KONKURS: Wygraj pachnące kosmetyki Sisi&Me!🩷 (WYNIK)
Strona 2 / 2
Chciałabym wygrać zestaw kosmetyków żeby mogła odpocząć moja głowa. Mimo, że wiem, że każdy z nich będzie niesamowicie działał na moje ciało to tym razem, ważniejsze jest moje samopoczucie.
Na peeling Cud Malina polowałam jeszcze kiedy był do wygrania w testowaniu, czytając o nim bardzo chciałam go mieć. Zapach malin to od zawsze zapach moich wspomnień z dzieciństwa, które jak (mam nadzieję) większości z nas kojarzą się z pięknym czasem i bezpieczeństwem. Podobnie używając umilaczy do kąpieli znów mogę poczuć się jak beztroska dziewczynka.
Ostatnio życie mnie dojechało, troska o zdrowie bliskich, odejścia tych, których kochałam, strach. Wszystko to odbiło się na moim zdrowiu, psychice i też ciele. Mimo tego staram się kroczyć z podniesioną głową i mimo, że jest ciężko wrócić do opieki nad sobą. Zestaw z konkursu na pewno by mi w tym pomógł i na chwile dał potrzebne wytchnienie
Dlaczego powinny trafić do mnie?
Bo nigdy ich nie miałam okazji wypróbować a zawsze chciałam. W swopach nie miałam szczęścia wygrać a próbowałam 🤣.
Lubię zapach malin i smak, ale wiadomo kosmetyków jeść nie będę. Lubię i kule do kąpieli i peelingi do ciała.
Zdecydowanie ten peeling powinien trafić do mojej łazienki, ponieważ aktualnie nie posiadam żadnego i miałam zamiar w najbliższym czasie wybrać się do sklepu zakupić jakiś. A tu proszę konkurs, do wygrania peeling i to nie byle jaki 😍 Uwielbiam pachnące kosmetyki i już sobie wyobrażam ten piękny zapach, a dodatkowo cudna kula do kąpieli umili wieczorne domowe SPA 🧖🏻♀️ Aktualnie jestem osobą bezrobotną, zmęczoną potrzebującą chwili regeneracji i odpoczynku oraz zadbania o siebie, więc to coś dla mnie 💖
Taki Walentynkowy troszkę ten box : czerwień, dresscloudowy róż i serducha czyli prezent dla zakochanych na zbliżającą się rocznicę ślubu. Peeling na plecy w wolny wieczór we dwoje i długa kąpiel później...
Zdecydowanie kusi mnie ten piękny, wakacyjno - owocowy zestaw i cieszyłby oko w mojej łazience czekając na odpowiednią chwilę.
Zestaw idealny do odprężenia, którego potrzebuje bez dwóch zdań.
Zabiegana, zapracowana, permanentnie, bez skutku szukająca czasu na znalezienie perełek kosmetycznych umilających odpoczynek.
Zestaw stworzony przez markę inspirującą się cesarzową Sisi zdecydowanie ułatwi mi sprawę. Mam nadzieję, że jego obłędny zapach zaczaruje mnie na wieki i sprawi, że za każdym razem na myśl o domowym Spa, bez zbędnych poszukiwań, będę sięgać po te produkty.
Dlaczego chciałabym, żeby kosmetyki trafiły do mojej łazienki? Powiem szczerze, że ja za zapachem malin aż tak bardzo nie przepadam. Może ze względu, że nie trafiłam na odpowiedni. Możliwe, że te kosmetyki przekonają mnie do niego i zostanie już ze mną na bardzo długi czas. Może to właśnie ten zestaw odmieni moje upodobania co do zapachu 🥰. Chciałabym po całym dniu odprężyć się w kąpieli, nawilżyć moją skórę, którą staram się doprowadzić do porządku. Miło by było gdybym mogła poczuć ten zjawiskowy zapach malinowy jak to niektóre z dziewczyn recenzowały. Może w końcu i ja stanę się zwolennikiem (niewolnikiem 😄) tego zapachu ☺️.
Bardzo bym chciała aby konkursowe produkty trafiły właśnie do mojej łazienki. Ponieważ peeling oraz kule do kąpieli to akurat moje dwa ulubione rodzaje produktów do pielęgnacji kąpielowej. Uwielbiam peelingi które łączą w sobie przyjemny, owocowy zapach oraz podstawową funkcję czyli usunięcie martwego naskórka z ciała. O ile w przypadku balsamów do ciała nie jestem w żaden sposób regularna to akurat peelingi robię systematycznie i moja skóra bardzo je lubi. Odkąd borykam się ze sporymi kompleksami skórnymi- okropne rozstępy, skupiam się mocniej na mojej skórze aby mimo wszystko spróbować kochać swoje ciało. No i jak u fanka kąpieli i posiadaczka sporej wanny jestem wielką entuzjastą wszelakich kul do kąpieli. Uwielbiam gdy kąpiel nie jest zwykłym podstawowym zabiegiem higienicznym ale to dla mnie prawdziwa chwila relaksu. Dlatego uprzyjemnienie sobie tych momentów akcesoriami kąpielowymi to dla mnie idealne rozwiązanie. Oba produktu znalazłoby u mnie sporo miłości i docenienia 🩷.
