Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!

Strona 1411 / 2893

anethyy
anethyy
3694 lata temu
Syll • 4 lata temu
Nie mogę znaleźć żadnej pracy, bo chyba sama ją odpycham myślami :(

todoporti9 • 4 lata temu
Próbowałaś zarejestrować się w Urzędzie Pracy? Mnie nie są w stanie pomóc, bo nie mogą mi zaproponować pracy poniżej kwalifikacji, akurat u mnie w mieście jest lipa z jakąkolwiek pracą, ale dwóm koleżankom w innych miastach załatwili staż (co prawda same znalazły, oni to tylko sfinansowali), a innej staż z obowiązkowym zatrudnieniem po 6 miesiącach tego stażu (sami załatwili staż i późniejsze obowiązkowe zatrudnienie).

Syll • 4 lata temu
Nawet nie szukam na ich stronie ofert, bo tak jak mojej siostrze, z wielką łaską co chwila mówią, że nie ma już budżetu na staże czy coś takiego, więc wolę sama znaleźć jakąś. Tylko, że u nas 95% ofert to menadżer, stolarz, programista, kierowca. A jak już znajdzie się praca w sklepie internetowym to nie odzywają się. Tak, że chyba przez najbliższe kilka lat jedyne co mi się uda to zlecenia dorwać :| Z jednej strony moi rodzice w ogóle nie naciskają, że już w tej chwili mam znaleźć pracę, ale im więcej czasu leci, już rok po studiach jestem, tym bardziej chciałabym mieć jakąś na cały etat.

todoporti9 • 4 lata temu
No właśnie teraz jest dziwnym trafem problem z tymi pieniędzmi na staż, ja też chciałam iść i nie ma pieniędzy, a koleżanki w innych miastach jakoś mogły. U mnie w mieście oferty to Biedronka, Kaufland, kelnerka albo sprzątaczka, dosłownie od święta Hebe, Rossmann, nawet w tym roku nie było, a jak pojawiła się oferta do Croppa zniknęła w ciągu 2 dni. Reszta to jakieś bardziej męskie prace typu kierowca, monter, budowlaniec itd. Ja też siedzę rok bez pracy już ponad nawet, bo magistra w czerwcu obroniłam w zeszłym roku i dopóki się nie dostanę na aplikację to nie zanosi się, żebym jakąś pracę znalazła. A równie dobrze mogę się na nią dostać za 8 lat. Aż wstyd, że 25-letnia krowa siedzi nadal na sponsoringu u rodziców. Ale rodzice też mówią, żebym się uczyła na razie, bo w końcu przyszłość jednak bym chciała związać ze studiami, a jedyna opcja u mnie w mieście to, że schowam dyplom do kieszeni, na który ciężko pracowałam, dużo zdrowia straciłam i fizycznego i psychicznego tymi studiami (nie nauką, tylko bardziej mieszkaniem z obcymi, najgorsza rzecz, która mi się w życiu przytrafiła, do tej pory zdrowie reperuję ze stresu) i pójdę sprzątać/kelnerować, bo do marketu się nie nadaję. Nie żeby to była jakaś ujma, ale raczej nie tak sobie to wszystko wyobrażałam.

Syll • 4 lata temu
To widzę, że nie tylko u mnie jest w czym wybierać :| A czasem są też takie oferty, które pojawiają się co chwilę i nie wiem czy oni szukają jakiś wybitnych pracowników czy po prostu mają już kogoś, ale zapomnieli usunąć oferty i automatycznie odnawia się czy coś takiego. To ja jestem tylko po licencjacie, ale spełnienie dałaby mi jakakolwiek praca związana z fotografią i tego na razie jak najbardziej próbuje. Może akurat uda się. A w Twoim przypadku szkoda byłoby schować dyplom do kieszeni, tym bardziej jeśli faktycznie bardzo tego nie chcesz. Różnie bywa w życiu, ale na pewno w końcu nam się uda! Ważne, żeby się totalnie nie załamać i przestać mieć jakąkolwiek nadzieję.

Ja nawet nie patrzę w kierunku urzędu pracy, bo u mnie są oferty w stylu murarz, tynkarz, akrobata -_- mojej koleżance zaproponowali pracę na magazynie ze sprzętem budowlanym, gdzie pracodawca jej odmówił, bo to za ciężka praca dla kobiet... Przed zaporponowaniem pracy nawet nie zweryfikowali co to za magazyn. Porażka..

Janettt
Janettt
12.04k4 lata temu

Wczoraj zdjęli mi szwy, a dziś wokół tego miejsca i na nim czuje co chwilę jakby mi jakieś mrówki biegały 😹😹😹 straszne uczucie. Już nie raz miałam ochotę się tam pacnąć.... 🤦

Janettt
Janettt
12.04k4 lata temu
Syll • 4 lata temu
Nie mogę znaleźć żadnej pracy, bo chyba sama ją odpycham myślami :(

todoporti9 • 4 lata temu
Próbowałaś zarejestrować się w Urzędzie Pracy? Mnie nie są w stanie pomóc, bo nie mogą mi zaproponować pracy poniżej kwalifikacji, akurat u mnie w mieście jest lipa z jakąkolwiek pracą, ale dwóm koleżankom w innych miastach załatwili staż (co prawda same znalazły, oni to tylko sfinansowali), a innej staż z obowiązkowym zatrudnieniem po 6 miesiącach tego stażu (sami załatwili staż i późniejsze obowiązkowe zatrudnienie).

Syll • 4 lata temu
Nawet nie szukam na ich stronie ofert, bo tak jak mojej siostrze, z wielką łaską co chwila mówią, że nie ma już budżetu na staże czy coś takiego, więc wolę sama znaleźć jakąś. Tylko, że u nas 95% ofert to menadżer, stolarz, programista, kierowca. A jak już znajdzie się praca w sklepie internetowym to nie odzywają się. Tak, że chyba przez najbliższe kilka lat jedyne co mi się uda to zlecenia dorwać :| Z jednej strony moi rodzice w ogóle nie naciskają, że już w tej chwili mam znaleźć pracę, ale im więcej czasu leci, już rok po studiach jestem, tym bardziej chciałabym mieć jakąś na cały etat.

todoporti9 • 4 lata temu
No właśnie teraz jest dziwnym trafem problem z tymi pieniędzmi na staż, ja też chciałam iść i nie ma pieniędzy, a koleżanki w innych miastach jakoś mogły. U mnie w mieście oferty to Biedronka, Kaufland, kelnerka albo sprzątaczka, dosłownie od święta Hebe, Rossmann, nawet w tym roku nie było, a jak pojawiła się oferta do Croppa zniknęła w ciągu 2 dni. Reszta to jakieś bardziej męskie prace typu kierowca, monter, budowlaniec itd. Ja też siedzę rok bez pracy już ponad nawet, bo magistra w czerwcu obroniłam w zeszłym roku i dopóki się nie dostanę na aplikację to nie zanosi się, żebym jakąś pracę znalazła. A równie dobrze mogę się na nią dostać za 8 lat. Aż wstyd, że 25-letnia krowa siedzi nadal na sponsoringu u rodziców. Ale rodzice też mówią, żebym się uczyła na razie, bo w końcu przyszłość jednak bym chciała związać ze studiami, a jedyna opcja u mnie w mieście to, że schowam dyplom do kieszeni, na który ciężko pracowałam, dużo zdrowia straciłam i fizycznego i psychicznego tymi studiami (nie nauką, tylko bardziej mieszkaniem z obcymi, najgorsza rzecz, która mi się w życiu przytrafiła, do tej pory zdrowie reperuję ze stresu) i pójdę sprzątać/kelnerować, bo do marketu się nie nadaję. Nie żeby to była jakaś ujma, ale raczej nie tak sobie to wszystko wyobrażałam.

Syll • 4 lata temu
To widzę, że nie tylko u mnie jest w czym wybierać :| A czasem są też takie oferty, które pojawiają się co chwilę i nie wiem czy oni szukają jakiś wybitnych pracowników czy po prostu mają już kogoś, ale zapomnieli usunąć oferty i automatycznie odnawia się czy coś takiego. To ja jestem tylko po licencjacie, ale spełnienie dałaby mi jakakolwiek praca związana z fotografią i tego na razie jak najbardziej próbuje. Może akurat uda się. A w Twoim przypadku szkoda byłoby schować dyplom do kieszeni, tym bardziej jeśli faktycznie bardzo tego nie chcesz. Różnie bywa w życiu, ale na pewno w końcu nam się uda! Ważne, żeby się totalnie nie załamać i przestać mieć jakąkolwiek nadzieję.

dfbsx • 4 lata temu
Troszkę się wtrącę, ale może jednak coś podsunę, bo widziałam, jak dziewczyna w moim wieku, która kupiła sobie po prostu aparat wkręciła się do branży foto. Założyła swoją stronę na fb i wrzucała zdjęcia z sesji z koleżanką, bratem, mamą, zaczęła ogłaszać się na spotted, jeśli ktoś szukał kogoś, że zrobi zdjęcie na chrzcie, komunii, głównie na takich mniejszych prywatnych imprezach, ale widzę, że zbiera jej się tego coraz więcej, odłożyła trochę kasy, wiadomo, za to nie brała kto wie ile, bo nie miała doświadczenia, teraz brała udział w jakimś kursie fotografii, może coś w tę stronę? Sporo czasu na to potrzeba, ale jest nadzieja :) Swoją drogą na mojej studniówce robił zdjęcia (wtedy) 20 letni chłopak z Rzeszowa, wyszły o niebo lepiej niż od niby profesjonalistów z okolicy, a po jego instagramie widzę, że obstawia już śluby :) Trzymam kciuki, na pewno Ci się uda! :serce:

