W moim domu rodzinnym jest wanna i prysznic, ale wszyscy korzystają z prysznica. Osobiście nie pamiętam kiedy kąpałam się w wannie, prysznic zdecydowanie wygrywa.
Mam w domu rodzinnym i wannę i prysznic. Z wanny nie korzysta praktycznie nikt, mimo tego że jest na wypasie z bąbelkami Do niedawna prysznic był z niskim brodzikiem, a od jakiegoś miesiąca jest bez niego. ŁAzienka wygląda na bardziej przestronną.
w domu rodzinnym miałam wannę a później po remoncie wstawili prysznic... tu gdzie obecnie mieszkam mam wanne i nie wyobrażam sobie aby jej nie było.
Ja bym wolała wannę, a najlepiej wannę z funkcją prysznica, teraz są fajne rozwiązania W domu rodzinnym i w następnych najmowanych mieszkaniach miałam wannę - nie korzystałam z niej często, bo jedynie kilka razy w miesiącu (a na co dzień oczywiście brałam prysznic zamiast kąpieli ). A w obecnym mieszkaniu mamy tylko prysznic i brakuje mi wanny. Gdybym miała wybór, nie zrezygnowałabym z wanny na rzecz większej przestrzeni.
nie koniecznie oszczędzasz pieniądze, u mnie jest podgrzewacz wody, a ja prysznic potrafię brać ok godziny, więc pieniędzy idzie 2x tyle co jakby była wanna
U mnie to samo, co u wielu: mamy wannę i prysznic, wanna stoi pokryta grubą warstwą kurzu . A warto wspomnieć, że tak do piątej klasy podstawówki mieszkałam w mieszkaniu, w którym była wyłącznie wanna, ale do prysznica bardzo szybko przywykliśmy. Niemniej jednak wanna ma wiele zalet, można np. brać w niej długie kąpiele i nie wiem, czy przypadkiem w takim układzie nie zużywamy mniejszej ilości wody, niż jak się bierze prysznic (wanna jest mała, a jak się popatrzy na prysznic typu: mycie włosów + odżywka + peeling + golenie, to trochę tej wody zleci, tym bardziej, że nie mogę zakręcić wody, bo mamy daleko do pieca i znów poleci wiadro lodowatej). W Twojej sytuacji nie wiem, czy nie rozważałabym opcji 2w1, wanny z prysznicem, z jakąś taką częściową szybką, bo tych kotarek nienawidzę. Szkoda, że remontu łazienki nie można robić co trzy lata, wtedy mogłabyś sobie wypróbować prysznic i najwyżej wrócić do wanny . Prysznic to jednak duża wygoda, a taki z niskim brodzikiem to już w ogóle. W tym wysokim moim zdaniem o wiele łatwiej się poślizgnąć no i jest po prostu brzydki, a to siedzisko niezbyt praktyczne (mam porównanie niższego prysznica w domu z wyższym na stancji).
moja siostra też się bała kąpieli w wannie i polewania główki wodą Jak była starsza uwielbiała siedzieć i się moczyć, więc wszyscy zaczęli mówić, że jak wyciągniemy korek to woda ją wciągnie do odpływu i piorunem wychodziła
No ale to faktycznie zależy od dziecka - ja akurat łatwo się przystosowuje, ale ciężko mi było rozstać się z wanną, aktualnie nie wyobrażam sobie braku prysznica
w moim rodzinnym domu była wanna, na studiach miałam prysznic. Przez wiele lat cierpiałam z powodu braku wanny. Teraz mam w swoim mieszkaniu wannę i chyba jednak wolałabym prysznic taki oszklony, bez brodzika - pięknie one wyglądają. Niestety bardzo dużo czasu poświęcam kąpielom i tracę dużo czasu także zdecydowanie prysznic
bardziej ekonomiczny będzie prysznic, tak jak piszą dziewczyny - pod względem miejsca i zużycia wody. Ja u siebie w domu mam właśnie prysznic i też kiedy moi rodzice remontowali łazienkę bardzo trudno było mi pogodzić się z myślą, że nie bedzie już wanny. Można się przyzwyczaić i po jakimś czasie na pewno sama dostzreżesz pewne plusy. Aczkolwiek, czasem brakuje mi takich długich kąpieli ;/
ale na szczęście kiedy nocuję u swojego chłopaka, wtedy od czasu do czasu pozwalam sobie na dłuższe kąpiele w wannie
Wanna z prysznicem. Wg mniemnie najlepsza opcja. Na teraz i przede wszystkim na przyszłość kiedy ewentualnie pojawią się dzieci, i później będą za duże na wanienkemnie a za male naie prysznic.
Mam i prysznic i wannę, częściej używam wanny, bo lubię bomby do kąpieli. Obie łazienki są małe i wszystko spokojnie się mieści
Też mam prysznic i wannę.. Wanna jakieś 2 razy do roku, ale to prysznic wygrywa pod każdym względem..
Po przeprowadzce, w domu rodzinnym miałam tylko prysznic. I przyznaję, że rzadko tęsknilam za wanna. Potem pojawił się maluszek i uwierz, że kampanie go w dużej wannie jest bardzo niewygodne. Mieliśmy plastikową wanienkę, która ustawialam tam gdzie było mi wygodniej. Obecnie mamy własny dom i w łazience jest prysznic
Zdecydowanie prysznic. 4 lata temu mieliśmy remont i zdecydowaliśmy się na prysznic, wybraliśmy głęboki brodzik i jest naprawdę dobrze. Wcześniej miałam wannę, wiadomo, relaks itd, ale nie zapomnę, ile razy musiałam wycierać całą łazienkę, jak się za bardzo nachlapało, lub gdy rączka od prysznica mi wypadła z namydlonych rąk i obryzgała wszystko dookoła .
Pod wzgledem praktycznym, prysznic zdecydowanie wygrywa.
Ja jestem zdecydowanie za wanną z funkcją prysznica. W razie potrzeby można zrobić dłuugą kąpiel, a jeśli nie ma się czasu, bądź ochoty to szybki prysznic. Wiadomo, że kobieta zmienną jest i jeśli ma się możliwość to nie zawsze chce się prysznic, czasem trzeba się potopić
Zawsze miałam tylko wanne. Teraz po przeprowadzce, ze względu na właśnie małą łazienkę, nie dało się dać wanny i mama kupiła prysznic. Muszę przyznać, że było ciężko pożegnać się z długimi kąpielami, lubiłam sobie poleżeć, ale kąpiel z tą dużą słuchawką z góry w prysznicu też jest mega. Z oszczędzaniem wody jednak to zależy od osoby. Ja niestety więcej zużywam pod prysznicem. Zwłaszcza, że z dużej słuchawki leje się jakieś 3x więcej wody, która leje się ciągle.
Ja mam prysznic, niestety bez brodzika. Ja jestem zadowolona, ale problem zaczyna się przy kąpaniu półtora rocznego synka. Plastikowana wanienka przestała się u nas sprawdzać jak mały miał jakieś 10 miesięcy, więcej wody było po za niż w środku 😹😹😹 Mamy więc mały dmuchany basen i wkładamy go pod prysznic, jednak mimo wszystko wolałabym głębszy brodzik ❤
No i wybralam też wannę ze względów estetycznych Poza tym patrzą na prysznice u znajomych (ze szklanymi syzbami), to trzeba wycierac je od razu po kąpieli, by nie bylo osadu z kamienia. Jak ktoś nie lubi sprzątać, to długo ładną szybką się nie nacieszy;/
https://dresscloud.pl/p/483007/u02.0217.ViolaBujak.5895d62f5f334.jpg?v=1486214706