Walka z łupieżem - Pomocy :(
Kochane ręce już mi opadają. Mam piękne, gęste i grube włosy, ale duży problem ze skórą głowy. Kilka miesięcy temu znów powrócił problem z łupieżem i nie potrafię się go pozbyć, próbowałam już przeróżnych szamponów przeciwłupieżowych i nic. Ostatnim razem gdy walczyłam z łupieżem pomógł szampon od dermatologa z cynkiem i cynk w tabletkach, ale tym razem taki zestaw nie działa
Słyszałam, że naturalne szampony w kostce np. firmy 4szpaki mogą pomóc, ale sama już nie wiem
Znacie jakieś sposoby, które mogą pomóc? Mam włosy ciemne, więc łupież mocno widać A do tego to swędzenie, nie do wytrzymania.
Teraz wróciłam do Nature Box że 100% tłoczonym na zimno olejem kokosowym, bo po nim najmniej swędzi mnie skóra głowy
Warto się zastanowić, czy to na pewno jest zwykły łupież. Swoją drogą są też różne rodzaje łupieżu. Jest taki, który powodują np kosmetyki, a jest też łupież grzybiczy i tego gorzej się pozbyć... Z własnego doświadczenia wiem, że zanim zacznie się walkę z nim należy po prostu pozbyć się łuski. Wtedy lek, czy inny preparat łatwiej przedostaje się do skóry. Do pozbycia się łuski polecam preparaty złuszczające, np płyny keratolityczne, albo np balsam do skóry głowy Squamax. U mnie sprawdza się genialnie. Tylko trzeba go używać zgodnie z ulotką. Dopiero po pozbyciu się łuski aplikować preparaty przeciwłupieżowe itd. Mi na łupież zawsze najlepiej sprawdzał się jednak Nizoral. Ale jedno szybkie umycie tutaj też nic nie da. Ja zawsze na początku myłam nim skórę głowy codziennie przez 4-5 dni. Pianę zawsze zostawiałam na głowie na kilka minut i dopiero spłukiwałam. Ważne jest też jak najlepsze rozprowadzenie szamponu po skórze głowy, a nie tylko zrobienie piany na włosach. Po takiej kuracji używałam go potem raz w tygodniu profilaktycznie.
Moja siostra miała to samo co Ty - gęste, grube włosy i bardzo mocny łupież. Pomogło kilka myć aptecznym szamponem Nizoral
Nizoral tutaj nic nie zdziałał. Już kiedyś go miałam i już wtedy sobie nie radził, a teraz nie dość, że skóra jest w coraz gorszej kondycji to jeszcze włosy są matowe
Ja mam duży problem ze skórą głowy. Często jest swędząca i sucha no i wtedy skóra też się łuszczy. Mi na to pomagał nizoral, ale jest dość drogi. Znalazłam kilka miesięcy temu szampon z the body shop z imbirem, też jest przeciwłupieżowy i mi pomaga. Może spróbuj jego
Może spróbuj szamponów bez SLES i SLS. Ja miałam tak, że myłam zwykłymi szamponami, to zaraz się z moich włosów często sypało. I też miałam jakiś czas mocny problem z łupieżem. Użyłam Nizoralu i pomogło, a potem już szampony bez mocnych detergentów i od razu lepiej. Fitokosmetik ma szampon przeciwłupieżowy. Może tego spróbuj
Mi pomógł szampon Pirolam(inna substancja czynna niż Nizoral) z apteki. Mam duże skłonności do powracającego łupieżu i teraz używam olejek do skóry głowy Khadi- Amla i on pozwala mi utrzymać dobrą kondycję skóry głowy.
Kochana ja miałam to samo! Nizoral nic nie pomógł. Dopiero udało się przy pomocy dodawaniu olejku herbacianego do szamponu dla dzieci. A poza tym to zaczęłam myć szamponem Faromona dziegieć. Naprawdę pomogło.
Jeśli swędzi cię skóra głowy to na pewno nie jest to 'zwykły" łupież. Polecam wizytę u dermatologa, albo trychologa najlepiej. U mnie taki swędzący łupież był zawsze spowodowany zmianą w pielęgnacji, farbowaniem włosów albo uwaga STRESEM. Mi pomagał taki wynalazek (ulga po pierwszym zastosowaniu) ARTEGO Easy Care T 'Active scalp Fluid re-balancing & gentle' czyli łagodny fluid przeciwłupieżowy. Stosownie banalne, wetrzeć i potrzymać a potem umyć włosy.
A na 'zwykły' łupież najlepszy Nizoral, ale stosowany dość długo i zgodnie z opisem producenta. Jednorazowe mycie, nic nie da ...
Ja miałam ogromny łupież, próbowałam setki szamponów i sposobów, a dopiero pomógł mi szampon Stieprox ale on jest na receptę. Sprawdza mi się również zamiennie ze Stieproxem Pharmaceris przeciwłupieżowy
Szampon Farmona tylko pogarsza sprawę plus zapach jest nie do zniesienia, czuję jakbym miała popielniczke na głowie 😔