Syll • 4 lata temu
Oj, ja w sesje portretowe na pewno nie :( Kompletnie nie byłabym dobrym fotografem, żeby podpowiadać jak się ustawić itp. i ogólnie, żeby porozmawiać przed sesją, rozluźnić modelki i modelów. Wiem, że z czasem pewnie bym się przyzwyczaiła i nauczyła wiele, ale musiałabym znów kupić nowy obiektyw, bo tym makro nie dałabym rady robić takich zdjęć. Ale cały czas działam jakoś w tej fotografii produktowej, choć wiadomo nie jest idealnie. Dodają mi bardzo motywacji komentarze Clouders, osób na Instagramie i samych firm, które piszą, że są zachwycone moimi zdjęciami. Jedna właśnie niedawno napisała z propozycją zlecenia robienia zdjęć, no ale właśnie jak to zwykle bywa... Zaproponowali mi wykonywanie 30 zdjęć na miesiąc i już się nie odzywają jak się zgodziłam :D Ale przynajmniej mam świadomość, że jednak komuś spodobałyby się takie zdjęcia. Zastanawiam się nad kursem właśnie fotografii produktowej, która w Rzeszowie z tego co widziałam kosztuje 400 zł. Może te odłożone monety mnie poratują i faktycznie to, że będę miała certyfikat ukończonego kursu, pomoże mi :) Baaardzo Ci dziękuję! Dzięki takiemu wsparciu myśli są mniej negatywne :serce:

dfbsx • 4 lata temu
Kurcze, 400 zł jak za taki kurs to naprawdę niewiele, teoretycznie nie wszystkie okolicznościowe wymagają też ustawiania, może akurat się kiedyś przekonasz, bo jedna taka impreza to spory zarobek ;) Działaj tylko prężnie i się nie poddawaj! :D

@Syll co Ty gadasz??! Skoro ja potretówką robiłam zdjęcia makro to i na odwrót się też na pewno da!
Robisz świetne zdjęcia więc nie wiem na co czekasz?
Załóż konto na jakimś maxmodels albo megamodels i szukaj chętnych modelek na TFP! Tak potrzebujesz i oswoisz się z tematem.
Myślę, że warto spróbować 💪

Syll
Syll
17.76k4 lata temu
Syll • 4 lata temu
Nie mogę znaleźć żadnej pracy, bo chyba sama ją odpycham myślami :(

todoporti9 • 4 lata temu
Próbowałaś zarejestrować się w Urzędzie Pracy? Mnie nie są w stanie pomóc, bo nie mogą mi zaproponować pracy poniżej kwalifikacji, akurat u mnie w mieście jest lipa z jakąkolwiek pracą, ale dwóm koleżankom w innych miastach załatwili staż (co prawda same znalazły, oni to tylko sfinansowali), a innej staż z obowiązkowym zatrudnieniem po 6 miesiącach tego stażu (sami załatwili staż i późniejsze obowiązkowe zatrudnienie).

Syll • 4 lata temu
Nawet nie szukam na ich stronie ofert, bo tak jak mojej siostrze, z wielką łaską co chwila mówią, że nie ma już budżetu na staże czy coś takiego, więc wolę sama znaleźć jakąś. Tylko, że u nas 95% ofert to menadżer, stolarz, programista, kierowca. A jak już znajdzie się praca w sklepie internetowym to nie odzywają się. Tak, że chyba przez najbliższe kilka lat jedyne co mi się uda to zlecenia dorwać :| Z jednej strony moi rodzice w ogóle nie naciskają, że już w tej chwili mam znaleźć pracę, ale im więcej czasu leci, już rok po studiach jestem, tym bardziej chciałabym mieć jakąś na cały etat.

todoporti9 • 4 lata temu
No właśnie teraz jest dziwnym trafem problem z tymi pieniędzmi na staż, ja też chciałam iść i nie ma pieniędzy, a koleżanki w innych miastach jakoś mogły. U mnie w mieście oferty to Biedronka, Kaufland, kelnerka albo sprzątaczka, dosłownie od święta Hebe, Rossmann, nawet w tym roku nie było, a jak pojawiła się oferta do Croppa zniknęła w ciągu 2 dni. Reszta to jakieś bardziej męskie prace typu kierowca, monter, budowlaniec itd. Ja też siedzę rok bez pracy już ponad nawet, bo magistra w czerwcu obroniłam w zeszłym roku i dopóki się nie dostanę na aplikację to nie zanosi się, żebym jakąś pracę znalazła. A równie dobrze mogę się na nią dostać za 8 lat. Aż wstyd, że 25-letnia krowa siedzi nadal na sponsoringu u rodziców. Ale rodzice też mówią, żebym się uczyła na razie, bo w końcu przyszłość jednak bym chciała związać ze studiami, a jedyna opcja u mnie w mieście to, że schowam dyplom do kieszeni, na który ciężko pracowałam, dużo zdrowia straciłam i fizycznego i psychicznego tymi studiami (nie nauką, tylko bardziej mieszkaniem z obcymi, najgorsza rzecz, która mi się w życiu przytrafiła, do tej pory zdrowie reperuję ze stresu) i pójdę sprzątać/kelnerować, bo do marketu się nie nadaję. Nie żeby to była jakaś ujma, ale raczej nie tak sobie to wszystko wyobrażałam.

Syll • 4 lata temu
To widzę, że nie tylko u mnie jest w czym wybierać :| A czasem są też takie oferty, które pojawiają się co chwilę i nie wiem czy oni szukają jakiś wybitnych pracowników czy po prostu mają już kogoś, ale zapomnieli usunąć oferty i automatycznie odnawia się czy coś takiego. To ja jestem tylko po licencjacie, ale spełnienie dałaby mi jakakolwiek praca związana z fotografią i tego na razie jak najbardziej próbuje. Może akurat uda się. A w Twoim przypadku szkoda byłoby schować dyplom do kieszeni, tym bardziej jeśli faktycznie bardzo tego nie chcesz. Różnie bywa w życiu, ale na pewno w końcu nam się uda! Ważne, żeby się totalnie nie załamać i przestać mieć jakąkolwiek nadzieję.

dfbsx • 4 lata temu
Troszkę się wtrącę, ale może jednak coś podsunę, bo widziałam, jak dziewczyna w moim wieku, która kupiła sobie po prostu aparat wkręciła się do branży foto. Założyła swoją stronę na fb i wrzucała zdjęcia z sesji z koleżanką, bratem, mamą, zaczęła ogłaszać się na spotted, jeśli ktoś szukał kogoś, że zrobi zdjęcie na chrzcie, komunii, głównie na takich mniejszych prywatnych imprezach, ale widzę, że zbiera jej się tego coraz więcej, odłożyła trochę kasy, wiadomo, za to nie brała kto wie ile, bo nie miała doświadczenia, teraz brała udział w jakimś kursie fotografii, może coś w tę stronę? Sporo czasu na to potrzeba, ale jest nadzieja :) Swoją drogą na mojej studniówce robił zdjęcia (wtedy) 20 letni chłopak z Rzeszowa, wyszły o niebo lepiej niż od niby profesjonalistów z okolicy, a po jego instagramie widzę, że obstawia już śluby :) Trzymam kciuki, na pewno Ci się uda! :serce:

Syll • 4 lata temu
Oj, ja w sesje portretowe na pewno nie :( Kompletnie nie byłabym dobrym fotografem, żeby podpowiadać jak się ustawić itp. i ogólnie, żeby porozmawiać przed sesją, rozluźnić modelki i modelów. Wiem, że z czasem pewnie bym się przyzwyczaiła i nauczyła wiele, ale musiałabym znów kupić nowy obiektyw, bo tym makro nie dałabym rady robić takich zdjęć. Ale cały czas działam jakoś w tej fotografii produktowej, choć wiadomo nie jest idealnie. Dodają mi bardzo motywacji komentarze Clouders, osób na Instagramie i samych firm, które piszą, że są zachwycone moimi zdjęciami. Jedna właśnie niedawno napisała z propozycją zlecenia robienia zdjęć, no ale właśnie jak to zwykle bywa... Zaproponowali mi wykonywanie 30 zdjęć na miesiąc i już się nie odzywają jak się zgodziłam :D Ale przynajmniej mam świadomość, że jednak komuś spodobałyby się takie zdjęcia. Zastanawiam się nad kursem właśnie fotografii produktowej, która w Rzeszowie z tego co widziałam kosztuje 400 zł. Może te odłożone monety mnie poratują i faktycznie to, że będę miała certyfikat ukończonego kursu, pomoże mi :) Baaardzo Ci dziękuję! Dzięki takiemu wsparciu myśli są mniej negatywne :serce:

dfbsx • 4 lata temu
Kurcze, 400 zł jak za taki kurs to naprawdę niewiele, teoretycznie nie wszystkie okolicznościowe wymagają też ustawiania, może akurat się kiedyś przekonasz, bo jedna taka impreza to spory zarobek ;) Działaj tylko prężnie i się nie poddawaj! :D

