Thigh gap - wstyd?
Strona 2 / 3

To zależy od Ciebie... Na zdjęciach nie widać by bardzo prześwitywała, ale jak nie czujesz się pewna to zajrzyj do krawcowej a materiał kup sama -pewnie wyjdzie bardzo mało w porównaniu z gotowymi halkami

Mam identyczną, nie wiem czy z tego samego sklepu, ale chyba nie bo moja nie prześwituje Na Twoim miejscu bym nosiła, wydaje mi się że prześwit jest tylko w przerwie między nogami, a niczego innego nie widać, więc się nie przejmuj, tak jak pisały dziewczyny, czarna bielizna i będzie idealnie

No troche dziwnie to wyglada, ale to tez kwestia perpektywy, normalnie ludzie nie patrza tak z bliska i z gory, jak robilas zdjecie i pewnie na zywo to az tak nie wyglada - przynajmniej tak wynika z moich obserwacji lekko przeswitujacych rzeczy

A ja mam taki sam PROBLEM! Kupiłam również czarną, obcisłą sukienkę i wydaje mi się, że ma za cienki materiał jednak i też prześwituje Mam dylemat czy nosić czy nie, bo mama mi mówi że podobno za bardzo prześwituje i wygląda bardziej jak tunika niż sukienka. Generalnie niby bym nosiła ale z drugiej strony przez to prześwitywanie czuję się troszkę niepewnie

Jeśli faktycznie cię to męczy to kup zwykłe czarne body pod spód Halka mogłaby się podwijać, ale po sobie wiem, że było mi ciężko wydać 100 zł na nią, ale często używam, więc był to dobry zakup.

Ja bym tak nie wyszła z domu, chyba że pod spodem miałabym rajtuzy i to czarne i raczej z tych grubszych

Ja mam troszkę mieszane uczucia... Bo faktycznie na zdjęciach widać dość znacznie to miejsce prześwitujące, ale z drugiej strony to faktycznie nikt nie będzie Cię oglądał pod takimi różnymi kątami. Moim zdaniem najważniejsze jest to czy Ty się czujesz w niej dobrze i pewnie, jeśli tak to śmiało ją noś. Ja na przykład nie noszę krótkich sukienek i spódnic prawie bo zaraz mam wizję całego tyłka na wierzchu jak się coś podciągnie więc zamiast się zamartwiać wolę założyć coś dłuższego i mieć spokojną głowę. Z tym prześwitywaniem jest tak samo
O, jeszcze przypomniało mi się, że kiedyś miałam taką długą letnią spódnicę, która również okazała się prześwitująca i sama tego jakoś nie zauważyłam...

Przecież to spotęgowałoby kontrast między czarnym materiałem a przerwą między nogami. Nie prześwituje mi bielizna, tylko widoczna jest dziura między udami;/

Przy Twojej figurze jest super i ja bym nosiła nie wszędzie i nie na każdą okazję ale w lato na jakieś imprezy jak najbardziej

Mając Twoją figurę nie powinnaś się przejmować jakimś niewielkim prześwitem W sukience wyglądasz bardzo dobrze Jak najbardziej w niej śmigaj

Też mam zawsze takie stresy, ale ja mogę a Ty masz super figure i naprawdę - śmigałabym w niej bez wstydu

Ja bym nie założyła ale jakbym miała taką figurę jak Ty to oczywiście bo nie ma co zakrywać

Jeśli - tak jak piszesz - prześwit jest tylko między nogami i myślisz, że jesteś w stanie tak chodzić i Tobie to nie przeszkadza to chodź myślę, że nikt nie będzie się jakoś przyglądał temu czy sukienka prześwituje w pustym miejscu, bardziej przyglądaliby się prześwitom w miejscach bielizny, jeśli nic takiego nie ma, to masz taką figurę, że to na to ludzie będą zwracać uwagę, a nie na jakieś prześwity

Jak dla mnie jest okej. Sukienka nie jest ani za krótka, ani nie ma głębokiego dekoltu, więc w tym wypadku to, że prześwituje, nie czyni jej sukienką dla pań lekkich obyczajów Śmiało możesz ją nosić Tylko zdecydowanie zakładaj pod nią czarną bieliznę bez żadnych wzorków ani nic, żeby to "jakoś" wyglądało Ewentualnie tak jak ktoś zasugerował - czarne body pod sukienkę Chociaż moim zdaniem zwykła czarna bielizna załatwi sprawę

Kup tą halkę i przyszyj ją sobie do szwów na dole sukienki. Nie powinno się podwijać.
Ja na Twoim miejscu nie czułabym się komfortowo wiedząc, że to tak prześwituje.

Tutaj dorzucę jeszcze zdjęcie dziewczyny w podobnej sukience z takim prześwitem
