
Laminacja domowa włosów
Nie wiem czy któraś słyszała bądź miała okazję przetestować tzw maske prostująca i wygładzającą włosy.. ale zdradzę wam, że super patentem jest żelatyna do tego 😁😁
⭐Dwie łyżki żelatyny rozpuszczamy w gorącej wodzie
⭐ Opcjonalnie możecie dodać olej z oliwy, olej rośliny bądź arganowy
⭐ Dodajemy łyżkę maski bądź odżywki
Całość dokładnie mieszamy, aby uzyskać jednolitą konsystencję
Nakładamy na zwilżone włosy 🙈 Tym samym najlepiej jest dobrze owinąć włosy folia, bądź jeśli posiadamy to czepek do włosów 💞 Możemy również użyć ciepło suszarki dla lepszego efektu
Po 45 minut dokładnie spłukać włosy
Sama testowałam i faktycznie widoczne było, iż włosy stały się lśniące, gładkie i proste ❤️
A wy znacie coś podobnego do włosów ? ❤️🤩🥰

Super,ja robiłam kiedyś z galaretki i też było ok,ale tego przepisu nie robilam,zrobie jutro i może będę rzadziej prostować te kudły

Robiłam taką jak jeszcze miałam bloga o włosingu - bardziej takiego dla siebie... to chyba było z 7 lat temu i wtedy laminowanie żelatyną było bardzo modne. Lubiłam i podobał mi się efekt, teraz w 99,9% przypadków sięgam po gotowe produkty.

Oczywiście nie każdemu spodoba się też zapach żelatyny robiąc to, ale na prawdę osobiście uważam że warto spróbować ❤️ U mnie nawet osoby widziały, że są gładkie lśniące i pytały czy prostowalam włosy a zaczęłam testować ją jakoś ... Z 2 lata temu🙈

Robiłam galaretką kilka razy, fajne efekt. Żelatyny zapach nie jest zbyt piękny i zawsze jej unikałam 😁

A czy to prawda że kolor galaretki zmienia kolor włosów ciut ? Czy to raczej fake? Koleżanka coś mi mówiła

Ja laminowałam i jasne i ciemne np. galaretką truskawkową i nie było żadnej różnicy w odcieniu włosów 😉

Ale jeśli boisz się mimo wszystko ryzykować to polecam przeźroczysta galaretkę...takie też są dostępne

Ja jeszcze nie laminowalam, ale słyszałam, ze skuteczne jest użycie galaretki

Próbowałam i żelatyną kiedyś i galaretką. Galaretka to chyba "bezpieczniejsza" forma. Przynajmniej mniej brudząca mam wrażenie.
Efekt? Chyba po żelatynie lepszy.
Dawno nie robiłam, ale z tego co pamiętam podobało mi się, choć nie jestem jakąś fanatyczką prostowania włosów. 🙂

Nigdy nie próbowałam, moje włosy są tak nieogarniete, że zaraz po prostowaniu wyglądają tam samo jak przed. Nie wspomnę o wilgotnej pogodzie 😂

Kiedyś słyszałam,ale nie zagłębiałam się w temat.
Może spróbuję,jak znajdę wolną chwilę 😂

Mam na nie sposób ale trochę czasu na to schodzi. Maseczka z siemnienia lnianego, maseczka/wcierka z maści końskiej