Janettt • 4 lata temu
@Syll co Ty gadasz??! Skoro ja potretówką robiłam zdjęcia makro to i na odwrót się też na pewno da! Robisz świetne zdjęcia więc nie wiem na co czekasz? Załóż konto na jakimś maxmodels albo megamodels i szukaj chętnych modelek na TFP! Tak potrzebujesz i oswoisz się z tematem. :) Myślę, że warto spróbować 💪

Znaczy do połowy, np. do bioder da się zrobić zdjęcia, ale już problem jak ktoś chciałby zdjęcie całej sylwetki, bo mam tylko ogniskową 105 mm 🤭

Mega dziękuję za takie miłe słowa Tylko ja właśnie taka jestem, że jak już tyle pomysłów się ma to nie wiadomo za który złapać się i u mnie wychodzi to tak, że nie potrafię się zdecydować i zazwyczaj nie robię nic z tymi pomysłami

wenkka
Nieznany profil
8.77k4 lata temu
Syll • 4 lata temu
Nie mogę znaleźć żadnej pracy, bo chyba sama ją odpycham myślami :(

todoporti9 • 4 lata temu
Próbowałaś zarejestrować się w Urzędzie Pracy? Mnie nie są w stanie pomóc, bo nie mogą mi zaproponować pracy poniżej kwalifikacji, akurat u mnie w mieście jest lipa z jakąkolwiek pracą, ale dwóm koleżankom w innych miastach załatwili staż (co prawda same znalazły, oni to tylko sfinansowali), a innej staż z obowiązkowym zatrudnieniem po 6 miesiącach tego stażu (sami załatwili staż i późniejsze obowiązkowe zatrudnienie).

Syll • 4 lata temu
Nawet nie szukam na ich stronie ofert, bo tak jak mojej siostrze, z wielką łaską co chwila mówią, że nie ma już budżetu na staże czy coś takiego, więc wolę sama znaleźć jakąś. Tylko, że u nas 95% ofert to menadżer, stolarz, programista, kierowca. A jak już znajdzie się praca w sklepie internetowym to nie odzywają się. Tak, że chyba przez najbliższe kilka lat jedyne co mi się uda to zlecenia dorwać :| Z jednej strony moi rodzice w ogóle nie naciskają, że już w tej chwili mam znaleźć pracę, ale im więcej czasu leci, już rok po studiach jestem, tym bardziej chciałabym mieć jakąś na cały etat.

todoporti9 • 4 lata temu
No właśnie teraz jest dziwnym trafem problem z tymi pieniędzmi na staż, ja też chciałam iść i nie ma pieniędzy, a koleżanki w innych miastach jakoś mogły. U mnie w mieście oferty to Biedronka, Kaufland, kelnerka albo sprzątaczka, dosłownie od święta Hebe, Rossmann, nawet w tym roku nie było, a jak pojawiła się oferta do Croppa zniknęła w ciągu 2 dni. Reszta to jakieś bardziej męskie prace typu kierowca, monter, budowlaniec itd. Ja też siedzę rok bez pracy już ponad nawet, bo magistra w czerwcu obroniłam w zeszłym roku i dopóki się nie dostanę na aplikację to nie zanosi się, żebym jakąś pracę znalazła. A równie dobrze mogę się na nią dostać za 8 lat. Aż wstyd, że 25-letnia krowa siedzi nadal na sponsoringu u rodziców. Ale rodzice też mówią, żebym się uczyła na razie, bo w końcu przyszłość jednak bym chciała związać ze studiami, a jedyna opcja u mnie w mieście to, że schowam dyplom do kieszeni, na który ciężko pracowałam, dużo zdrowia straciłam i fizycznego i psychicznego tymi studiami (nie nauką, tylko bardziej mieszkaniem z obcymi, najgorsza rzecz, która mi się w życiu przytrafiła, do tej pory zdrowie reperuję ze stresu) i pójdę sprzątać/kelnerować, bo do marketu się nie nadaję. Nie żeby to była jakaś ujma, ale raczej nie tak sobie to wszystko wyobrażałam.

Syll • 4 lata temu
To widzę, że nie tylko u mnie jest w czym wybierać :| A czasem są też takie oferty, które pojawiają się co chwilę i nie wiem czy oni szukają jakiś wybitnych pracowników czy po prostu mają już kogoś, ale zapomnieli usunąć oferty i automatycznie odnawia się czy coś takiego. To ja jestem tylko po licencjacie, ale spełnienie dałaby mi jakakolwiek praca związana z fotografią i tego na razie jak najbardziej próbuje. Może akurat uda się. A w Twoim przypadku szkoda byłoby schować dyplom do kieszeni, tym bardziej jeśli faktycznie bardzo tego nie chcesz. Różnie bywa w życiu, ale na pewno w końcu nam się uda! Ważne, żeby się totalnie nie załamać i przestać mieć jakąkolwiek nadzieję.

dfbsx • 4 lata temu
Troszkę się wtrącę, ale może jednak coś podsunę, bo widziałam, jak dziewczyna w moim wieku, która kupiła sobie po prostu aparat wkręciła się do branży foto. Założyła swoją stronę na fb i wrzucała zdjęcia z sesji z koleżanką, bratem, mamą, zaczęła ogłaszać się na spotted, jeśli ktoś szukał kogoś, że zrobi zdjęcie na chrzcie, komunii, głównie na takich mniejszych prywatnych imprezach, ale widzę, że zbiera jej się tego coraz więcej, odłożyła trochę kasy, wiadomo, za to nie brała kto wie ile, bo nie miała doświadczenia, teraz brała udział w jakimś kursie fotografii, może coś w tę stronę? Sporo czasu na to potrzeba, ale jest nadzieja :) Swoją drogą na mojej studniówce robił zdjęcia (wtedy) 20 letni chłopak z Rzeszowa, wyszły o niebo lepiej niż od niby profesjonalistów z okolicy, a po jego instagramie widzę, że obstawia już śluby :) Trzymam kciuki, na pewno Ci się uda! :serce:

Syll • 4 lata temu
Oj, ja w sesje portretowe na pewno nie :( Kompletnie nie byłabym dobrym fotografem, żeby podpowiadać jak się ustawić itp. i ogólnie, żeby porozmawiać przed sesją, rozluźnić modelki i modelów. Wiem, że z czasem pewnie bym się przyzwyczaiła i nauczyła wiele, ale musiałabym znów kupić nowy obiektyw, bo tym makro nie dałabym rady robić takich zdjęć. Ale cały czas działam jakoś w tej fotografii produktowej, choć wiadomo nie jest idealnie. Dodają mi bardzo motywacji komentarze Clouders, osób na Instagramie i samych firm, które piszą, że są zachwycone moimi zdjęciami. Jedna właśnie niedawno napisała z propozycją zlecenia robienia zdjęć, no ale właśnie jak to zwykle bywa... Zaproponowali mi wykonywanie 30 zdjęć na miesiąc i już się nie odzywają jak się zgodziłam :D Ale przynajmniej mam świadomość, że jednak komuś spodobałyby się takie zdjęcia. Zastanawiam się nad kursem właśnie fotografii produktowej, która w Rzeszowie z tego co widziałam kosztuje 400 zł. Może te odłożone monety mnie poratują i faktycznie to, że będę miała certyfikat ukończonego kursu, pomoże mi :) Baaardzo Ci dziękuję! Dzięki takiemu wsparciu myśli są mniej negatywne :serce:

dfbsx • 4 lata temu
Kurcze, 400 zł jak za taki kurs to naprawdę niewiele, teoretycznie nie wszystkie okolicznościowe wymagają też ustawiania, może akurat się kiedyś przekonasz, bo jedna taka impreza to spory zarobek ;) Działaj tylko prężnie i się nie poddawaj! :D

Janettt • 4 lata temu
@Syll co Ty gadasz??! Skoro ja potretówką robiłam zdjęcia makro to i na odwrót się też na pewno da! Robisz świetne zdjęcia więc nie wiem na co czekasz? Załóż konto na jakimś maxmodels albo megamodels i szukaj chętnych modelek na TFP! Tak potrzebujesz i oswoisz się z tematem. :) Myślę, że warto spróbować 💪

Syll • 4 lata temu
Znaczy do połowy, np. do bioder da się zrobić zdjęcia, ale już problem jak ktoś chciałby zdjęcie całej sylwetki, bo mam tylko ogniskową 105 mm 🤭 Mega dziękuję za takie miłe słowa :serce: Tylko ja właśnie taka jestem, że jak już tyle pomysłów się ma to nie wiadomo za który złapać się i u mnie wychodzi to tak, że nie potrafię się zdecydować i zazwyczaj nie robię nic z tymi pomysłami :|

To rób wszystkie! Zobaczysz, co się spodoba. ;D

A jak się boisz, że nie ogarniesz modelek/modeli, to może jakieś dziewczyny z DC z Twoich okolic, mogłyby ci popozować. Ty byś zobaczyła, czy Cię to kręci i przy okazji byś się oswoiła.

Janettt
Janettt
12.04k4 lata temu
Syll • 4 lata temu
Nie mogę znaleźć żadnej pracy, bo chyba sama ją odpycham myślami :(

todoporti9 • 4 lata temu
Próbowałaś zarejestrować się w Urzędzie Pracy? Mnie nie są w stanie pomóc, bo nie mogą mi zaproponować pracy poniżej kwalifikacji, akurat u mnie w mieście jest lipa z jakąkolwiek pracą, ale dwóm koleżankom w innych miastach załatwili staż (co prawda same znalazły, oni to tylko sfinansowali), a innej staż z obowiązkowym zatrudnieniem po 6 miesiącach tego stażu (sami załatwili staż i późniejsze obowiązkowe zatrudnienie).

