Tak, właśnie ja i tak co 2-3 dzień stoję przy garach, więc dla odmiany, gdyby nie to, ze idzie do pracy, podjudzałabym, żeby sam coś ugotował tak, wino na pewno będzie Może i dobry pomysł, jakieś drobne przekąski, hm...
No pewnie! U nas najczęściej są oliwki, deska serów, jakieś orzechy, hummus i warzywa do niego. Dodatkowo ja lubię marynowane ogóreczki/pieczarki itd, a dla faceta dorzucam jakieś owoce, jak mamy to wędliny, kabanosy itd. Do tego winko i gotowe nie tylko pięknie wyglada, ale tez jest przepyszne!
My dzisiaj na obiad jemy rybę z ziemniaczkami. Sama jednak nie robiłam ale wybieramy sie do mojej mamy (juz taka nasza tradycja, ze jemy u mamy w piątki, zresztą w piątki bardzo czesto łapiemy lenia i po prostu nie chce nam się niczego przygotowywać).
Jutro pewnie ponownie przyrządzę wege gołabki w tempurze. W sieci jest na nie przepis ( jest to przepis od zwyciężcy Masterchef Mateusza Zielonki). Są dość ekskluzywne jeśli chodzi o wyglad i smak, ale robi się je bardzo prosto. Przyrządzenie troche zajmuje jak to w przypadku gołąbków, ale za to mozna zrobic je na kilka dni do przodu i nie musiec kolejnego dnia niczego gotować
https://netto.pl/mistrzowskie-przepisy-mateusza-zielonki/
Zerknij sobie na stronkę.
Macie jakieś fajne pomysły na zapiekankę makaronową? Jakaś nieoczywista lazania, albo jakaś zapieksa bez makaronu? I nie z ziemniakami?
Część rodziny wybrała gołąbeczki, a część schaboszczaki Do tego oczywiście ziemniaczki i suróweczki