy i senność dopadają ehh😔