Syll • 4 lata temu
Nawet nie szukam na ich stronie ofert, bo tak jak mojej siostrze, z wielką łaską co chwila mówią, że nie ma już budżetu na staże czy coś takiego, więc wolę sama znaleźć jakąś. Tylko, że u nas 95% ofert to menadżer, stolarz, programista, kierowca. A jak już znajdzie się praca w sklepie internetowym to nie odzywają się. Tak, że chyba przez najbliższe kilka lat jedyne co mi się uda to zlecenia dorwać :| Z jednej strony moi rodzice w ogóle nie naciskają, że już w tej chwili mam znaleźć pracę, ale im więcej czasu leci, już rok po studiach jestem, tym bardziej chciałabym mieć jakąś na cały etat.

todoporti9 • 4 lata temu
No właśnie teraz jest dziwnym trafem problem z tymi pieniędzmi na staż, ja też chciałam iść i nie ma pieniędzy, a koleżanki w innych miastach jakoś mogły. U mnie w mieście oferty to Biedronka, Kaufland, kelnerka albo sprzątaczka, dosłownie od święta Hebe, Rossmann, nawet w tym roku nie było, a jak pojawiła się oferta do Croppa zniknęła w ciągu 2 dni. Reszta to jakieś bardziej męskie prace typu kierowca, monter, budowlaniec itd. Ja też siedzę rok bez pracy już ponad nawet, bo magistra w czerwcu obroniłam w zeszłym roku i dopóki się nie dostanę na aplikację to nie zanosi się, żebym jakąś pracę znalazła. A równie dobrze mogę się na nią dostać za 8 lat. Aż wstyd, że 25-letnia krowa siedzi nadal na sponsoringu u rodziców. Ale rodzice też mówią, żebym się uczyła na razie, bo w końcu przyszłość jednak bym chciała związać ze studiami, a jedyna opcja u mnie w mieście to, że schowam dyplom do kieszeni, na który ciężko pracowałam, dużo zdrowia straciłam i fizycznego i psychicznego tymi studiami (nie nauką, tylko bardziej mieszkaniem z obcymi, najgorsza rzecz, która mi się w życiu przytrafiła, do tej pory zdrowie reperuję ze stresu) i pójdę sprzątać/kelnerować, bo do marketu się nie nadaję. Nie żeby to była jakaś ujma, ale raczej nie tak sobie to wszystko wyobrażałam.

Syll • 4 lata temu
To widzę, że nie tylko u mnie jest w czym wybierać :| A czasem są też takie oferty, które pojawiają się co chwilę i nie wiem czy oni szukają jakiś wybitnych pracowników czy po prostu mają już kogoś, ale zapomnieli usunąć oferty i automatycznie odnawia się czy coś takiego. To ja jestem tylko po licencjacie, ale spełnienie dałaby mi jakakolwiek praca związana z fotografią i tego na razie jak najbardziej próbuje. Może akurat uda się. A w Twoim przypadku szkoda byłoby schować dyplom do kieszeni, tym bardziej jeśli faktycznie bardzo tego nie chcesz. Różnie bywa w życiu, ale na pewno w końcu nam się uda! Ważne, żeby się totalnie nie załamać i przestać mieć jakąkolwiek nadzieję.

dfbsx • 4 lata temu
Troszkę się wtrącę, ale może jednak coś podsunę, bo widziałam, jak dziewczyna w moim wieku, która kupiła sobie po prostu aparat wkręciła się do branży foto. Założyła swoją stronę na fb i wrzucała zdjęcia z sesji z koleżanką, bratem, mamą, zaczęła ogłaszać się na spotted, jeśli ktoś szukał kogoś, że zrobi zdjęcie na chrzcie, komunii, głównie na takich mniejszych prywatnych imprezach, ale widzę, że zbiera jej się tego coraz więcej, odłożyła trochę kasy, wiadomo, za to nie brała kto wie ile, bo nie miała doświadczenia, teraz brała udział w jakimś kursie fotografii, może coś w tę stronę? Sporo czasu na to potrzeba, ale jest nadzieja :) Swoją drogą na mojej studniówce robił zdjęcia (wtedy) 20 letni chłopak z Rzeszowa, wyszły o niebo lepiej niż od niby profesjonalistów z okolicy, a po jego instagramie widzę, że obstawia już śluby :) Trzymam kciuki, na pewno Ci się uda! :serce:

Syll • 4 lata temu
Oj, ja w sesje portretowe na pewno nie :( Kompletnie nie byłabym dobrym fotografem, żeby podpowiadać jak się ustawić itp. i ogólnie, żeby porozmawiać przed sesją, rozluźnić modelki i modelów. Wiem, że z czasem pewnie bym się przyzwyczaiła i nauczyła wiele, ale musiałabym znów kupić nowy obiektyw, bo tym makro nie dałabym rady robić takich zdjęć. Ale cały czas działam jakoś w tej fotografii produktowej, choć wiadomo nie jest idealnie. Dodają mi bardzo motywacji komentarze Clouders, osób na Instagramie i samych firm, które piszą, że są zachwycone moimi zdjęciami. Jedna właśnie niedawno napisała z propozycją zlecenia robienia zdjęć, no ale właśnie jak to zwykle bywa... Zaproponowali mi wykonywanie 30 zdjęć na miesiąc i już się nie odzywają jak się zgodziłam :D Ale przynajmniej mam świadomość, że jednak komuś spodobałyby się takie zdjęcia. Zastanawiam się nad kursem właśnie fotografii produktowej, która w Rzeszowie z tego co widziałam kosztuje 400 zł. Może te odłożone monety mnie poratują i faktycznie to, że będę miała certyfikat ukończonego kursu, pomoże mi :) Baaardzo Ci dziękuję! Dzięki takiemu wsparciu myśli są mniej negatywne :serce:

dfbsx • 4 lata temu
Kurcze, 400 zł jak za taki kurs to naprawdę niewiele, teoretycznie nie wszystkie okolicznościowe wymagają też ustawiania, może akurat się kiedyś przekonasz, bo jedna taka impreza to spory zarobek ;) Działaj tylko prężnie i się nie poddawaj! :D

Janettt • 4 lata temu
@Syll co Ty gadasz??! Skoro ja potretówką robiłam zdjęcia makro to i na odwrót się też na pewno da! Robisz świetne zdjęcia więc nie wiem na co czekasz? Załóż konto na jakimś maxmodels albo megamodels i szukaj chętnych modelek na TFP! Tak potrzebujesz i oswoisz się z tematem. :) Myślę, że warto spróbować 💪

Syll • 4 lata temu
Znaczy do połowy, np. do bioder da się zrobić zdjęcia, ale już problem jak ktoś chciałby zdjęcie całej sylwetki, bo mam tylko ogniskową 105 mm 🤭 Mega dziękuję za takie miłe słowa :serce: Tylko ja właśnie taka jestem, że jak już tyle pomysłów się ma to nie wiadomo za który złapać się i u mnie wychodzi to tak, że nie potrafię się zdecydować i zazwyczaj nie robię nic z tymi pomysłami :|

Więcej robisz niż ja, więc na pewno Ci się uda.
Wg mnie portret to nie zdjęcie całej sylwetki. Także ten.
Na razie zajmij się portretami. Jak wejdziesz na te dwa powyższe portale to tam niektóre portrety są naprawdę świetne i nie są to zdjęcia całej sylwetki. Także szukaj inspiracji i działaj. 💪💪💪

paula54555
paula54555
5.73k4 lata temu

Zaczyna się robić nie ciekawie u mnie w pracy....

Brygid95
Brygid95
8844 lata temu
Syll • 4 lata temu
Nie mogę znaleźć żadnej pracy, bo chyba sama ją odpycham myślami :(

todoporti9 • 4 lata temu
Próbowałaś zarejestrować się w Urzędzie Pracy? Mnie nie są w stanie pomóc, bo nie mogą mi zaproponować pracy poniżej kwalifikacji, akurat u mnie w mieście jest lipa z jakąkolwiek pracą, ale dwóm koleżankom w innych miastach załatwili staż (co prawda same znalazły, oni to tylko sfinansowali), a innej staż z obowiązkowym zatrudnieniem po 6 miesiącach tego stażu (sami załatwili staż i późniejsze obowiązkowe zatrudnienie).

