Podbijamy wątek, dziewczyny które miały nanoplastie wypowiedzcie się czy naprawdę warto? Mam długie i gęste włosy dlatego wiem że trochę zapłacę a nie chce wydać tyle kasy na marne. Czy później po zabiegu z czasem jak włosy rosną nie wygląda to dziwnie że włosy na dole są wygładzone a góra odstaje?
Ja miałam robioną raz keratynę i kilka razy nanoplastię. Z keratyny nie byłam zadowolona, zniszczyła mi włosy, natomiast nanoplastia była dla mnie wybawieniem. Regularnie farbuję się na blond, włosy mam proste ale z tendencją do puszenia się, więc codziennie muszę je stylizować. Dzięki temu zabiegowi zapuściłam naprawdę długie włosy jakiś czas temu. Nie ma dziwnych przejść po czasie. Nanoplasti nie nakłada się od czubka głowy, więc od razu jest „odrost”, ale kompletnie tego nie widać.
Raz byłam niezadowolona z efektu, bo nie było efektu, rozmawiałam z fryzjerką, zrobiła mi poprawkę i nadal nie byłam zadowolona. To było w połowie tego roku, jeszcze nie powtarzałam zabiegu, ale już o tym myślę. Czekam na urlop w lutym i pewnie się zdecyduję
@Janettt @rena442 Akurat z używaniem kosmetyków z keratyną po keratynowym prostowaniu to bym uważała lub zapytała fryzjerki przy zabiegu, bo można przesadzić. Miałam już trzeci raz robioną keratynę, ale teraz mocniejszą, i gdy użyłam po niej odżywki z keratyną to te włosy się zrobiły tak wygładzone, że wyglądały jak tłuste, oklapły zupełnie, nie wyglądało to dobrze. A koleżanka z niewiedzy też stosowała takie kosmetyki po zabiegu i zniszczyła sobie efekt prostowania, bo zaczęły jej się aż zbijać w strąki z przeproteinowania. Także jeśli już, to ostrożnie 😉
Ja miałam robiona nanoplastie i po zabiegu super ale u mnie krotko utrzymywał się efekt bo może około półtorej miesiąca…
A ja odkąd usłyszałam, że keratynowe prostowanie niszczy włosy po kilku zabiegach i odpuściłam temat.
To na pewno zależy od włosów, fryzjera i samej keratyny. Ja sobie chwalę, ale nie wszystkim to podchodzi 😉
Robiłam nanoplastię w maju tamtego roku, mam włosy średnio/ wysokoporowate, falowane, efekt był świetny i proste włosy utrzymały mi się około roku. Po paru miesiącach te pod spodem trochę się falowały, ale nadal były przyjemnie gładkie, odrost również zauważyłam po paru miesiącach, po ok roku całe włosy zaczęły równomiernie się falować. Pierwszy miesiąc/ dwa używałam specjalnego szamponu i odżywki do włosów po nanoplastii, potem jak leci, efektu mi to nie zepsuło. Ja ten zabieg polecam i na wiosnę chyba znowu się skuszę.