Jestem słodka jak malinka i moja łazienka też chciałaby razem ze mną pachnieć słodką cukrową malinką z dodatkiem afrykańskiego zachodu słońca 🌞🥰❤️
Kochamy z moją łazienką słodkie i świeże zapachy oraz małe urocze cudowności. Uważam, że nigdy za mało w łazience uroczych i słodkich cudowności, które zawsze powinny być na półce w łazience by umilić czas takimi słodkościami i uroczymi cudownościami jakimi są kostki do kąpieli oraz słodkim malinowym z orzeźwieniem limonki peelingiem do ciała podczas mojej pielęgnacji ciała, który odstresuje ciało i nada przyjemniejszego relaksu i odpoczynku dla zmysłów i skóry. ❤️
Zestresowana pracą i obowiązkami domowymi wchodzę do domu. Jestem zmęczona po całym dniu w biegu i padam na kanapę. Zamykam oczy i próbuję przywołać jakieś miłe wspomnienie by nieco się odprężyć. Widzę siebie wśród letnich kwiatów. Spaceruję w swoim ukochanym miejscu na wsi, kolory zieleni relaksują a ciepły wiatr rozwiewa włosy. Maliny już dojrzały! Gałązki uginają się od pięknych owoców. Tak je uwielbiam że wcinam prosto z krzaczka. Smak owoców i słońce muskające moją skórę sprawiają że czuję się błogo. Nagle coś wyrywa mnie z tej pięknej wizji. Biegnę do łazienki i chwytam z półki kosmetyk. Otwieram wieczko i wącham... Mmmm.. Wizja błogiego lata powraca gdy czuje ten słodki malinowy aromat. Już wiem co zamiast słońca będzie dziś wieczorem muskało moją skórę i uśmiecham się sama do siebie 💕. Ahhh.. a co ja mam tutaj przygotowane na kolejną odprężająca kąpiel? Kula w kształcie serduszka, zachęca samym wyglądem. Wącham i moje myśli wędrują do egzotycznej, goracej krainy.. znów słonko, znów gorrrace lato, piękne kwiaty, soczyste owoce.. Jutrzejszy dzień już nie straszny, moje domowe spa spisało się znakomicie. Zadbany umysł i ciało, gładka skóra. Oczami wyobraźni tak widzę siebie testującą te kosmetyki ☀️❤️🔥
Chciałabym aby ten zestaw trafił w moje ręce, ponieważ wydaje mi się, że zasłużyłam na chwilę malinowego relaksu. Dlaczego? Otóż jestem mamą szóstki dzieci. Poświęcam mojej rodzinie całą swą energię. Niemal od 16 lat moje noce są nieprzespane, gdyż jak tylko jedno dziecko zaczynało przesypiać nocki, to pojawiało się kolejne, które skutecznie uniemożliwiało mi wypoczynek. Nie to żebym się żaliła, gdyż kocham te moje pociechy nad życie❣️Ostatnie dwa tygodnie to był istny rollercoaster. Snu jak na lekarstwo (maksymalnie 4 godziny na dobę). Syn zachorował, przez co poprzestawiały mu się godziny snu. W dzień spał a nocą zbierało milu się na zabawę 😄. Kiedy tak o 1 w nocy bawiłam się z Albertem, który dzisiaj kończy 1,5 roku uświadomiłam sobie, że jedyna rozrywka w moim życiu to właśnie zabawa z dziećmi. W związku z tym, że pochodzę z rodziny wielodzietnej (mam 7 rodzeństwa) od małego byłam uczona pomagania rodzicom. Pracy w gospodarstwie było na tyle dużo, że nie było czasu na spotkania ze znajomymi. Szkoła-obowiązki, obowiązki-szkoła. Nie było nas stać na wakacje, więc czas wolny od szkoły wykorzystywaliśmy na zarobek przy pracach sezonowych (zbiór owoców). Po ukończeniu 18 lat poszłam do pracy aby zarobić na studia zaoczne. Trudno było mi godzić pracę ze studiami ale dałam radę. Musiałam dać. W wieku 20 lat wyszłam za mąż, a w wieku 21 zostałam mamą. Kiedy kończyłam studia magisterskie miałam już trójkę dzieci. 👧👦👧. Myślałam, że po ślubie coś się zmieni ale szybko zeszłam na ziemię, gdyż poślubiłam rolnika. 👨🌾 Cóż ... Serce nie sługa, miłość nie wybiera. 😆 Nie dane nam było wyjechać nawet w podróż poślubną, gdyż mamy hodowlę bydła mlecznego. Mam nadzieję, że chociaż na emeryturze uda nam się wyjechać na pierwszy urlop w naszym życiu 😄. Zmierzając do sedna. Mamy są często niedoceniane a ich potrzeby pomijane. W związku z tym, że moje najmłodsze dzieciątko potrafi się już zabawić z rodzeństwem i nie dobija mi się zawzięcie do drzwi łazienki gdy się myję, mogłabym w spokoju oddać się malinowej przyjemności. 🛀
Nie skłamię, kiedy napiszę, że pałam wielką miłością do kosmetyków pachnących owocami.
Nie skłamię, kiedy napiszę, że często zapominam o peelingach, a kule do wanny wrzucam od święta.
Nie skłamię też, tylko zwyczajnie się przyznam - to malinowe cudo już raz gościło w mojej łazience.
Te moje małe wyznania to właśnie powody, dla których chciałabym dostać te produkty. Byłoby świetnie mieć je u siebie, bo...
To prawda, że owocowa pielęgnacja potrafi poprawić humor, a to dokładnie to, czego teraz potrzebuję.
To prawda, że kiedy mam tak oszałamiająco pachnące kosmetyki, to nigdy nie zapominam o tym, by ich użyć.
Prawdą jest też, że peeling Sisi&Me tak zawrócił mi w głowie, że mijają miesiące od naszego ostatniego spotkania, a ja wciąż nie przestaje o nim myśleć.
Super odpowiedzi 🥰 nie widziałabym którą wybrać 🙈 trzymam kciuki dziewczyny 💪🏻♥️