Syll • 4 lata temu
Nawet nie szukam na ich stronie ofert, bo tak jak mojej siostrze, z wielką łaską co chwila mówią, że nie ma już budżetu na staże czy coś takiego, więc wolę sama znaleźć jakąś. Tylko, że u nas 95% ofert to menadżer, stolarz, programista, kierowca. A jak już znajdzie się praca w sklepie internetowym to nie odzywają się. Tak, że chyba przez najbliższe kilka lat jedyne co mi się uda to zlecenia dorwać :| Z jednej strony moi rodzice w ogóle nie naciskają, że już w tej chwili mam znaleźć pracę, ale im więcej czasu leci, już rok po studiach jestem, tym bardziej chciałabym mieć jakąś na cały etat.

todoporti9 • 4 lata temu
No właśnie teraz jest dziwnym trafem problem z tymi pieniędzmi na staż, ja też chciałam iść i nie ma pieniędzy, a koleżanki w innych miastach jakoś mogły. U mnie w mieście oferty to Biedronka, Kaufland, kelnerka albo sprzątaczka, dosłownie od święta Hebe, Rossmann, nawet w tym roku nie było, a jak pojawiła się oferta do Croppa zniknęła w ciągu 2 dni. Reszta to jakieś bardziej męskie prace typu kierowca, monter, budowlaniec itd. Ja też siedzę rok bez pracy już ponad nawet, bo magistra w czerwcu obroniłam w zeszłym roku i dopóki się nie dostanę na aplikację to nie zanosi się, żebym jakąś pracę znalazła. A równie dobrze mogę się na nią dostać za 8 lat. Aż wstyd, że 25-letnia krowa siedzi nadal na sponsoringu u rodziców. Ale rodzice też mówią, żebym się uczyła na razie, bo w końcu przyszłość jednak bym chciała związać ze studiami, a jedyna opcja u mnie w mieście to, że schowam dyplom do kieszeni, na który ciężko pracowałam, dużo zdrowia straciłam i fizycznego i psychicznego tymi studiami (nie nauką, tylko bardziej mieszkaniem z obcymi, najgorsza rzecz, która mi się w życiu przytrafiła, do tej pory zdrowie reperuję ze stresu) i pójdę sprzątać/kelnerować, bo do marketu się nie nadaję. Nie żeby to była jakaś ujma, ale raczej nie tak sobie to wszystko wyobrażałam.

Syll • 4 lata temu
To widzę, że nie tylko u mnie jest w czym wybierać :| A czasem są też takie oferty, które pojawiają się co chwilę i nie wiem czy oni szukają jakiś wybitnych pracowników czy po prostu mają już kogoś, ale zapomnieli usunąć oferty i automatycznie odnawia się czy coś takiego. To ja jestem tylko po licencjacie, ale spełnienie dałaby mi jakakolwiek praca związana z fotografią i tego na razie jak najbardziej próbuje. Może akurat uda się. A w Twoim przypadku szkoda byłoby schować dyplom do kieszeni, tym bardziej jeśli faktycznie bardzo tego nie chcesz. Różnie bywa w życiu, ale na pewno w końcu nam się uda! Ważne, żeby się totalnie nie załamać i przestać mieć jakąkolwiek nadzieję.

U mnie wcale nie jest lepiej, też w chwili obecnej szukam pracy i można się po prostu załamać. A urząd pracy nic nie pomaga.

A jeżeli chodzi o Rossmana to często pojawia się oferta pracy ale jak wysyłasz CV to nie oddzwaniają nawet 🤣.

Brygid95
Brygid95
8844 lata temu
Syll • 4 lata temu
Nie mogę znaleźć żadnej pracy, bo chyba sama ją odpycham myślami :(

todoporti9 • 4 lata temu
Próbowałaś zarejestrować się w Urzędzie Pracy? Mnie nie są w stanie pomóc, bo nie mogą mi zaproponować pracy poniżej kwalifikacji, akurat u mnie w mieście jest lipa z jakąkolwiek pracą, ale dwóm koleżankom w innych miastach załatwili staż (co prawda same znalazły, oni to tylko sfinansowali), a innej staż z obowiązkowym zatrudnieniem po 6 miesiącach tego stażu (sami załatwili staż i późniejsze obowiązkowe zatrudnienie).

Syll • 4 lata temu
Nawet nie szukam na ich stronie ofert, bo tak jak mojej siostrze, z wielką łaską co chwila mówią, że nie ma już budżetu na staże czy coś takiego, więc wolę sama znaleźć jakąś. Tylko, że u nas 95% ofert to menadżer, stolarz, programista, kierowca. A jak już znajdzie się praca w sklepie internetowym to nie odzywają się. Tak, że chyba przez najbliższe kilka lat jedyne co mi się uda to zlecenia dorwać :| Z jednej strony moi rodzice w ogóle nie naciskają, że już w tej chwili mam znaleźć pracę, ale im więcej czasu leci, już rok po studiach jestem, tym bardziej chciałabym mieć jakąś na cały etat.

todoporti9 • 4 lata temu
No właśnie teraz jest dziwnym trafem problem z tymi pieniędzmi na staż, ja też chciałam iść i nie ma pieniędzy, a koleżanki w innych miastach jakoś mogły. U mnie w mieście oferty to Biedronka, Kaufland, kelnerka albo sprzątaczka, dosłownie od święta Hebe, Rossmann, nawet w tym roku nie było, a jak pojawiła się oferta do Croppa zniknęła w ciągu 2 dni. Reszta to jakieś bardziej męskie prace typu kierowca, monter, budowlaniec itd. Ja też siedzę rok bez pracy już ponad nawet, bo magistra w czerwcu obroniłam w zeszłym roku i dopóki się nie dostanę na aplikację to nie zanosi się, żebym jakąś pracę znalazła. A równie dobrze mogę się na nią dostać za 8 lat. Aż wstyd, że 25-letnia krowa siedzi nadal na sponsoringu u rodziców. Ale rodzice też mówią, żebym się uczyła na razie, bo w końcu przyszłość jednak bym chciała związać ze studiami, a jedyna opcja u mnie w mieście to, że schowam dyplom do kieszeni, na który ciężko pracowałam, dużo zdrowia straciłam i fizycznego i psychicznego tymi studiami (nie nauką, tylko bardziej mieszkaniem z obcymi, najgorsza rzecz, która mi się w życiu przytrafiła, do tej pory zdrowie reperuję ze stresu) i pójdę sprzątać/kelnerować, bo do marketu się nie nadaję. Nie żeby to była jakaś ujma, ale raczej nie tak sobie to wszystko wyobrażałam.

Syll • 4 lata temu
To widzę, że nie tylko u mnie jest w czym wybierać :| A czasem są też takie oferty, które pojawiają się co chwilę i nie wiem czy oni szukają jakiś wybitnych pracowników czy po prostu mają już kogoś, ale zapomnieli usunąć oferty i automatycznie odnawia się czy coś takiego. To ja jestem tylko po licencjacie, ale spełnienie dałaby mi jakakolwiek praca związana z fotografią i tego na razie jak najbardziej próbuje. Może akurat uda się. A w Twoim przypadku szkoda byłoby schować dyplom do kieszeni, tym bardziej jeśli faktycznie bardzo tego nie chcesz. Różnie bywa w życiu, ale na pewno w końcu nam się uda! Ważne, żeby się totalnie nie załamać i przestać mieć jakąkolwiek nadzieję.

dfbsx • 4 lata temu
Troszkę się wtrącę, ale może jednak coś podsunę, bo widziałam, jak dziewczyna w moim wieku, która kupiła sobie po prostu aparat wkręciła się do branży foto. Założyła swoją stronę na fb i wrzucała zdjęcia z sesji z koleżanką, bratem, mamą, zaczęła ogłaszać się na spotted, jeśli ktoś szukał kogoś, że zrobi zdjęcie na chrzcie, komunii, głównie na takich mniejszych prywatnych imprezach, ale widzę, że zbiera jej się tego coraz więcej, odłożyła trochę kasy, wiadomo, za to nie brała kto wie ile, bo nie miała doświadczenia, teraz brała udział w jakimś kursie fotografii, może coś w tę stronę? Sporo czasu na to potrzeba, ale jest nadzieja :) Swoją drogą na mojej studniówce robił zdjęcia (wtedy) 20 letni chłopak z Rzeszowa, wyszły o niebo lepiej niż od niby profesjonalistów z okolicy, a po jego instagramie widzę, że obstawia już śluby :) Trzymam kciuki, na pewno Ci się uda! :serce:

Syll • 4 lata temu
Oj, ja w sesje portretowe na pewno nie :( Kompletnie nie byłabym dobrym fotografem, żeby podpowiadać jak się ustawić itp. i ogólnie, żeby porozmawiać przed sesją, rozluźnić modelki i modelów. Wiem, że z czasem pewnie bym się przyzwyczaiła i nauczyła wiele, ale musiałabym znów kupić nowy obiektyw, bo tym makro nie dałabym rady robić takich zdjęć. Ale cały czas działam jakoś w tej fotografii produktowej, choć wiadomo nie jest idealnie. Dodają mi bardzo motywacji komentarze Clouders, osób na Instagramie i samych firm, które piszą, że są zachwycone moimi zdjęciami. Jedna właśnie niedawno napisała z propozycją zlecenia robienia zdjęć, no ale właśnie jak to zwykle bywa... Zaproponowali mi wykonywanie 30 zdjęć na miesiąc i już się nie odzywają jak się zgodziłam :D Ale przynajmniej mam świadomość, że jednak komuś spodobałyby się takie zdjęcia. Zastanawiam się nad kursem właśnie fotografii produktowej, która w Rzeszowie z tego co widziałam kosztuje 400 zł. Może te odłożone monety mnie poratują i faktycznie to, że będę miała certyfikat ukończonego kursu, pomoże mi :) Baaardzo Ci dziękuję! Dzięki takiemu wsparciu myśli są mniej negatywne :serce:

dfbsx • 4 lata temu
Kurcze, 400 zł jak za taki kurs to naprawdę niewiele, teoretycznie nie wszystkie okolicznościowe wymagają też ustawiania, może akurat się kiedyś przekonasz, bo jedna taka impreza to spory zarobek ;) Działaj tylko prężnie i się nie poddawaj! :D

