Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 1209 / 2892
wzięłam się za porządki w szafach i niby coś zrobiłam, ale jak zwykle przesiedziałam nad bzdurami więcej czasu, niż porządkowałam. jutro walczę dalej
ooo mega opcja to sprawdzić
Twoje oszczędności na dostawie to:
1223,07 zł
Chyba problem z Królową, bo od 21 zaczęło się głosowanie, a ja nie mogę głosować
Kolejny dzień w którym się złamałam i spałam w dzień, a konsekwencją tego jest takie błędne koło
Ja właśnie zgłupiałam bo rano mi się wydawało, że dziś jest kolejne głosowanie na królową a teraz wchodzę i pokazuję że jutro 😅
Jakieś pechowe te ostatnie dni dla mojego mieszkania. W piątek odkryłam, że w szafce z pieczywem, bakaliami, wszelkimi ryżami/kaszami itp są jakieś małe robaczki Więc w sobotę była gruntowna dezynfekcja.
A dzisiaj popsuł nam się blender ręczny Ale nowy już zamówiony na szczęście.
przerażają mnie ci nowi sąsiedzi. Nie wiemy już co robić,nawet policja nic nie robi. Nie rozumiem ich postępowania wcale. Mieszkają nad nami,przeszło roczne dziecko i psa. Ale to właśnie o tego psiaka chodzi najgorzej. Ja rozumiem że dzidzia może ma alergię na sierść czy co ale jak można zwierze trzymać w takkich warunkach na dworzu.Mieszkamy w bloku. Przecież ta biedna psina zamarznie.Co mozemy zrobić.
Może jakaś organizacja broniąca zwierząt? Coś na pewno musi być w Twojej okolicy
dzwonić na policję, straż miejską albo szukać jakiejś organizacji pro-zwierzęcej z okolicy która przyjedzie na interwencję
Też tego nie rozumiem Mam podobnych sąsiadów od dwóch stron domu, u każdego z nich psy cały dzień siedzą pod drzwiami bo chcą wejść do domu. Serce mi pęka. Jedni są po 40, drudzy to starsze małżeństwo. Przy takim mrozie zwykła drewniana buda nie daje zbyt wiele Dodam, że nie da się z nimi porozmawiać.
wzywaliśmy my inni sąsiedzi z innego bloku inic,dostali parę mandatów i cisza. wzieli go na pare dni i od poczxątku to samo. co najgorsze pies był jak nic bity bo nie da sobie pomóc,bo stroni od ludzi.
A próbowałaś gdzieś to zgłosić? Nie wyobrażam sobie przy takiej pogodzie psów w zwykłej budzie, jeśli buda jest odpowiednio ocieplona i duża no to faktycznie psom może być ciepło, ale niestety sporo osób uważa, że parę zbitych desek ma wystarczyć, bo przecież to tylko zwierzę...
Oby coś się udało. Spróbuj serio u animalsów -> https://www.safe-animal.eu/znajdz-fundacje-na-mapie-polski/Ads/foundations
Skontaktuj się z TOZ, albo ogólnie, albo z Twojej okolicy.
http://www.toz.pl/
Pomogą
Wszystko co nie było szczelnie zamknięte poszło do kosza, przy okazji przejrzałam też szafkę obok ale tam ich na szczęście nie było. To na pewno nie były mole spożywcze, ale z tego co mi internet podpowiedział to chyba były wołki zbożowe. Mogły się wprowadzić do tej szafki przez okruszki od pieczywa, które się tam czasem zdarzają.
Zgłoś to. Widziałam wiele zdjęć zamarzniętych zwierząt tej zimy i nie wyobrażam sobie w te mrozy psiaka na zewnątrz. Nie rozumiem takich ludzi. Strasznie przykre to jest. Nich sami sobie tak postoją na mrozie
Przygoda z rana - nie umiałam wyjechać z miejsca parkingowego, bo byly takie muldy sniezne... przednim kolem sie zablokowałam, wszystko w aucie mi sie zaczelo świecić, masakra. Dobrze, że maz jeszcze nie odjechal, bo wybujal auto i wyjechał.
Mi po ostatnich mrozach padł akumulator, akurat się spieszyłam i musiałam szybko wychodzić 😶