Częste farbowanie mimo coraz lepszych farb nadal niszczy włosy więc warto zrobić jakieś dłuższe przerwy lub farbować same odrosty. Wiadomo, każda z nas potrzebuje czasem jakiejś metamorfozy, ale z tym nie wygrasz.
Mimo to trzymam kciuki
Powodzenia w zapuszczaniu.
Ja osobiście wydłużyłam czas farbowania z dwóch na trzy miesiące. Farbuję je, ponieważ mam już kępki siwych włosów, a poza tym lubię siebie w głębokiej czerni, lub brązie Moje są odcieniu złotego brązu.
Mnie w tym roku wzięło żeby się farbnąć na blond i z jednej strony czułam się bardzo dobrze w tym kolorze. Mam wrażenie ,ze wyglądam w nim dużo lepiej i bardziej wyraźnie. Ale z drugiej strony męczące jest dla mnie farbowanie, mój chłopak marudził przy tym okropnie, po za tym szkoda mi kasy by praktycznie co dwa miechy kupować farbę...
Także też teraz walczę by jednak nie pójść i kupić farby XD Trzymam kciuki za ciebie i liczę na rewanż XD
mam to samo! Chociaż detoks nie potrwa długo bo w wieku 20 lat już mam siwe włosy, coraz więcej siwych włosów
ja również walczę z farbowaniem juz 5 miesięcy za mną.. na początku nie było łatwo ale teraz co raz bardziej się przyzwyczajam trzymam za Ciebie kciuki
Wow, wcześnie zaczęłaś! Może rzeczywiście warto dać włosom odpocząć
Swoją drogą też się farbowałam i też przestałam, bo facet chce mnie oglądać w naturalnych.. Ach Ci faceci
Trzymam kciuki!
Dość marne światło. myślę że rano zrobię lepsze zdjęcie efektu po farbowaniu.
Za tydzień jeszcze raz farbuję by pokryć dokładniej i potem sprawdzę jak długo wytrzymam.
A mnie kusi żeby wrócić do niebieskiej grzywki, ale też zapuszczam włosy żeby wszystkie były równej długości a jeśli pomalowałabym tą grzywkę to musiałabym ją również obciąć więc tak źle i tak niedobrze
Powodzenia
też obecnie wracam do naturalnego koloru ostatnio kusiło mnie, żeby pofarbować włosy, ale się nie dałam
stosuję różne metody przyśpieszania porostu i mam nadzieję, że niedługo farba zniknie z moich włosów
Poprawka chyba pofarbuję je znowu dziś:/
To farbowanie wcale nie zniszczyło włosów czego się spodziewałam a jutro idę na zajęcia z fotografii i będę miała też robione zdjęcia więc muszę się ogarnąć
Dziś po szkole kupuję kolejne słodkie capuchino
myślę, że powinnaś:
1. podciąć co najmniej 5 cm włosów
2. iść z tym problemem do dobrego fryzjera
sama nie dobierzesz sobie odpowiedniego koloru farby, i będziesz tak farbować i niszczyć je w nieskończoność. zalecam 'ściągnięcie' tego niebieskiego koloru, czyli tak zwaną dekoloryzację i nałożenie naturalnego. ale to wszystko u fryzjera. powodzenia
Trzymam kciuki osobiście też staram się wrócić do naturalnego koloru tyle że z blondu pierwszym krokiem było oczywiście farbowanie na ciemny kolor i już mam odrosty na pół długości włosów (albo dopiero bo minął rok, włosy długości do ramion), ale niestety bez farbowania co 2-3 mies ciężko przeżyć bo kiepsko u mnie wyglądają dwa odcienie brązu na głowie Przy regularnym podcinaniu myślę, że za rok będę miała naturalny kolor
Włosy maja nadal widoczne pasma różnych kolorów chyba wybiorę sie do fryzjera tylko nie wiem kiedy
://