Janettt • 4 lata temu
@Syll co Ty gadasz??! Skoro ja potretówką robiłam zdjęcia makro to i na odwrót się też na pewno da! Robisz świetne zdjęcia więc nie wiem na co czekasz? Załóż konto na jakimś maxmodels albo megamodels i szukaj chętnych modelek na TFP! Tak potrzebujesz i oswoisz się z tematem. :) Myślę, że warto spróbować 💪

Syll • 4 lata temu
Znaczy do połowy, np. do bioder da się zrobić zdjęcia, ale już problem jak ktoś chciałby zdjęcie całej sylwetki, bo mam tylko ogniskową 105 mm 🤭 Mega dziękuję za takie miłe słowa :serce: Tylko ja właśnie taka jestem, że jak już tyle pomysłów się ma to nie wiadomo za który złapać się i u mnie wychodzi to tak, że nie potrafię się zdecydować i zazwyczaj nie robię nic z tymi pomysłami :|

Nieznany profil • 4 lata temu
To rób wszystkie! Zobaczysz, co się spodoba. ;D A jak się boisz, że nie ogarniesz modelek/modeli, to może jakieś dziewczyny z DC z Twoich okolic, mogłyby ci popozować. Ty byś zobaczyła, czy Cię to kręci i przy okazji byś się oswoiła. :D

Ja już kiedyś pisałam Syll że jestem chętna i mogę jej popozować🤣

Janettt
Janettt
12.04k4 lata temu

Gdzieś niedaleko jest pies który szczeka jakby miał chrypę, jakby się świnia dusiła? 🤔 Strasznie to irytujące. 😒
Jak inne psy szczekają to w sumie mi nie przeszkadza i nie zwracam uwagi, ale jak ten zaczyna dziamać to wzbiera we mnie fala irytacji. 🤷

Syll
Syll
17.76k4 lata temu
Syll • 4 lata temu
Nie mogę znaleźć żadnej pracy, bo chyba sama ją odpycham myślami :(

todoporti9 • 4 lata temu
Próbowałaś zarejestrować się w Urzędzie Pracy? Mnie nie są w stanie pomóc, bo nie mogą mi zaproponować pracy poniżej kwalifikacji, akurat u mnie w mieście jest lipa z jakąkolwiek pracą, ale dwóm koleżankom w innych miastach załatwili staż (co prawda same znalazły, oni to tylko sfinansowali), a innej staż z obowiązkowym zatrudnieniem po 6 miesiącach tego stażu (sami załatwili staż i późniejsze obowiązkowe zatrudnienie).

Syll • 4 lata temu
Nawet nie szukam na ich stronie ofert, bo tak jak mojej siostrze, z wielką łaską co chwila mówią, że nie ma już budżetu na staże czy coś takiego, więc wolę sama znaleźć jakąś. Tylko, że u nas 95% ofert to menadżer, stolarz, programista, kierowca. A jak już znajdzie się praca w sklepie internetowym to nie odzywają się. Tak, że chyba przez najbliższe kilka lat jedyne co mi się uda to zlecenia dorwać :| Z jednej strony moi rodzice w ogóle nie naciskają, że już w tej chwili mam znaleźć pracę, ale im więcej czasu leci, już rok po studiach jestem, tym bardziej chciałabym mieć jakąś na cały etat.

todoporti9 • 4 lata temu
No właśnie teraz jest dziwnym trafem problem z tymi pieniędzmi na staż, ja też chciałam iść i nie ma pieniędzy, a koleżanki w innych miastach jakoś mogły. U mnie w mieście oferty to Biedronka, Kaufland, kelnerka albo sprzątaczka, dosłownie od święta Hebe, Rossmann, nawet w tym roku nie było, a jak pojawiła się oferta do Croppa zniknęła w ciągu 2 dni. Reszta to jakieś bardziej męskie prace typu kierowca, monter, budowlaniec itd. Ja też siedzę rok bez pracy już ponad nawet, bo magistra w czerwcu obroniłam w zeszłym roku i dopóki się nie dostanę na aplikację to nie zanosi się, żebym jakąś pracę znalazła. A równie dobrze mogę się na nią dostać za 8 lat. Aż wstyd, że 25-letnia krowa siedzi nadal na sponsoringu u rodziców. Ale rodzice też mówią, żebym się uczyła na razie, bo w końcu przyszłość jednak bym chciała związać ze studiami, a jedyna opcja u mnie w mieście to, że schowam dyplom do kieszeni, na który ciężko pracowałam, dużo zdrowia straciłam i fizycznego i psychicznego tymi studiami (nie nauką, tylko bardziej mieszkaniem z obcymi, najgorsza rzecz, która mi się w życiu przytrafiła, do tej pory zdrowie reperuję ze stresu) i pójdę sprzątać/kelnerować, bo do marketu się nie nadaję. Nie żeby to była jakaś ujma, ale raczej nie tak sobie to wszystko wyobrażałam.

Syll • 4 lata temu
To widzę, że nie tylko u mnie jest w czym wybierać :| A czasem są też takie oferty, które pojawiają się co chwilę i nie wiem czy oni szukają jakiś wybitnych pracowników czy po prostu mają już kogoś, ale zapomnieli usunąć oferty i automatycznie odnawia się czy coś takiego. To ja jestem tylko po licencjacie, ale spełnienie dałaby mi jakakolwiek praca związana z fotografią i tego na razie jak najbardziej próbuje. Może akurat uda się. A w Twoim przypadku szkoda byłoby schować dyplom do kieszeni, tym bardziej jeśli faktycznie bardzo tego nie chcesz. Różnie bywa w życiu, ale na pewno w końcu nam się uda! Ważne, żeby się totalnie nie załamać i przestać mieć jakąkolwiek nadzieję.

dfbsx • 4 lata temu
Troszkę się wtrącę, ale może jednak coś podsunę, bo widziałam, jak dziewczyna w moim wieku, która kupiła sobie po prostu aparat wkręciła się do branży foto. Założyła swoją stronę na fb i wrzucała zdjęcia z sesji z koleżanką, bratem, mamą, zaczęła ogłaszać się na spotted, jeśli ktoś szukał kogoś, że zrobi zdjęcie na chrzcie, komunii, głównie na takich mniejszych prywatnych imprezach, ale widzę, że zbiera jej się tego coraz więcej, odłożyła trochę kasy, wiadomo, za to nie brała kto wie ile, bo nie miała doświadczenia, teraz brała udział w jakimś kursie fotografii, może coś w tę stronę? Sporo czasu na to potrzeba, ale jest nadzieja :) Swoją drogą na mojej studniówce robił zdjęcia (wtedy) 20 letni chłopak z Rzeszowa, wyszły o niebo lepiej niż od niby profesjonalistów z okolicy, a po jego instagramie widzę, że obstawia już śluby :) Trzymam kciuki, na pewno Ci się uda! :serce:

Syll • 4 lata temu
Oj, ja w sesje portretowe na pewno nie :( Kompletnie nie byłabym dobrym fotografem, żeby podpowiadać jak się ustawić itp. i ogólnie, żeby porozmawiać przed sesją, rozluźnić modelki i modelów. Wiem, że z czasem pewnie bym się przyzwyczaiła i nauczyła wiele, ale musiałabym znów kupić nowy obiektyw, bo tym makro nie dałabym rady robić takich zdjęć. Ale cały czas działam jakoś w tej fotografii produktowej, choć wiadomo nie jest idealnie. Dodają mi bardzo motywacji komentarze Clouders, osób na Instagramie i samych firm, które piszą, że są zachwycone moimi zdjęciami. Jedna właśnie niedawno napisała z propozycją zlecenia robienia zdjęć, no ale właśnie jak to zwykle bywa... Zaproponowali mi wykonywanie 30 zdjęć na miesiąc i już się nie odzywają jak się zgodziłam :D Ale przynajmniej mam świadomość, że jednak komuś spodobałyby się takie zdjęcia. Zastanawiam się nad kursem właśnie fotografii produktowej, która w Rzeszowie z tego co widziałam kosztuje 400 zł. Może te odłożone monety mnie poratują i faktycznie to, że będę miała certyfikat ukończonego kursu, pomoże mi :) Baaardzo Ci dziękuję! Dzięki takiemu wsparciu myśli są mniej negatywne :serce:

dfbsx • 4 lata temu
Kurcze, 400 zł jak za taki kurs to naprawdę niewiele, teoretycznie nie wszystkie okolicznościowe wymagają też ustawiania, może akurat się kiedyś przekonasz, bo jedna taka impreza to spory zarobek ;) Działaj tylko prężnie i się nie poddawaj! :D

Janettt • 4 lata temu
@Syll co Ty gadasz??! Skoro ja potretówką robiłam zdjęcia makro to i na odwrót się też na pewno da! Robisz świetne zdjęcia więc nie wiem na co czekasz? Załóż konto na jakimś maxmodels albo megamodels i szukaj chętnych modelek na TFP! Tak potrzebujesz i oswoisz się z tematem. :) Myślę, że warto spróbować 💪

