Kulturalne narzekanie na rzeczywistość! Uwaga - zawiera offtopy!
Strona 1185 / 2892
też się strasznie męczyłam z zaśnięciem a potem milion razy się budziłam...
Ja zasnęłam około 1, o 6:13 miałam budzik i ogólnir od dwóch lat mam budzik na 04:51 na popicie Letroxu. I jak zaczął dzeonić budzik przed piątą to wzięłam telefon i nadal dzwoniący rzuciłam w K i sapnęłam "po co ustawia tak wcześnie te budziki" zorientowałam się przed chwilą, że nie popiłam leku
O mamo, najgorsza możliwa godzina, kiedyś wstawałam tak do pracy, bo zaczynałam na 4, nigdy więcej.
Zasnęłam dopiero po 1, a wstałam o 7. Nigdy nie mam kłopotu z zaśnięciem nie wiem co się wczoraj stało 😔
u mnie to samo, położyłam się specjalnie wcześniej, bo mi się zaczęło poranne wstawanie, a kręciłam się w łóżku z 1.5 godz za czym zasnęłam
Właśnie kończę kawę i zbieram się do pracy Po takiej długiej przerwie mega mi się nie chce. A jeszcze za oknem buro i ponuro
zamówiłam pod choinkę pościel z peppą dla Huberta. Zamówienie złożyłam 14 grudnia, tego samego dnia zamówienie zostało opłacone. Pościel dotarła do mnie dopiero 31 grudnia. Oceniłam produkt na allegro 5gw za wysyłkę, 5gw za produkt i 4gw za kontakt i napisałam że czas realizacji porażka. Teraz babka do mnie wydzwania, że przez mój komentarz zamkną jej sklep ale takich komentarzy i ludzi którzy czekali po miesiąc na przesyłke jest wiele.. O późnieniach wysyłki nawet słowa nie napisali a ściemniali, że paczka dotrze...
Nie mogłam zasnąć wczoraj, poszłam późno spać i późno dzisiaj wstałam 😒