Dodatkowy język obcy na studiach
Hej dziewczyny
W październiku rozpoczynam studia filologii angielskiej i mam do wyboru jeden z trzech dodatkowych języków od podstaw - niemiecki, hiszpański i francuski. Ostatni z nich już odrzuciłam z góry, dlatego zastanawiam się nad niemieckim i hiszpańskim.
Niemiecki umiem dobrze, więc jego nauka od podstaw na studiach nie byłaby dla mnie problemem i miałabym w związku z tym pewnego rodzaju luz.
Hiszpański z kolei jest ciekawy, fajnie by było znać jakiś "inny" język, ale wydaje mi się, że to byłby taki jakby dodatek, bo w życiu bardziej mi się ten niemiecki przyda.
Co Wy byście wybrały? Nie jest to jakaś mega ważna decyzja dla mnie, nie zależy od tego moje być albo nie być na studiach, temat rzucam luźno
Ja bym wybrała hiszpański, bo niemieckiego nie jestem w stanie pojąć. Ale skoro niemiecki znasz dosyć dobrze, to też bym się skusiła na hiszpański, zawsze lepiej znać więcej języków niż mniej.
Zdecydowanie wybrałbym hiszpański. Uczyłam się niemieckiego 6 lat i to po prostu nie cierpię. Dałam mu szansę i próbowałam się to uczyć sama w domu na wakacjach, ale jest po prostu brzydki i denerwują mnie te "der,die, das "
Chociaz przyznam że niemiecki jest chyba trochę bardziej popularny, to znając hiszpański można czerpać z tego dodatkowe korzyści, będąc tłumaczem etc, bo mniej takich tłumaczy niż tłumaczy z nimieciekigo
Ja byłabym ciekawa hiszpańskiego ale chyba wybrałabym niemiecki bo bardziej by mi się przydał. Trzeba patrzeć na to przyszłościowo - ja na studiach nie miałam takiego podejścia i olewałam naukę niemieckiego, teraz żałuję bo życie wywiodło mnie do Niemiec i dużo mi brakuje jeśli chodzi o język. Chociaż skoro studiujesz filologię to na pewno masz dobrą głowę do języków więc hiszpański szybko podłapiesz a niemiecki Ci nie ucieknie, a zawsze w cv znajomość trzech języków będzie wyglądać świetnie
@dids fakt, niemiecki jeśli chodzi o brzmienie, wymowę, te wszystkie rodzajniki, przypadki itd. to jakaś porażka, też strasznie nie lubię tego języka.. Chociaż mam bardzo blisko do Niemiec, to jakimś wyższym poziomem bym nie pogardziła
@kitekatu jestem bardzo ciekawa hiszpańskiego też, niemiecki umiem na poziomie komunikatywnym, ale boję się też zaprzątać sobie głowę nowym hiszpańskim.. Filologia to trudny kierunek i jakoś mam obawę, że coś zacznie mi się pierniczyć. Chociaż co do CV masz rację
Niemiecka gramatyka jest faktycznie porażką ale pamiętajcie, że wyjeżdżając do innego kraju nie to jest najważniejsze czy dobrze odmienisz der die das tylko czy jesteś w stanie złożyć zdanie tak żeby ktoś Was zrozumiał
Od 7 lat uczę się hiszpańskiego, uwielbiam ten język dlatego na studiach kontynuuje jego naukę, oprócz tego udzielam korepetycji i ostatni robię tłumaczenia, w przyszłym roku dopieram sobie jeszcze francuski, niemiecki mnie jakoś nie przekonuje ;/