Syll • 4 lata temu
Znaczy do połowy, np. do bioder da się zrobić zdjęcia, ale już problem jak ktoś chciałby zdjęcie całej sylwetki, bo mam tylko ogniskową 105 mm 🤭 Mega dziękuję za takie miłe słowa :serce: Tylko ja właśnie taka jestem, że jak już tyle pomysłów się ma to nie wiadomo za który złapać się i u mnie wychodzi to tak, że nie potrafię się zdecydować i zazwyczaj nie robię nic z tymi pomysłami :|

Nieznany profil • 4 lata temu
To rób wszystkie! Zobaczysz, co się spodoba. ;D A jak się boisz, że nie ogarniesz modelek/modeli, to może jakieś dziewczyny z DC z Twoich okolic, mogłyby ci popozować. Ty byś zobaczyła, czy Cię to kręci i przy okazji byś się oswoiła. :D

Brygid95 • 4 lata temu
Ja już kiedyś pisałam Syll że jestem chętna i mogę jej popozować🤣

Ja cały czas pamiętam, właśnie miałam pisać, że Ty byłaś chętna

Tylko, że jedyną osobą, której robiłam zdjęcia jest moja siostra, czy ja się kiedykolwiek przełamię żeby robić takie zdjęcia

Janettt
Janettt
12.04k4 lata temu
Syll • 4 lata temu
Nie mogę znaleźć żadnej pracy, bo chyba sama ją odpycham myślami :(

todoporti9 • 4 lata temu
Próbowałaś zarejestrować się w Urzędzie Pracy? Mnie nie są w stanie pomóc, bo nie mogą mi zaproponować pracy poniżej kwalifikacji, akurat u mnie w mieście jest lipa z jakąkolwiek pracą, ale dwóm koleżankom w innych miastach załatwili staż (co prawda same znalazły, oni to tylko sfinansowali), a innej staż z obowiązkowym zatrudnieniem po 6 miesiącach tego stażu (sami załatwili staż i późniejsze obowiązkowe zatrudnienie).

Syll • 4 lata temu
Nawet nie szukam na ich stronie ofert, bo tak jak mojej siostrze, z wielką łaską co chwila mówią, że nie ma już budżetu na staże czy coś takiego, więc wolę sama znaleźć jakąś. Tylko, że u nas 95% ofert to menadżer, stolarz, programista, kierowca. A jak już znajdzie się praca w sklepie internetowym to nie odzywają się. Tak, że chyba przez najbliższe kilka lat jedyne co mi się uda to zlecenia dorwać :| Z jednej strony moi rodzice w ogóle nie naciskają, że już w tej chwili mam znaleźć pracę, ale im więcej czasu leci, już rok po studiach jestem, tym bardziej chciałabym mieć jakąś na cały etat.

todoporti9 • 4 lata temu
No właśnie teraz jest dziwnym trafem problem z tymi pieniędzmi na staż, ja też chciałam iść i nie ma pieniędzy, a koleżanki w innych miastach jakoś mogły. U mnie w mieście oferty to Biedronka, Kaufland, kelnerka albo sprzątaczka, dosłownie od święta Hebe, Rossmann, nawet w tym roku nie było, a jak pojawiła się oferta do Croppa zniknęła w ciągu 2 dni. Reszta to jakieś bardziej męskie prace typu kierowca, monter, budowlaniec itd. Ja też siedzę rok bez pracy już ponad nawet, bo magistra w czerwcu obroniłam w zeszłym roku i dopóki się nie dostanę na aplikację to nie zanosi się, żebym jakąś pracę znalazła. A równie dobrze mogę się na nią dostać za 8 lat. Aż wstyd, że 25-letnia krowa siedzi nadal na sponsoringu u rodziców. Ale rodzice też mówią, żebym się uczyła na razie, bo w końcu przyszłość jednak bym chciała związać ze studiami, a jedyna opcja u mnie w mieście to, że schowam dyplom do kieszeni, na który ciężko pracowałam, dużo zdrowia straciłam i fizycznego i psychicznego tymi studiami (nie nauką, tylko bardziej mieszkaniem z obcymi, najgorsza rzecz, która mi się w życiu przytrafiła, do tej pory zdrowie reperuję ze stresu) i pójdę sprzątać/kelnerować, bo do marketu się nie nadaję. Nie żeby to była jakaś ujma, ale raczej nie tak sobie to wszystko wyobrażałam.

Syll • 4 lata temu
To widzę, że nie tylko u mnie jest w czym wybierać :| A czasem są też takie oferty, które pojawiają się co chwilę i nie wiem czy oni szukają jakiś wybitnych pracowników czy po prostu mają już kogoś, ale zapomnieli usunąć oferty i automatycznie odnawia się czy coś takiego. To ja jestem tylko po licencjacie, ale spełnienie dałaby mi jakakolwiek praca związana z fotografią i tego na razie jak najbardziej próbuje. Może akurat uda się. A w Twoim przypadku szkoda byłoby schować dyplom do kieszeni, tym bardziej jeśli faktycznie bardzo tego nie chcesz. Różnie bywa w życiu, ale na pewno w końcu nam się uda! Ważne, żeby się totalnie nie załamać i przestać mieć jakąkolwiek nadzieję.

dfbsx • 4 lata temu
Troszkę się wtrącę, ale może jednak coś podsunę, bo widziałam, jak dziewczyna w moim wieku, która kupiła sobie po prostu aparat wkręciła się do branży foto. Założyła swoją stronę na fb i wrzucała zdjęcia z sesji z koleżanką, bratem, mamą, zaczęła ogłaszać się na spotted, jeśli ktoś szukał kogoś, że zrobi zdjęcie na chrzcie, komunii, głównie na takich mniejszych prywatnych imprezach, ale widzę, że zbiera jej się tego coraz więcej, odłożyła trochę kasy, wiadomo, za to nie brała kto wie ile, bo nie miała doświadczenia, teraz brała udział w jakimś kursie fotografii, może coś w tę stronę? Sporo czasu na to potrzeba, ale jest nadzieja :) Swoją drogą na mojej studniówce robił zdjęcia (wtedy) 20 letni chłopak z Rzeszowa, wyszły o niebo lepiej niż od niby profesjonalistów z okolicy, a po jego instagramie widzę, że obstawia już śluby :) Trzymam kciuki, na pewno Ci się uda! :serce:

Syll • 4 lata temu
Oj, ja w sesje portretowe na pewno nie :( Kompletnie nie byłabym dobrym fotografem, żeby podpowiadać jak się ustawić itp. i ogólnie, żeby porozmawiać przed sesją, rozluźnić modelki i modelów. Wiem, że z czasem pewnie bym się przyzwyczaiła i nauczyła wiele, ale musiałabym znów kupić nowy obiektyw, bo tym makro nie dałabym rady robić takich zdjęć. Ale cały czas działam jakoś w tej fotografii produktowej, choć wiadomo nie jest idealnie. Dodają mi bardzo motywacji komentarze Clouders, osób na Instagramie i samych firm, które piszą, że są zachwycone moimi zdjęciami. Jedna właśnie niedawno napisała z propozycją zlecenia robienia zdjęć, no ale właśnie jak to zwykle bywa... Zaproponowali mi wykonywanie 30 zdjęć na miesiąc i już się nie odzywają jak się zgodziłam :D Ale przynajmniej mam świadomość, że jednak komuś spodobałyby się takie zdjęcia. Zastanawiam się nad kursem właśnie fotografii produktowej, która w Rzeszowie z tego co widziałam kosztuje 400 zł. Może te odłożone monety mnie poratują i faktycznie to, że będę miała certyfikat ukończonego kursu, pomoże mi :) Baaardzo Ci dziękuję! Dzięki takiemu wsparciu myśli są mniej negatywne :serce:

dfbsx • 4 lata temu
Kurcze, 400 zł jak za taki kurs to naprawdę niewiele, teoretycznie nie wszystkie okolicznościowe wymagają też ustawiania, może akurat się kiedyś przekonasz, bo jedna taka impreza to spory zarobek ;) Działaj tylko prężnie i się nie poddawaj! :D

Janettt • 4 lata temu
@Syll co Ty gadasz??! Skoro ja potretówką robiłam zdjęcia makro to i na odwrót się też na pewno da! Robisz świetne zdjęcia więc nie wiem na co czekasz? Załóż konto na jakimś maxmodels albo megamodels i szukaj chętnych modelek na TFP! Tak potrzebujesz i oswoisz się z tematem. :) Myślę, że warto spróbować 💪

Syll • 4 lata temu
Znaczy do połowy, np. do bioder da się zrobić zdjęcia, ale już problem jak ktoś chciałby zdjęcie całej sylwetki, bo mam tylko ogniskową 105 mm 🤭 Mega dziękuję za takie miłe słowa :serce: Tylko ja właśnie taka jestem, że jak już tyle pomysłów się ma to nie wiadomo za który złapać się i u mnie wychodzi to tak, że nie potrafię się zdecydować i zazwyczaj nie robię nic z tymi pomysłami :|

Nieznany profil • 4 lata temu
To rób wszystkie! Zobaczysz, co się spodoba. ;D A jak się boisz, że nie ogarniesz modelek/modeli, to może jakieś dziewczyny z DC z Twoich okolic, mogłyby ci popozować. Ty byś zobaczyła, czy Cię to kręci i przy okazji byś się oswoiła. :D

Brygid95 • 4 lata temu
Ja już kiedyś pisałam Syll że jestem chętna i mogę jej popozować🤣

