Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 1213 / 2892
Fakt - jest trudna. Mnie jeszcze ratuje "Moje dziecko" bo tam jest aż 13 podkategorii
od jakiegoś czasu nękają mnie uciążliwe telefony od przedstawicieli fotowoltaiki... gadasz ludziom, że nie jesteś zainteresowany a Oni i tak kilkanaście razy na dzień dzwonią.. co zablokuje nr to dalej z innego... dostaje szału..
Z tego co kojarzę, to hotele wymyśliły sposób na ominięcie obostrzeń. Pamiętam, że jakaś babka z tego aferę zrobiła na Instagramie, ale ja się im wcale nie dziwię, że kombinują. Z tego co się orientuję jest taka mapa, gdzie można zobaczyć otwarte restaurację,bo gastronomia też ma dosyć obostrzeń.
Zapytaj, skad maja nuner telefonu, a potwm ze zadasz usunięcia numeru z ich bazy, nie wyrazasz zgody na przechowywanie danych i ze przy kolejnym telefonie zawiadomisz PUODO.
masakra przewróciłam się dziś bo poślizgnęłam się na lodzie i walnęłam z impetem boli mnie tyłek ale najgorzej z ręką mam gulę przy łokciu i nie mogę go wogóle zginać a jutro do pracy masakra
dokładnie do mnie też dzwonili a jak powiedziałam że mieszkam w bloku to od razu skończyła rozmowę
haha mówiłam to im 100 razy ale Oni i tak dzwonią.. najlepsze jest to, że zawsze blokuje nr tel a Oni dzwonią z innego ;o
ja też to zauważyłam, ale nic nie komentowałam bo skoro jest możliwość dodawania zdjęć takich rzeczy to nikomu się nie zabroni, ale ja nie kryształkuję takich zdjęć
to jacyś zmotywowani i wytrwali są bo do mnie już więcej nie zadzwonili jak powiedziałam, że w bloku mieszkam haha
Do mnie zadzwonili raz. Jak mówię nie, to oni dalej 😑 W końcu się rozłączyłam i dziękuję nr. zablokowałam.
Nie no ja rozumiem, że ktoś walczy o odznakę i odkopuje różne akcesoria itp ale co ma recenzja igły czy agrafki do strony bardziej poświęconej urodzie? 🤷. Tak to każdy może nawyciagać milion przedmiotów, jeszcze dodając w akcesoria
Do mnie też ciągle dzwonią i do mojej matki też, to już jest męczące, dziś ciągle dzwoni do mnie jakiś numer z Kielc
do mnie też Kiele, Gdańsk, Zielona Góra, Wrocław, Kraków... to jest jakieś nieporozumienie, tym bardziej że mówiłam, że nie jestem zainteresowana. ;/
Już od około dwóch tygodni mam ogólną niemoc. Praca licencjacka niezaczęta, zaliczenia za pasem a też jeszcze nic w tym kierunku nie ruszyłam. Jestem w stanie zmusić się tylko do tych zadań, gdzie kończy się deadline, i to najczęściej na ostatnią chwilę. No i oczywiście pracuję zwodowo, ale to wiadomo, trzeba. Nie wiem czemu tak się dzieje, ale to zdecydowanie jest zły moment I nie wiem jak się przekonać do roboty. Nawet wstawianie chmurek to zbyt duży wysiłek ostatnio, a przecież to głupie, bo powinno sprawiać przyjemność.
ja mam też tak od tygodnia... kompletnie opadłam z sił i mimo, że chcę cos zrobić to siądę i nie dam rady się zmusić
Mam to samo. Już od tygodnia przeglądam szafę i rzeczy wrzucam na Vinted 😕
Dołączam do waszego grona, ale ja tak od kilku lat na przełomie stycznia/lutego mam taką niemoc. Chociaż w tym roku mam wrażenie, że jest gorzej, nie mam siły na nic zupełnie i jak nie jestem w pracy, to tylko leżałabym w łóżku.