W żadnym razie nie decyduj się na niemiecki, jeśli już go umiesz dość dobrze, a nauka na studiach ma być od zera. Ja wybrałam niemiecki jako drugi język na studiach bo uczyłam się go w licum, zdawałam z niego maturę itp. Myślałam, że na studiach nauczę się czegoś nowego (przy przyjęciu rozwiązywaliśmy testy poziomujące, miały być wg tego ułożone grupy) a okazało się właśnie, że trafiłam do takiej początkującej grupy (niby nawet nie od zera) i uwsteczniłam się mega, nie nauczyłam się niczego nowego tylko prawie wszystko zapomniałam. Hiszpańskiego też się uczyłam i wydaje mi się, że w przypadku tego języka podstawy dadzą Ci bardzo dużo i tak jak napisałaś, dobrze jest mieć w zanadrzu jakiś dodatkowy język. Co do tego, że hiszpański jest mniej popularny to nie powiedziałabym, jest w pierwszej piątce najpopularniejszych języków na świecie a niemiecki jest dużo, dużo dalej a uczymy się go tylko ze względu na nasze położenie geograficzne. Także jeśli chcesz się uczyć a nie mieć ten drugi język z głowy to bierz ten, z którym jeszcze nie miałaś do czynienia. Powodzenia
'Z tą popularnością chodziło mi o Polskę, wiadomo ze na świecie hiszpański jest bardziej popularny choćby ze względu na Amerykę Łacińską, która też sporo osób zamieszkuje
Ja niestety nie pomogę bo jestem zakochana we francuskim. Ale skoro większość dziewczyn podpowiada hiszpański to bierz hiszpański
hiszpański! najpiękniejszy język świata, wymowa jest prosta, podstawy gramatyki też, bardzo szybko wpada do głowy do tego staje się coraz bardziej popularny i dużo pracodawców szuka ludzi ze znajomością hiszpańskiego
Miałam ten sam problem 3 lata temu, bardzo chciałam uczyć się rosyjskiego, ale nie otworzyli grupy. Mieli mnie w takim wypadku rzucić na niemiecki, a rzucili mnie do grupy francuskiego...no i za 3 tygodnie egzamin, a ja cierpię i nic nie umiem.
hmm, muszę powiedzieć, że wybór jest ciężki mogę jedynie podzielić się swoim doświadczeniem - sama studiuję filologię germańską i jako drugi język miałam angielski i byłam bardzo zadowolona, bo był na super poziomie, dużo się dowiedziałam i nauczyłam. Nie wiem, czy tak jest wszędzie, ale wydaje mi się, że na językowych studiach z reguły ten dodatkowy język jest na dobrym poziomie .
Ja bym wybrała hiszpański, bo moja przyjaciółka skończyła filologię hiszpańską, i widzę, jak fajnie jej się teraz z tym językiem powodzi
Również na filologii angielskiej miałam do wyboru dodatkowe języki: rosyjski i niemiecki. Bez wahania wybrałam rosyjski, bo go nie znałam, chciałam nauczyć się dodatkowego, bo zawsze dobrze znać dodatkowy język a niemieckiego nie lubiłam strasznie.
Powiem tak, jeżeli potrafisz się uczyć sumiennie i systematycznie, to bierz hiszpański, ale jeśli studia traktujesz z dystansem, to polecam wybrać to, co już miałaś. U mnie na rosyjskim mieliśmy dużą partię materiału w krótkim czasie, spore wymagania, więc bez systematyczności odpadniesz na starcie i później ciężko nadrobić. Dlatego po miesiącu zwiałam do grupy niemieckiej i miałam jak pączuś w maśle, chociaż języka nie znałam perfekcyjnie, to zdecydowanie byłam "w czołówce" i bez żadnego wysiłku dostałam 5 na koniec. Możesz pójść w moje ślady i iść w nieznane, w razie czego może uda Ci się przepisać w trakcie, kiedy Ci się nie spodoba
Osobiście zdecydowanie polecam język hiszpański. Aczkolwiek Twoje obecne wybory, mogą być zupełnie inne od tego co będziesz robić w przyszłości.
Skup się na tym co lubisz i co czujesz i rób to z zamiłowaniem.
Dla chętnych mój blog: http:
http://langusta.io/blog/jak-nauczylam-sie-mowic-w-jezyku-hiszpanskim/
Wybrałabym niemiecki, skoro trochę już umiesz, możesz pogłębić swoją wiedzę, a nie zaczynać kolejny od nowa.