Syll • 4 lata temu
Ja cały czas pamiętam, właśnie miałam pisać, że Ty byłaś chętna :serce: Tylko, że jedyną osobą, której robiłam zdjęcia jest moja siostra, czy ja się kiedykolwiek przełamię żeby robić takie zdjęcia :|

Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz!

frambuesa
frambuesa
11.65k4 lata temu

Jejku w koncu poruszę ten temat, bo tak mnie to irytuje, że brak mi słów. 😂 Zauważyłam, że ZAWSZE, ale to dosłownie zawsze, jak ktos do mnie pisze odnośnie ogłoszenia albo na olx , albo na vinted, albo na fb to zaczyna od słowa „WITAM”. Mam wrazenie, że ludzie nie wiedza jak sie nim posługiwać i obecnie np rozpoczynanie maili od czegos takiego to faux bas. Nie wiem czy Wy też tak macie? Żadnej rozmowy nie powinno zaczynać sie od Witam, bo od razu pokazuje sie swoją wyższość nad adresatem naszej wiadomości - nie wiem skad sie to tak przyjęło i czemu kazdy tego używa ale najzwyklejsze Dzien Dobry jest jak najbardziej na miejscu … A tutaj wszystko pieknie jest wytłumaczone- https://www.google.de/amp/s/obcyjezykpolski.pl/manieryczne-witam/%3famp ☺️

Syll
Syll
17.76k4 lata temu
frambuesa • 4 lata temu
Jejku w koncu poruszę ten temat, bo tak mnie to irytuje, że brak mi słów. 😂 Zauważyłam, że ZAWSZE, ale to dosłownie zawsze, jak ktos do mnie pisze odnośnie ogłoszenia albo na olx , albo na vinted, albo na fb to zaczyna od słowa „WITAM”. Mam wrazenie, że ludzie nie wiedza jak sie nim posługiwać i obecnie np rozpoczynanie maili od czegos takiego to faux bas. Nie wiem czy Wy też tak macie? Żadnej rozmowy nie powinno zaczynać sie od Witam, bo od razu pokazuje sie swoją wyższość nad adresatem naszej wiadomości - nie wiem skad sie to tak przyjęło i czemu kazdy tego używa ale najzwyklejsze Dzien Dobry jest jak najbardziej na miejscu … A tutaj wszystko pieknie jest wytłumaczone- https://www.google.de/amp/s/obcyjezykpolski.pl/manieryczne-witam/%3famp ☺️

Nienawidzę słowa witam!

wenkka
Nieznany profil
8.77k4 lata temu
frambuesa • 4 lata temu
Jejku w koncu poruszę ten temat, bo tak mnie to irytuje, że brak mi słów. 😂 Zauważyłam, że ZAWSZE, ale to dosłownie zawsze, jak ktos do mnie pisze odnośnie ogłoszenia albo na olx , albo na vinted, albo na fb to zaczyna od słowa „WITAM”. Mam wrazenie, że ludzie nie wiedza jak sie nim posługiwać i obecnie np rozpoczynanie maili od czegos takiego to faux bas. Nie wiem czy Wy też tak macie? Żadnej rozmowy nie powinno zaczynać sie od Witam, bo od razu pokazuje sie swoją wyższość nad adresatem naszej wiadomości - nie wiem skad sie to tak przyjęło i czemu kazdy tego używa ale najzwyklejsze Dzien Dobry jest jak najbardziej na miejscu … A tutaj wszystko pieknie jest wytłumaczone- https://www.google.de/amp/s/obcyjezykpolski.pl/manieryczne-witam/%3famp ☺️

Sama tak nigdy nie piszę, bo wiem, że to nie jest poprawne, ale jak ktoś używa to jest to mi wszystko jedno. Nawet nie zwracam na to za bardzo uwagi. Jestem szczęśliwa, jak w odpowiedzi dostanę wszystkie informacje, o które prosiłam, a nie 1/20.

hangled
hangled
4.3k4 lata temu
frambuesa • 4 lata temu
Jejku w koncu poruszę ten temat, bo tak mnie to irytuje, że brak mi słów. 😂 Zauważyłam, że ZAWSZE, ale to dosłownie zawsze, jak ktos do mnie pisze odnośnie ogłoszenia albo na olx , albo na vinted, albo na fb to zaczyna od słowa „WITAM”. Mam wrazenie, że ludzie nie wiedza jak sie nim posługiwać i obecnie np rozpoczynanie maili od czegos takiego to faux bas. Nie wiem czy Wy też tak macie? Żadnej rozmowy nie powinno zaczynać sie od Witam, bo od razu pokazuje sie swoją wyższość nad adresatem naszej wiadomości - nie wiem skad sie to tak przyjęło i czemu kazdy tego używa ale najzwyklejsze Dzien Dobry jest jak najbardziej na miejscu … A tutaj wszystko pieknie jest wytłumaczone- https://www.google.de/amp/s/obcyjezykpolski.pl/manieryczne-witam/%3famp ☺️

Nieznany profil • 4 lata temu
Sama tak nigdy nie piszę, bo wiem, że to nie jest poprawne, ale jak ktoś używa to jest to mi wszystko jedno. :D Nawet nie zwracam na to za bardzo uwagi. Jestem szczęśliwa, jak w odpowiedzi dostanę wszystkie informacje, o które prosiłam, a nie 1/20. xD

Ja przez długi czas uważałam to za takie uniwersalne powitanie, zawsze tak pisałam zgłoszenia do centrali, bo dzień dobry takie oficjalne, a cześć zbyt na luzie. Teraz już nie używam, ale brakuje mi idealnego zamiennika.

frambuesa
frambuesa
11.65k4 lata temu
frambuesa • 4 lata temu
Jejku w koncu poruszę ten temat, bo tak mnie to irytuje, że brak mi słów. 😂 Zauważyłam, że ZAWSZE, ale to dosłownie zawsze, jak ktos do mnie pisze odnośnie ogłoszenia albo na olx , albo na vinted, albo na fb to zaczyna od słowa „WITAM”. Mam wrazenie, że ludzie nie wiedza jak sie nim posługiwać i obecnie np rozpoczynanie maili od czegos takiego to faux bas. Nie wiem czy Wy też tak macie? Żadnej rozmowy nie powinno zaczynać sie od Witam, bo od razu pokazuje sie swoją wyższość nad adresatem naszej wiadomości - nie wiem skad sie to tak przyjęło i czemu kazdy tego używa ale najzwyklejsze Dzien Dobry jest jak najbardziej na miejscu … A tutaj wszystko pieknie jest wytłumaczone- https://www.google.de/amp/s/obcyjezykpolski.pl/manieryczne-witam/%3famp ☺️

maktao • 4 lata temu
*** Odpowiedż została usunięta. ***

O i ten tekst bardzo mi sie podoba!!! Ale idealnue trafiłaś z tym story!😁

Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
todoporti9
todoporti9
3264 lata temu

Uśpiłam wczoraj psa, którego miałam 14 lat, pękł mu guz nowotworowy pod ogonem Czuję się okropnie, przedwczoraj i wczoraj całe dnie płakałam, ale przynajmniej pies nie będzie cierpiał, przez to pęknięcie dość dużo krwi stracił, a taka rana już nie ma opcji, żeby się zagoiła

Janettt
Janettt
12.04k4 lata temu
frambuesa • 4 lata temu
Jejku w koncu poruszę ten temat, bo tak mnie to irytuje, że brak mi słów. 😂 Zauważyłam, że ZAWSZE, ale to dosłownie zawsze, jak ktos do mnie pisze odnośnie ogłoszenia albo na olx , albo na vinted, albo na fb to zaczyna od słowa „WITAM”. Mam wrazenie, że ludzie nie wiedza jak sie nim posługiwać i obecnie np rozpoczynanie maili od czegos takiego to faux bas. Nie wiem czy Wy też tak macie? Żadnej rozmowy nie powinno zaczynać sie od Witam, bo od razu pokazuje sie swoją wyższość nad adresatem naszej wiadomości - nie wiem skad sie to tak przyjęło i czemu kazdy tego używa ale najzwyklejsze Dzien Dobry jest jak najbardziej na miejscu … A tutaj wszystko pieknie jest wytłumaczone- https://www.google.de/amp/s/obcyjezykpolski.pl/manieryczne-witam/%3famp ☺️

maktao • 4 lata temu
*** Odpowiedż została usunięta. ***

Nam zawsze tłumaczyli, że nie powinno się jednak Dzień dobry pisać, bo nigdy nie wiesz kiedy dana osoba to przeczyta.

Też używam Witam i nigdy bym nie pomyślała, że to może oznaczać wyższość nad kimś. Dla mnie to trochę bezsens tak to kategoryzować. To forma powitania jak każda inna. 🤷

lichee
lichee
2.43k4 lata temu
todoporti9 • 4 lata temu
Uśpiłam wczoraj psa, którego miałam 14 lat, pękł mu guz nowotworowy pod ogonem :[ Czuję się okropnie, przedwczoraj i wczoraj całe dnie płakałam, ale przynajmniej pies nie będzie cierpiał, przez to pęknięcie dość dużo krwi stracił, a taka rana już nie ma opcji, żeby się zagoiła :[

Przykro mi bardzo 💔 też kilka lat temu musialam uśpić mojego kotka i byłam w strasznym stanie

1 1410 1411 1412 2893
albo dołącz do nas i udzielaj się na forum.