Ja jednak poszłam, bo byłam obok i kupiłam dwie rzeczy, jutro porobię zdjęcia. Chciałam w sumie coś fajnego do kąpieli, ale wszystko wymiecione.
Ja byłam z samego rana, części rzeczy panie nie zdążyły przemetkować więc sprawdzałam pod czytnikiem i wyszłam z 2 opakowaniami bombek (3,99 za 1 opakowanie) i z zawieszkami w kształcie śnieżynek (0,99 gr).
U nas ceny na większości produktów wynosiły 3,99 lub 9,99
Udało mi się upolować to co chciałam Weszłam po promocje z gazetek oraz papier do pakowania prezentów - chciałam 4 ale mój partner końcowo wziął 10 😆😆😆 skubnelam nawet donuty do kąpieli, a chłop mi wynalazł maseczki. Przydasiow było pełno ale mam już tego za dużo w domu więc się nie skusiłam 🤣
Gdybym tylko miała gdzie to przechowywać Dzisiaj byłam w Rossmannie i kupiłam papier do pakowania prezentów, przyda się, tym bardziej, że nawet nie ma świątecznego wzoru i drobne lampki na baterie za 3,99. Wybiorę się jeszcze do drugiego Rossmanna, który zawsze jest lepiej zaopatrzony.
Łupy mojej sis dla mnie 😍 Kalendarz Yankee niecałe 3 dyszki, kubek i miseczka 9,99 zł, kubek z czekoladą też 9,99 zł, a reszta po 3,99 zł i 99 groszy 🙈
Ja w tym roku dorwałam kilka rzeczy. W ogóle byłam w szoku, bo pojechałam do jednego Rossmanna po 19, a całkiem sporo rzeczy było jeszcze dostępne. Bez kolejek i bez przepychania. Za to rano przed pracą jak zajrzałam na chwilę to do półek nie szło się dostać, bo babcie wrzucały do koszyków co się dało.
Nie wiem jak u Ciebie z cenowkami ale u mnie w tym rossku co akurat byłam nie zmieniły od razu wszystkich cenowej. Robiły to stopniowo i chyba dzięki temu miały naprawdę czysciutko i systematycznie wszystko schodziło mimo kobiet, które naprawdę niektóre rzeczy garściami w kosz wrzucały j nawet nie patrzyły za bardzo co 😆
Miałam nie korzystać z wyprzedaży, ale skoczyłam przed pracą zobaczyć, co jest i skusił mnie kalendarz Yankee Candle, bombki na choinkę za 3.99 i zawieszki po 0.99. Zbyt wiele nie kupowałam, bo i tak już przebrane było i dużo ludzi się kręciło.
A ja wczoraj poszalałam, ale kupiłam takie rzeczy co podobały mi się już przed świetami, i nie są to pierdółki, jakieś ozdoby, tylko będę z nich korzystała przez kilka lat, ale szkoda mi było pieniędzy. np. Piżamki wyciągnę w grudniu i będą świetne! Tak samo miseczki 🥰 kalendarz adwentowy z only bio w grudniu był u mnie nie do kupienia, puste półki były a teraz za 24,99 zł mi się udało dorwać. 🥰
Niestety wiem, że cześć rzeczy kupiłam pod wpływem chwili (np. Krawat, czy kalendarz na 2023 rok - bo swój już mam)
Najbardziej żałuje że tylko jeden ten piękny talerzyk udało mi się kupić.
Wieczorem patrzyłam w apce i pokazywało mi, że jeszcze sporo rzeczy jest. Pojechałam zerknąć czy są jeszcze kubki i pomimo tego, że apka od kilku godzin pokazywała, że są to na miejscu nie było już nic. Zostały tylko wstążki do pakowania, kilka torebek i dwa, czy trzy rodzaje kalendarzy.
U mnie tak samo. Kilka razy weszłam podczas dnia w apke, żeby zobaczyć z czystej ciekawości dostępność niektórych produktów, a jak byłam w sklepie, to tego nie było.
W moim regionie ogólnie w styczniu są jeszcze święta prawosławne, więc sporo prawosławnych osób wymiata te rzeczy, co oczywiście jest zrozumiałe i wiem, że bardzo dużo odkładają sobie pracownicy (mam koleżankę, która tam pracuje, więc to pewne), ale mi jakoś bardzo na tym nie zależało, więc nie jestem ani zła, ani rozczarowana. Jakby były te kubki to spoko, nie ma, też spoko 😅🤣
Taki przywilej mają osoby, co tam pracują, że mogą sobie odłożyć. Jak pracowałam kiedyś w sklepie, to też odkładałam sobie, gdy coś wpadło w oko, chociaż wiem, że niektórzy pracodawcy nie pozwalają😊
Ja też bym z chęcią przygarnęła kubki, ale nie ma to nie ma😄